reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Witam, my po lekarzu i obydwoje maja antybiotyk:eek: Misia ma wystep w czwartek w przedszkolu,chyba pojdzie tylko na niego:tak:
Haszi naprawde to dylemat,ja jak zmarla moja mama to powiedzialam G ze teraz to juz moge wyjechac za granice:tak:
Madzia to super starszy brat z Macka:tak:
Iza zdrowka dla Werci:tak:
Kasia fajnie ze dzieciaki juz oswoily sie z woda:tak:Misia to straszny tchorz wiec wody sie boi jak ognia:-D
Kic super ze Kubie podoba sie gra na pianinie:tak:
Survi to niezle Ci mala spi,Franek ma 3 drzemki po 30min,rzadko zdarzy sie zeby spal dluzej:eek:
Sylcia u nas Misia tez teskni za przedszkolem,dzis caly dzien sie bawi w przedszkole:tak:
Andula,Renia u nas pobudki ok 23-24,potem 2-3,potem 5-6:tak:Szczeże powiedziawszy to juz jestem zmeczona tym karmieniem nocnym:no: Od 2 dni dajemy kaszke z mlekiem na kolacje zobaczymy bo na razie robi dluzsze przerwy,albo mu sie jakis skok skonczyl:-D
No i tak mi zlecial dzien,rano troche ogarnelam,potem zrobilam obiad z dzieciakami do lekarza,potem do tesciowki na kawe:tak:i juz 17:szok:
No nic milego wieczoru zycze i przespanej nocki,a dla karmiacych w miare przespanej:tak:
 
reklama
Dorka zdrówka ja tez juz czekam na przespane nocki,chociaż był taki moment że Ewcia spała 7-8h jednym ciągiem ale jak widać wszystko co dobre...:tak:
Kic widze żę u Was nocki tez nie najlepsze:dry:7-8:eek: pobudek szacun :tak:
Piszecie o basenie Miś chodził chętnie ale raz trener powiedzial cos do niego podniesionym głosem i to był jego ostatni pobyt na zajeciach .Cały karnet przepadł bo Michał zawzieta bestia i namowić sie nie dał.W wakacje byliśmy w górach i w hotelu był basen i Misiek nie chciał nigdzie chodzić,zwiedzć tylko by sie moczył :tak:Ostatnio wspomina ze znowu chce zacząć chodzić ,zobaczymy..

Sylcia zdrowka.

Młodsza gadzina dziś trudna do zniesienia oczywiście do obcych zaciesza papke a w domu żyć nie daje :wściekła/y: dobrze ze za kilka min bedzie M niech sie zajmie swoja królewna;-):tak:
 
Ostatnia edycja:
Kic, nie, nie, Olga jeszcze nie samodzielnie przebywa w wodzie. Tym bardziej, że to nie jest brodzik i do dna nie dostaje. Miki z resztą też. Tylko, że on potrafi już sam troszkę przepłynąć
Haszi, ja chyba tęskniłabym jak Surv - za rodziną, znajomymi... Taka domatorka jestem, tzn. domatorka-patriotka ;-)
Kic, super, że Kuba tak pozytywnie zawzięty na pianino
Madzia, no tak to jest - dzieciaki czasami szybko się nudzą. Tak jak Miki w tym roku zrezygnował z angielskiego - nie i już. No ale pójdzie do szkoły i wyboru nie będzie
Dziewczyny nie zazdroszczę tych nieprzespanych nocy... Oj na szczęście zapomniałam jak to było ;-)
Lecę zrobić dzieciaczkom kolację, bo już wykąpane i bajki oglądają
 
Moje też wykąpane, kolacja na stole i tv leci:zawstydzona/y:niestety kilka błędów popełniam i ja, ale jakoś tak ciszej przed tym tv:cool2:

