survivor26, własnie zauważyłam tę kosmiczną godzinę. Fakt, o tej godzinie już nie śpię, ale snuję sie po domu jak zjawa i szykuję do pracy ;-)
Aga, witaj wśród nas! Tak jak piszą dziewczyny, jeszcze tylko 2 miesiące i będzie super ;-)
Widze, że temat teściów, rodziców na topie. Ja mam superowych (i jednych i drugich ;-)) i mieszkają baaardzo blisko nas (teściowie 2 bloki obok, rodzice 5 minut na nogach) i powiem Wam, że w obliczu choroby Mikołajka - jak był w szpitalu, i generalnie na codzień są nieocenioną pomocą
Zawsze możemy na nich liczyć! Oczywiście mają czasami zakusy na wychowywanie wnuka, ale sprawy stawiane są kategorycznie (od początku) i decydujące słowo ZAWSZE mamy my:-)
Aga, witaj wśród nas! Tak jak piszą dziewczyny, jeszcze tylko 2 miesiące i będzie super ;-)
Widze, że temat teściów, rodziców na topie. Ja mam superowych (i jednych i drugich ;-)) i mieszkają baaardzo blisko nas (teściowie 2 bloki obok, rodzice 5 minut na nogach) i powiem Wam, że w obliczu choroby Mikołajka - jak był w szpitalu, i generalnie na codzień są nieocenioną pomocą
Zawsze możemy na nich liczyć! Oczywiście mają czasami zakusy na wychowywanie wnuka, ale sprawy stawiane są kategorycznie (od początku) i decydujące słowo ZAWSZE mamy my:-)
wcześniej bolał mnie krzyż tylko na okres, a teraz mam to w pakiecie:-( pocieszające jest tylko to, że za niedługi czas wszystkie dolegliwości miną:-) tylko tak sobie myślę, że teraz narzekam na bóle bo jestem w ciąży, a później będę narzekać że boli mnie w krzyżu od noszenia dziecka itd.:-) czyli czy tak czy siak los matki nie jest łatwy

