reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

moj kot na bank nie jest normany:szok:

jedziemy na weekend stadion we Wrocku obejrzeć a mąż chce ją samą zostawić
chyba nie przebolałabym strat bo to pies nie kot chyba

ja dziś na zakupki skoczyłam - ale tylko hm zaliczony
syn strasznie przeżywało pójście do przedszkola po przerwie - oczywiście sztuczne łzy i skargi, że tam nie chce
ale jak zobaczył dzieciaki to banan od ucha do ucha
dziś ma tańce do 16.15:-D

już nie mogę doczekać się jutrzejszej wizyty
też lekko panikuję, ale będzie git
póki co to strasznie dziwnie wydęta jestem;-)

Tosika jakiś wirus katarowo-gardłowy panuje więc się kuruj
Post na zakupy nie chciałaś? Źle się czujesz? Innego powodu do odmowy nie znam.
Kate niech ten dawca wraca jak najprędziej:-)

ok idę robić kotleciki
 
reklama
Kasia oj co za wstrętne baby Cię chcą wkręcić w tę ciąże:-p:-D:-D

No właśnie! Ja nie wiem co one mnie tak nie lubią ;-)

I tak sobie myslę, że rzeczywiście nie ma co Kasi docinać, skoro taka np. Post onegdaj twierdziła, że chce mieć dużo dzieci...a tu Cinek już 2 lata skończył, czyli czas by był na kolejne, co?:-p:-D:-D

No chwała Ci za to!

Renia, o której masz jutro wizytę?
Post, mam Ci dziękować?! Toż Ty jesteś spititus movens całego przedsięwzięcia! Łobuzie jeden Ty!;-)
Moje młodsze dziecko wróciło dziś z przedszkola z piosenką o murzynku malutkim :-)
A poza tym u nas pięknie. Cały czas mi się wydaje, że dziś już piątek, a tu jeszcze jutro do pracy iść trzeba, za to zaraz po jedziemy do Kościeliska na weekend ze znajomymi i dzieciakami
 
Kasia, znowu w góry? Oj zazdroszczę...ja to chciałam wiosną Flo pierwszy raz na szlak wziąć, ale z przyczyn naturalnych nie wyjdzie:sorry: Nic to, sobie na strych w domu wyjdę, lornetkę wezmę i na Śnieżkę popatrzę...:-p:-p

Dziś dzwonił rzeczoznawca, jutro ogląda dom i jest nadzieja, że się w końcu ruszy....choć nadal nie mam pojęcia, kto nas spakuje i przeprowadzi, skoro ja po gora godzinie jakiejkolwiek aktywności muszę iść spać:-p

Renia, o której masz wizytę?? Ciekawe czy już coś konkretnego (np. liczbę dzieci;-)) będzie widać. Ja mam w środę USG Asi, bo obiecałam, że z nią pójdę, a w piątek swoje...postaram się nie umrzeć ze strachu do tej pory:-p A kota możecie spokojnie zostawiać samego - ja swojego nauczyłam tak, ze 3 dni bez żadnej opieki zostaje, a powyżej też da radę, tylko musi ktoś do niego zagladać i jeść dawać oraz kuwetę czyścić.

Kate, to może idź jeszcze kontrolnie do innego dentysty? Moim zdaniem kanałówka i owszem szkodzi, bo primo nie zawsze udaje się bezboleśnie...ja jedną miałam taką, że bym z bolu urodziła, gdybym miala co, a po drugie: po kanałówce ząb masz martwy, czyli potencjalnie do wyrzucenia za parę lat, a to chyba szkoda bez potrzeby dobry ząb zabijać.

Post, serio, serio? myślałam, że po dwójce troszkę zapał straciłaś;-)ale skoro nie, to wielki szacun, że Ci się chce:tak:

Dorka, zdrówka! I oszczędzaj się w pracy po powrocie:tak:

U nas rano histeria w przedszkolu, za to przy odbiorze pani bardzo chwalila, że Flo grzeczna, tylko z dziećmi bawić się nie chce...no pewnie, że nie chce, w żłobku rok zajęło, zanim zechciała...:sorry: W sumie i tak nie ma się co przejmować, bo po przeprowadzce nie wiadomo, kiedy dostaniemy przedszkole i zabawa i tak zacznie się od nowa...pozostaje zainteresować się na serio koncepcją kształcenia poza szkolnego, bo nie wiem, czy wytrzymam nerwo ryki przy wychodzeniu do placowek przez najblizsze 15 lat:-p:-p

nic, trzeba by zlecenie grzebnąć nieco, Flo pojechała z ojcem na prezentacje mieszkania, więc trzeba korzystać z ciszy w domu...
 