Kasia a pływają w pasach czy rękawkach? u nas twierdzą że na pasie lepiej się uczyć, ale Kuba nie umie tego prawidłowo trzymać (na biodrach) i cały czas ma to pod pachami:dry::-Du nas na basenie też nie ma brodzika tylko na całej długości jest 1,5 metra głębokości:sorry2:
Andula no co ja mogę napisać, moje dzieci są anty śpiące, Kuba przespał całą noc jak mia chyba ze 2 lata, więc nie nastawiałam się na jakieś cuda przy Liwii:dry:rekord najdłuższego spania to chyba 8.15, więc jak czasami czytałam posty Reni że Tymi o 10 wstaje z łóżka to mi dech zapierało bo my o tej godzinie jedliśmy już II śniadanie po standardowej pobudce koło 6 :-p:-D
Dorka przynajmniej wiecie na co Misia jest uczulona, u nas w testach (już chyba robiliśmy 4 razy) nie wyszło NIC, a Kuba obecnie jest bardzo wysypany. Zmieniam alergologa bo przestaje mi się to podobać:dry:
Matko Surv kiedy Wy to wszystkio zjecie:szok::-D:-D:-Ddobrze że u Sary to nic poważnego i już lepiej:tak:

Ja jakaś zmęczona dziś, zaraz idę do wanny i spać:cool2:

Spokojnej nocki!
 
Moje juz spia,tzn.mala juz od 19.30, a maciek dopiero teraz postraszony mikolajem zasnal :-p

Andula czy twoj m tez m takiego bzika na punkcie malej jak moj??? Ja do teraz nie moge wyjsc z podziwu, oszalal chlop na stare lata ;-)
Moja tez marudna,ale chyba zlobek odreagowuje,a dwa,ze jedna drzemka to jeszcze jej nie starcza.
Jutro do zloba idziemy na 9,ale za to na spanie. Juz sie boje.

Dorka , Iza zdrowka dla dzieciow.

Ide na seriale i siem do menza przytulic ;-)
 
Andula królewny tak mają, że tutaj do obcych słodkie oczy a w domu ryk bo ona chce baletki w truskawki w deszczowy chłodny ranek :-) To dopiero początek i pamiętaj ze będzie gorzej :-):-D No i ja czekam na jakies fajne rozwiązanie mojej sytuacjii, np wygraną 50 milionów w totka :-D.Jeszcze rok temu byłam bardzo przeciwna takim wyjazdom, kiedy tylko jedna osoba jedzie i zostawia rodzinę. Życie weryfikuje wszystko. No i sama tez popieram takie "pojechała bym za nim" tylko technicznie tego nie widzę hehe
dorka ty to masz zalatane dnie, non stop się udzielasz towarzysko :-) Zdrówka.

kic dla mnie czasem ten tv to też jest niezły ratunek kiedy mam już wszystkiego dość :-D
Ale żarelko w kuchni bo bym miała ściany dużego pokoju wysmarowane pasztetem itp...:-p

kasia hehe no to super dzieciaki dają rade na basenie. Patryk dopiero pod koniec naszego wakacyjnego wyjazdu ściągał pływaczki.

Sylcia oj nie myślę, że jak jesteś przyzwyczajona to tak łatwo. Może takie czekanie jest fajniejsze niż ciagłe odwlekanie przyjazdu. Dzięki, pewnie się odezwę jak mnie znowu kryzys złapie :tak:
surv n o to kicia znaczy łowna była. A ty znowu robisz takie ekskluziw przetwory z eko- jabłek za które w Almie 7 czy 8 zł chcą;-)Nie ma to jak mieć hektary w czystej ekologicznie okolicy :-D No a z ta tęsknotą z akrajem, no właśnie. Nie wiem czy po miesiącu nie będe chciała wracać z rykiem a tam dzieci już do szkół powysyłane itp... to nie to samo co jechać samemu.

MAdzia Maciu zrezygnował z capoeiry a hehe Tymciu nie chciał chodzić na karatę z inna grupą. Może za jakiś czas? Małż jest w Southampton, podobno fajne miasto.
A ty przytulaj męża, przytulaj :-D

Dziewczyny serdecznie dzięki za wsparcie.
Dylemat mam i będe miała, zresztą na razie małż jest tam zbyt świeży, żeby nas ściągać.
Tutaj praca by się pewnie znalazła ale niestety za kasę która by zwyczajnie nie starczyła na potrzeby 5 osobowej rodziny.
Niestety możliwości inwestowania w cokolwiek nam się totalnie skończyły więc byliśmy w kropce, a szwagier przyjechał z pieśnią na ustach jak w UK dobrze...
JA w sumie z angielskim problemu nie mam, bardziej o dzieciaki się martwię. Teściowej i mamy mi też szkoda. No i tam będzie inny rodzaj samotnoci, pewnie nie dam rady pracować a w dodatku m i tak pracuje całe dnie. No ale on ma gorzej i należy mu się cała rodzina a nie nasz widok na skype.

