reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Matko, powariowały z tym pisaniem czy co????!!!!
Ja tylko z doskoku niestety....
Beaa - właśnie 2 tyg temu spotkalam się z koleżanką z Włoch, ona Polka on Włoch - Sophie - ich córeczka ma 2 lata i 9 mcy. Mówi od niedawna - chyba dlatego że nie mogła zdecydować się po jakiemu zacząć, Anka mówi do niej wciąż po polsku a Simone po włosku, młoda generalnie zaczyna mówić ale bardziej po włosku jak narazie ( tam mieszkają ), po polsku rozumie, ale narazie niewiele mówi w tym języku.
narazie uciekam bo młoda jęczy: ce spać!
 
reklama
he he
Mamabartkainatalki.....spokojni...cały czas na trawie i jest luuuuuz rasta bejbe rasta :)
to już wiecie jak było na basenie :):):):):)
dzięki za relacją
Fajnie było fakt..młoda najpierw wogóle się nie bala a potem z tatką wywinęła fikołka i już lekki respekt ale ze mna się raczej nie bała. Ten pontonik jest fajny bo można troszkę popływać i dziecko nie przeleci jak przez kółko..Cinek ma taki sam tylko samolocik. potem poszlismy do dziakuzi co ma babelki bo generalnie cinek ciut ząbkami szczękał. na zmianę sobie pływaliśmy z mr idealnym :)
młodzi lekki reset mają po basenie zmęczeni ale weseli więc będziemy kontynuować zwłaszcza że to basen idealny dla mnie bo połowa jest dość płytka więc idealna dla spanikowanej kobiety bojącej sie głębokiej wody :)
Idę jakiś obiad ugotować

a surv..w wolnej chwili bucik mi prześlij :)
dzięki
ps...jak zrobię zdjęcie tych co zrobilam to wkleję
buziaki
 
no i się zarumieniłam;-)
Bea następnym razem zapraszam do siebie na dokarmianie księżniczki:-)
co do mówienia to spoko maroko - i na to przyjdzie czas
a jak już zacznie mówić to w dwóch językach
miłego spotkanka z Kasią i sweet rodzeństwem:tak:
mamabin blisko mamy do siebie więc na amory naszych najmłodszych (pod kontrolą rodziców) zapraszam;-)
Post no ładnie ... rasta rasta;-)
(o wylewaniu wody z basenu nic nie powiem - niech Ika skomentuje po swojemu;-);-);-))
Kamu sama mówiłaś, że kiedyś tam może być drugie baby - może to teraz właśnie nadeszła ta chwila???:-D:-D
surv pewnie świt będzie wyglądał super - grunt żeby Flo była zadowolona:tak:

Tosika porównanie do H. Bielickiej to nie przypadek
jesteś wulkanem energii
każdy post o tym świadczy:-):-):-)

zmykam pod prysz i spać
całodzienne znużenie przełożyło się na wieczór więc po co się maltretować:-p
dobrej nocki
 
