Witam poweekendowo!
Na dzień nauczyciela zaniosły dzieciaki czekolady dla pań - w sumie musiałąm kupić 6! Dla nauczycielek i jeszcze dwie panie do pomocy.
Mój m w tym tygodniu cały tydzień na noce - masakra... Jak dziś wyszedł do pracy po południu, tak rano go zobaczę jak śpi i potem we ... środę po południu... Jutro po pracy mam angielski i jak wrócę do domu, to go już nie będzie:-( DObrze, że jest Internet i że możemy z niego korzystać, bo inaczej - całkowita masakra.
Wczoraj byłam na meczu żużlowym. Unia Tarnów zdobyła Drużynowego Mistrza Polski :-) Tylko, że było tyyyyle ludzi i tak zakorkowane miasto po, że w domu byliśmy przed północą. A dziś budzik 5.20. Oj, ciężko było wytrzymać w pracy. Ale jakoś dałam radę.
Kate, a to niespodziankę zrobił dzidziuś - z chłopczyka, dziewczynka :-) Ty to masz przeboje z m. Ale trafił na dobrego "przeciwnika" ;-)
Kamu, gratki! Fajnie, że biznes się kręci i że sama odłożyłaś na autko!
Madzia, zdrówka dla Majci!
I nie wiem co jeszcze komu :-/
Na dzień nauczyciela zaniosły dzieciaki czekolady dla pań - w sumie musiałąm kupić 6! Dla nauczycielek i jeszcze dwie panie do pomocy.
Mój m w tym tygodniu cały tydzień na noce - masakra... Jak dziś wyszedł do pracy po południu, tak rano go zobaczę jak śpi i potem we ... środę po południu... Jutro po pracy mam angielski i jak wrócę do domu, to go już nie będzie:-( DObrze, że jest Internet i że możemy z niego korzystać, bo inaczej - całkowita masakra.
Wczoraj byłam na meczu żużlowym. Unia Tarnów zdobyła Drużynowego Mistrza Polski :-) Tylko, że było tyyyyle ludzi i tak zakorkowane miasto po, że w domu byliśmy przed północą. A dziś budzik 5.20. Oj, ciężko było wytrzymać w pracy. Ale jakoś dałam radę.
Kate, a to niespodziankę zrobił dzidziuś - z chłopczyka, dziewczynka :-) Ty to masz przeboje z m. Ale trafił na dobrego "przeciwnika" ;-)
Kamu, gratki! Fajnie, że biznes się kręci i że sama odłożyłaś na autko!
Madzia, zdrówka dla Majci!
I nie wiem co jeszcze komu :-/
a autka zazdroszczę
sama marzę o jakimś małym złomku, ale niestety "trzeba ciąć koszty" - jednak wszystko w swoim czasie;-)
nie za ciekawie macie z M że się tak mijacie, ale można za sobą zatęsknić;-) a co do tego godnego przeciwnika to powiem Ci, że jest coraz gorzej, chyba opadam z sił i nie mam ochoty z Nim walczyć - już nawet nabawiłam się nieżytu żołądka a to początek wrzodów:-(
kurde no takie ma chore podejście, że najlepiej nic by w chałupie nie robił i niech gierek króluje i rządzi
Boże w jakiej oborze jak go znalazłam
dobranoc, niedługo Lekarze chociaż sobie popatrzę na przystojniaków
W weekend miałam dzień dobroci dla dzieci, zrobiłyśmy z Flo ze 20 kucyków z żołędzi, zaliczyłyśmy mega spacer po horyzont (nawet pies się załapał) i takie tam
Flo niby szybciej się rozwijała, ale zdecydowanie spokojniejsza była, jak się ją posadziło to siedziała, a ta fryga od razu chce świat zwiedzać;-)