Roni dzieki wielkie, jestes wielka-powtarzam po raz setny :-) nasza forumowa skarbnica wiedzy-naprawde!! :-)
Ja na szczescie z puchnieciem nie mam problemow, i mam nadzieje ze mnie nie dotknie... Puchna mi czasem nogi i dlonie, ale naprawde bardzo nieznacznie i w dodatku szybko przechodzi ...
mamabartka a jak Twoj synus regauje na wiadomosc o siostrzyczce ?mam znajoma, ktora ma wlasnie synka w tym samym wieku co Ty i strasznie ciezko to wszystko przechodzi, choc teraz jest juz troszke lepiej. Ale naprawde byla tragedia-plakal, chorowal, a w przedszkolu rysowal niezywa siostryczke- moja znajoma przechodzila koszmar.Na szczescie madra z niej kobieta, w dodtaku psycholog wiec jakos daje rade. Pytam jak jest u Ciebie, bo ona twierdzi ze w takim wieku to dosc powszechny problem... i ze lepiej przechodza to mlodsze dzieciaki