Surv nie da rady szaleńca zostawić w domu
młode i głupie
już firanka w dużym pokoju na straty spisana
ale najbardziej boję się o sofki
mają niespełna 2 miesiące i skórka idealna dla pazurka:nerd:
a wizyta popołudniową porą tak od 15tej
ale u mojego gin nie ma rejestracji i kto pierwszy ten lepszy
oby sprawnie poszło

Kasiu ale super z tym wypadem w górki
ja właśnie zrezygnowałam z wyjazdu na narty (już planują wyjazd)
ale oby tylko z fasolką było dobrze - góry nie uciekną:-)
a Tymi dziś z tańców wrócił z piosenką "wyginam śmiało ciało"
ubaw po paszki

oki idę rozwiązywać testy
miłego wieczoru
 
Kic - ja wogóle nie odciągam, nie jestem w stanie zaprzyjaźnić się z laktatorem ani ręcznym ani innym. Pozatym może jakiś kryzys masz po prostu i trzeba przeczekać i jak najwięcej przystawiać. U mnie też teraz wydaje mi się że jest mniej pokarmu, ale małą często przystawiam i będzie dobrze. Narazie jej wystarcza, chociaż patrzy wielkimi oczami jak cokolwiek przy niej jem.
to komu następnemu kibicujemy??? POST???
Zdrówka dla wszystkich, Renia czekamy na info po wizycie u lekarza!
my wróciliśmy od okulisty z Sonią bo oczko wciąż ropieje. Dał antybiotyk, ale kazał kupić w ostaeczności a tak to płukać solą fizjologiczną i masować i cierpliwości dużo znaleźć. Zabiegi robią dopiero po 8 mcu życia więc jest szansa że do tego czasu kanalik się udrożni sam, oby!
 
Post wow jeszcze jedno Ci się marzy:szok:ja już tak jak Kasia, mam parke i basta:tak:a baby to tak w żarcie:zawstydzona/y:no i ja bym Pana zabrała do "wózkowego" zawinęłabym nowiuśkiego Stokke'a i milutko podziękowała obracając się na pięcie:-p:-p:-D:-D
Renia fajnie macie z tymi tańcami:tak:ja zapisałam Kubę na basen, oby sie grupa zebrała:tak:
Kasia zazdroszczę wyjazdu w góry, my się wybieramy i wybieramy i cały czas coś nam przeszkadza, a to praca,a to finanse i pewnie na narty pojedziemy dopiero:confused2:
Surv i Flo się przyzwyczai:tak:mój Kuba też nadal trzyma bezpieczny dla niego dystans, na zajęciach podobno tylko obserwuje,nie śpiewa i nie tańczy, a że umie to wiem bo przychodzi do domu i przedstawia cały repertuar. Ja też taka jestem najpierw obserwuje, a potem gęba mi się nie zamyka :-pidę w piątek podpatrzeć na rytmikę hihi
Pabla i Liwici oczko ropieje:confused2:mamy już 2 antybiotyk, masujemy, przemywamy i nic, najgorzej jak popłakuje, bo tak to ropka się nie zbiera.
Kuba pojechał z moją siostrą na pizzę i lody, pewnie zaraz wrócą, Oliwia już wykąpana, zasypia w leżaczku. Na mnie prasowanie czeka, jak mi się nie chce:confused2:
 
Ostatnia edycja:
No no no, jeszcze nie kibicujcie.:szok:

lekarz powiedział conajmniej 8 miechów a i w pracy nie na razie klimatów także jeszcze poczekam, poza tym to nawet lepiuej bo małpiątko moje zmądrzeje może do tego czasu:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Hej, widzę że klimaty ciążowe nabierają tempa:-):-) niech "zaraza" się panoszy, ale tylko u tych co mają na Nią ochotę:-p