dziewczyny ratujcie!!!! czuję się jak wielka, napompowana piłka:baffled: (zapewne też tak wyglądam:-p) ale co tu się dziwić jak wtryniłam jakąś godzinę temu mega wielkie pudełko prażonej kukurydzy, zagryłam to nachosami, popiłam litrem pepsi i na koniec wynazłam jeszcze w torebce paczuszkę orzeszków (bo czułam jakiś niedosyt:zawstydzona/y:) ale to wszystko przez moją koleżankę:angry: ...bo mnie do kina wyciągnęła:-p:-p:-p
kurka żeby jeszcze film był super, niby nie był zły ale nie był rewelacyjny:tak: a byłyśmy na Licencji na uwodzenie...czyli taki romantisz film;-)
no i bardzo dziękować za kciuki, sprawa prawie zalatwiona, ale to na zamkniętym Wam się otworzę;-)
Surv nie odbieraj mnie tylko, że jakaś nienapasiona jestem czy cuś, ale bęcwał ze mnie już przeczytałam, że ty ślęczysz teraz nad reklamówką.... durexa:zawstydzona/y::szok::-p (znaczy się masz zlecenie:rofl2:) i zastanawiasz sie nad różową orchideą a czymś tam :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D no ale se pomyślałam luuuuzik, w końcu nic co ludzkie nie jest nam obce:-p malo tego pomyślałam sobie, że przy okazji zobaczę w sklepie jak wygląda ta różowa orchidea:-D:-D:-D:-D:-D:-D bo my wiecie z tych wolnych elektronów (normalnie dzieci kwiaty:baffled:) że my to czwórki nie mamy przy takim progu zabezpieczeń to aż się dziwim?:sorry2::-p no ale później czytam, ze Madzia wybrała rózową orchidee a nie cos tam, więc zlekka zdurniawszy i wróciwszy z powrotem do Twojego posta, zobaczyłam jaka ze mnie blondynka (no z czytaniem na bakier jak nic:-p)
Kasia mój też z tych bujnych:-D:-D:-D:-D:-D ale ja tam na Twoim miejscu bym dokończyła "dzieło" i jakąś figurę geometryczną wyciachała:rofl2: no i zazdroszczę, że Bee poznasz!! a Zainab to pewnie w realu po stokroć śliczniejsza (ale jakże to moglo być prawdziwe, jak ona naa zdjęciach powalla na łopatki!:-)
Madzia bo tak naprawdę to ja do Post zadzwoniłam i nakazałam same dobre rzeczy mówić (wiesz taka sila presji) no i postraszyłam, że jak coś to zaraz agenta tomka wyślę:rofl2::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D a tak poważnie to wiesz, jaka Aga jest:-)
no i jak dwa ludzia idealne, to nie ma bata a co by dziecia była inna:-p

Czemu nikt na teściów nie narzeka tylko ja muszę:confused: Nie żebym zachęcała,ale może coś ze mną nie tak:baffled:
.

o co to to nie, ja ostatnio w samych "superlatywach" swoją teściową opisywałam:angry: nawet jak o tym teraz pomyślę, to:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
aczkolwiek chyba się na nas obraziła:baffled: bo nie dzwoni, nie pisze, nie dziękuje (nie nie, nie za wspaniałą synową, ale za węgorza - ot miałam dzien dobroci:-p) którego przekazałam przez brata M, malo tego jutro znowu brat M będzie w Olsztynie i wyobraźcie sobie pośredników zanalazla sobie co do przekazywania informacji (w postaci narzyczonej mojego szwagra:sorry2:) czy przypadkiem nie chcemy pomidorków z działki (jak tak to dzwonila sama, a tu???:baffled:) i co ciekawe, niewiem dlaczego???? coś mi sie wydaje, ze zazdrosna, ze u mamy siedziałam dwa tygodnie:tak: a nie u niej:tak: ale jak k*** u niej siedzieć jak ona jak nie jest na fochu, to jest na...mega fochu:sorry2: do Tosi podchodzi jak do jeża, mało rozmowna i zero czula:wściekła/y: i mało tego ewidentnie widać, że bardziej jest za bratem m, niż za m:-:)-:)-:)-:)-( nie to co moja mama, która coreczce dawala się wyspać, zabierając wnusię, karmiła, nadskakiwała wnukom jak mogła, Kornel ją chyba bardziej kocha ode mnie:tak: zresztą przypomniał mi się taki szczegól, jak maly na początku wakacji do niej pojechał i tam ktoregoś dnia w nocy zadzwonił do mnie, ze siedzi i sie boi:szok::baffled: a ja - ale gdzie babcia??? 23była...a on, ze w pokoju obok ale zamknięta:baffled: a u mojej mamy, to mały śpi z babcią, a dziadek na ten czas jest wyeksmitowany do innego pokoju:-D:-D:-D:-D:-D
no dobra nie zasmęcam, bo szkoda nerwow moich i waszych:-p
Renia to ja też baaaardo poproszę "zarekwirować tymczasowo" moja Tosię:-p ale widząc zdjęcia to sie nie dziwię dzieciom:-)
Mamobin tak apetycznie opisałaś pobyt, ze co tam te 500 km, dziewczyny bójta się Mazury naje****ą:-D:-D:-D:-D:-D:-D szczególnie, ze mój M ochoty nabrał, ale to zapewne po tym jak mu opowiadałam, ze na takich spotkaniach to piffo nawet z kranu leci:-p:-p
Beea ogólnie jestem bardzo tolerancyjna ( i wrecz mam wielu takich znajomych) ale chyba jeszcze jakaś zaściankowa:sorry2: bo tak nie mogę sobie wyobrazić tej adopcji:tak: ale co tam co kraj to obyczaj
Haszi oszczędzasz się jak rozumiem?;-)
Dorka u nas też noc byla do bani, mała spała z nami i strasznie nas pomaltretowala:no:
Kamu to ja nie trzymam:-p
ps.mam nadziję, ze nie walnęlam wam posta na stronę:sorry2:
jak coś to wybaczycie co? więcej nie bede:-p
 