Normalnie nie jest tak źle, staram sobie wynajdować zajęcie ale jak coś mnie już "ściśnie" to z kolei niczym zająć się nie mogę :dry:

Ależ się rozpisałam i wam tyłeczki zawracam...w dodatku jutro rano nie wstanę :p
Dzięki jakoś tak poczułam się mniej sama.
Ło matko chyba mi rekordowy post wyszedł.
 
Haszi moja mam powiada, że jak Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno; wszystko się ułoży :tak:
Kic ja Cię proszę, czasami jak policzyć ile dzieci moje bajek oglądają rano, po południu i dobranockę to ze 2 h by wyszły; ee tam :-p:-p:-p:-p przecież potem i tak bawimy się i uczymy razem, nie są zostawieni sami sobie

miałam dzisiaj dylemat, czy puścić Oskara na basen, ma katar i to spory; tak to chodzi, ale ciągnie się długo i Wera chora, boję się czy go nie rozłoży; mąż mi nawymyślał i poszedł na ten basen; zobaczymy czy dobrze zrobiliśmy
 
bry

Andula łączę sie w nieprzespanych nockach jak u noworodka
u nas co 2h standard
i to żeby nie wiem jak był głodny
nie, pociumka pociumka i śpi;-) cycoholik mały;-))))

Madziu oj te królewny tatusiów
wiem - sama nia jestem do tej pory;-)
oj powiem to kolejny raz - właśnie dlatego chciałam córę, żeby P to poczuł bo inne ma się podejście do syna
no i uważam, że córki zmieniaja tatusiów na lepsze;-)
ja zawsze byłam głosem napominającym "no kup kwiatka, bo przeskrobałeś" "rocznica ślubu a Ty kwiatka żonce nie kupisz?" itp - skutkowało

Kic fajnie, że piano się spodobało, oby starczyło zapału

Hasz no łatwo nie jest
u nas ta sprawa wyglądałaby tak - albo wszyscy albo nikt
oczywiście na początku trzeba się zorganizować
ale mój P i ja sama nie wyobrażamy sobie życia na odległość
już to przerabialiśmy
tęskniłam jak wariat bo ja jak Kasia - domatorka-patriotka

dobra zmykam pod prysz
starszaki śpią
młode pełza
ja za 3h fryzjer;-)
miłego dzionka
 
reklama
Ja po czterech latach matkowania stwierdzam, ze Tv jest świetnym wynalazkiem:-) Wiadomo nie na okrętkę, ale jest niezastąpione do szybkiej pacyfikacji...ostatnio na forum ogrodniczym mnie jedna pani skarciła, że dziecko TV ogląda, zamiast grzecznie rysować, lepić, wycinać, etc. Tak sobie pomyślałam, to spróbuj kobieto pracować w domu umysłowo jedną ręką bujając niemowlę, a drugą wycinając łańcuchy na choinkę i nie tracąc przy tym wydajności zawodowej:-p

Renia, no ja nie wiem, ja jest z chłopakami, ale dziewczynki to rzeczywiście królewny tatusia, aczkolwiek powiem Ci, że jak tatuś ma już swoje królewny, to królowa matka odchodzi trochę w odstawkę:-D

u nas nocka do bani, młoda po wyspaniu się w dzień do 1 znowu nie spała:wściekła/y: Nie wiem, jak ją przestawić na normalny tryb dnia, bo do niespania w dzień nie zmuszę...będzie chciała to zaśnie choćby na siedząco...a w nocy też nie zmuszę do spania, jak nie ma najmniejszej ochoty... nic to, kiedyś obie podrosną i będą spać jak ludzie;-)
 
Do góry