Renia, Surv powodzenia na wizytach:) już sie nie mogę doczekać tych cudnych wieści:-D
Surv no z tym zębem to mam Meksyk, wiem że powinnam go skonsultowac z innym lekarzem, ale u mnie na wsi jest tylko jedna dentystka, która leczy mnie od dziecka, więc jakoś mi się nie widzi szukać po mieście innych lekarzy:eek: pza tym wiem, że ona zrobi wszystko żeby jakoś tego zęba utrzymać bo sama zawsze mówi, że wyrwanie to ostateczność i leczy do skutku;-)
Pabla, Kic współczuje problemów z oczkami, oby szybko się zaleczyło i obyło się bez zabiegu;-) a co do karmienia to ja pamiętam, że tez miałam takie momenty, że wydawało mi się, że mam mniej pokarmu ale przystawiałam często Młodego i jakoś daliśmy radę:-) gorzej było jak wstawiłam inne jedzonko i dokarmiałam Bebiko od razu porzucił cycusia:-( z drugim tego błędu nie popełnie:tak:
Kasia ale masz dobrze:-) jeny ja kocham góry:-)
Młody kaszle jak gruźlik:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: zaczęłam dziś robić inhalacje zlecone przez pulmonologa bo nie można wysłuchać:zawstydzona/y: jutro zostaje w domu, mam nadzieję, że inhalacje coś pomogą bo nie chce iść do lekarza, gdyż od razu Młody dostanie antybiotyk:eek: mam nadzieję, że przez weekend jakoś Go podkuruje;-) zaraz zmykam na nockę i co gorsze muszę okraczyć rower:szok::szok: cieszę się jak cholera, ale nie mam wyjścia:-p miłej nocy:-)
 
Surv ano znów, ale tym razem z dzieciakami i znajomymi z dzieciakami. Czyli imprezowo, ale nie aktywnie ;-) Oczywiście w jakąś dolinkę zaglądniemy (no mam taka nadzieję). Cieszę się bardzo, bo pogoda ma być ładna, tzn. bez deszczu więc git. No chmur mogłoby nie być, żeby dzieciaki widokiem ładnym oko nacieszyły
Jak pytam Olgi z kim się bawiła w przedszkolu, to mówi, że każde dziecko bierze sobie zabawkę i samo się bawi ;-) A dziś jakiś Krystian - czuję, że łobuziak, bo coś już kiedyś wspominała, że dzieci bije a grzecznym jest tylko przy stole - uderzył ją kamykiem w głowę na podwórku. Ale to nie było chyba nic wielkiego, bo nie był to njus popołudnia jak się zobaczyłyśmy. A chyba dwójkę dzieciaków, to z imienia i nazwiska pamięta :-) Czyli pewnie czytają obecność co godzinę i sprawdzają jaką mają frekwencję ;-)
Renia, do konkretnej muzy synio Ci tańczył :-D
Kate, mnie tam kanałowe leczenie zawsze bolało :eek: Najważniejsze, żeby dentystka Ci ulżyła
 
reklama
komu kawę, komu?;-) dzis w przedszkolu dramat umiarkowany, bo młoda już szła nabzdyczona ("nie mów do mnie!" "nie chcę z tobą rozmawiać!":-p) ale jakoś poszło...pięc razy pytała czy jutro już weekend więc ta myśl powinna jej pomóc przetrwać dzień;-)
Na weekend biorę siostrzenicę, starszą na szczęście, która nei wymaga obsługi oprócz niezbędnej wizyty w centrum handlowym, ale Flo trzeba będzie jakieś rozrywki wymyśleć, bo ostatnio nerwowa cosik i strasznie sie z matką żre:-p

Kate, może przez weekend młodego podkurujesz i będzie ok? Flo znowu z lekkim katarem, ale trudno się dziwić, jak wczoraj 2 dzieci w przedszkolu fest zaprawionych było:wściekła/y:

ech łakomstwo kazało mi wrzucić z rana rogalik z malinami i już się mści zgagą...w poprzedniej ciąży to takie atrakcje dużo później były...i tak dobrze, że nudności na razie nie mam:sorry: Ale co spojrzę na swój boski płaszcz jesienny kupiony na po diecie, to mi się płakać chce, że go najwcześneij za 2 lata włożę:-p

Nic, idę do roboty, bo najpóźniej za godzinę i tak zasnę:-p
 
Do góry