Ostatnia edycja:
he he
Tosika jakaś sówka jeszcze czuwa
Durex...he he to zdecydowanie błękit :):)
kurna nie mogę pisać bo mlody coś słaby sen ma i się wierci
ale przeczytałam sumiennie wszsytko
jutro rano zerknę do was :)
 
Renia :):):)....dobrze że czas letni się kończy to basenik na strych pójdzie..:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D i matka już nie będzie robić tego i owego
Dzisiaj sobie wymyśliła nowe określenie na siebie..
Kukuśka....i nagle słyszę.....no nie ma tu kuśki nie ma...no coment no nie???:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D...z przestrachem pytam a gdzie ta kuśka....a ona na siebie pokazuje...tu mamusiu jest ...kukuśka...ło matko
 
O ludzie Tosika :szok::szok::-D:-D:-D:-D ,no myslałam,że pęknę ze śmiechu z tego Durexa:-D:-D:-D jesteś niemożliwa:rofl2: a i post no prawie na stronę,ale żes Hanka to sie fajnie czyta:-)
Co do teściowej to moja za Maćkiem jest bardzo,ale jakos ja za nią nie:sorry2: z resztą ona chyba za mną też nie,choć niby wydaje się ok i pozory stwarza jak nalepsze ,ale właśnie o to chodzi,o tą nieszczerość,bo wiem i jestem na 100% pewna ,ze z córeczką na mnie nieźle jadą:baffled: Co do teścia to bez komentarza.Dobra ,nie smęcę od rana,bo sie zaraz negatywnie nakręcę,a z rana to trzeba pozytywa jakiegoś załapać:tak:
Post tylko czekam co Kukusia jeszcze wymysli.A na basenie nie krzyczała,że loda?
Survivor to jednak nie magnolia i nie orchidea (obydwa mam u siebie:-D).Swoją drogą ciekawe jakby wyglądał świt w wydaniu Durexa:-D a jaki to w sumie kolor?
Kamu no to w takim razie żeby @ przyszła,chociaż pewna jesteś ,ze ją chcesz?:sorry2:

No a ja się w końcu wczoraj od teściów wymigałam,tzn nawet migać się nie musiałam,bo K sam zapytał czy jadę z nimi,czyli,ze dopuszczał myśl,że nie pojadę:-p no to nie pojechałam:blink:
Ale znów się wkurzyłam,bo dziecka nie upilnowali i się 3 razy w gacie zsikało,bo nie łaska co chwilę zapytać czy chce pod drzewko:crazy: Dobra ale miało byc bez zgrzytów od rana:sorry2:
Która sie ze mną kawki napije?
 
Madzia w 100% jestem pewna.Na razie nie czuję potrzeby drugiego dziecka,ani na razie finanse nam na to nie pozwalają,niech się to wszystko ustabilizuje i pomyślimy.
Madzia ja piję kawkę,już mam zrobioną
Tosika ty jesteś bezbłędna i jeszcze lepsza jak Bielicka:-) Ale sobie pojadłaś:-)
Renia tak jak pisałam wyżej,jeszcze mam czas na drugie
Młody dziś wstał po 7 ,nie daje mi się wyspać ostatnio
 
Łomatko, nie mam szans, żeby nadrobić czytanie...że Tosika walnęła opowieść na 3 strony, to nie dziwota, ale i inne dziewczyny się rozpisały, że hohoho:-)

Ja właśnie R z Flo wyekspediowałam na cały dzień do dziadków i będę kończyć zlecenie oraz nieco przegarniać te stosy bałaganu, bo co prawda remont pewnie dopiero za dwa tygodnie, ale trzeba się powoli zbierać:tak: A wczoraj po zapoznaniu się z reklamówką Duluxu - nie Durexu:-)...choć może trzebaby się bardziej z tą drugą zapoznać, żeby potem z kalulatorem i paniką w oczach nie wyliczać godziny zero pójścia do apteki po test:-p No więc, na miejscu w sklepie okazało się, że inne firmy mają odcienie jeszcze bliższe mojemu wyobrażeniu o kolorach idealnych, zatem do każdego pomieszczenia mamy farbę innej firmy:-p Nie chce mi się pod biurko wpełzać i sprawdzać ich bajeranckie nazwy, ale do Flo będzie taki jasny wrzos, do przedpokoju blady błękit a do nas ten świt...w sumie podobny do magnolii, ale magnolia na żywo okazała się żółtawa, a nam bardziej chłodny odcień pasował. Kuchnię chce przemalować na takie same kolory jak była, wiec pójdzie na koniec, bo na razie jeszcze od nbiedy może zostać jak jest. A panele kupiliśmy okazyjnie, bo akurat promocja była, taki odcień postarzanego bielonego drewna....oczywiście już mam wątpliwości czy to wszystko razem zagra jak trzeba, no ale nei zdarzyło się jeszcze, żebym była w pełni zadowolona ze swoich pomysłów dekoratorskich:-p

Kamu, no to życzę Tobie i sobie, żeby nam się chwile szaleństwa nie dobiły 9-miesięczną czkawką:-pA Madzia, R powiedział, że jakby co, to będziesz matką chrzestną, bo gdybyś mu o tym zapomnianym piwie ze zlotu nie przypomniała, to by żony nie spoił i do złego nie namówił:-D

Tosika, to widzę że stosujesz teraz diedę obrzydzającą - napchać się kupy niedozwolonych rzeczy, żeby potem człowieka nie ciągnęło?:-)

Hashi, ja dopiero teraz na spokojnie doczytałam, że Ty już na wylocie do szpitala jesteś?:szok: No to czekamy na dobre wieści z szampanem:tak:

Post, dziś idę na pocztę z paczkami to i buciki wyślę:tak:

Madzia, ja o teściach się nie wypowiadam, bo od dwóch lat nie mam z nimi kontaktu:-p Z tego, co R mówi, szaleństwo, o ile to jeszcze możliwe, u nich wzrasta, więc tylko żałuję, że w ramach wizyt u lekarza pierwszego kontaktu nie ma obowiązkowych badań psychiatrycznych....dostali by stosowny papier to wszystkim by łatwiej było znieść ich chorobę:-p

dobra, czas się zbierać, żeby dnia wolności całego nie zmarnować...:tak:
 
reklama
Hej , to i ja się odnalazłam, sorki że znów mnie wcięło, ale u rodziców siedzieć przed kompem cały czas nie wypada, a po powrocie do domu trza było odgruzować chałupkę, bo po 6 tygodniach zalazła kurzem i brudem:-p
Ale obiecuję , że teraz już będę częściej, a po 4 września nawet i co dzień, bo chłop mój wyjeżdża i jako słomianka będę miała i czasu więcej, i coby smutno nie było będę mieć Was :-)

Surv , Kamu to trzymam kciuki aby było po Waszej myśli.

A co do zjazdu jesienngo w Krakowie? a może bardziej na południe i tu w moje strony wpadniecie???? Jesień w górach taka piękna :tak::-)

I jeszcze dziękujemy bardzo Lence, Oldze i Tymusiowi z rodzicami za karteczki. Odwdzięczymy się w przyszłym roku
 
Do góry