reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

sytuacja opanowana :-) małej już się tak nie ulewa, spokojnie zasnęła...
Zastanawiam się, czy na te dzisiejsze problemy ma wpływ zmiana wody mineralnej, bo w pewnym artykule przeczytałam, że dla mam karmiących wskazane są wody wysokozmineralizowane i zaopatrzyłam się w takową, ale niestety ta woda jest lekko gazowana i muszę ją "odgazowywać" i chyba z niej zrezygnuję.... :baffled::baffled:
 
reklama
Agnieszka: moja Florka też charczy jak stary pijak po ciężkiej nocy, byłam u pediatry i ona twierdzi, że to normalne u noworodków, kwestia nie do końca rozwiniętej krtani.... płuca i oskrzela podobno czyste, nosek też więc być moze to rzeczywiście o tę krtań chodzi, aczkolwiek nadal mnie to niepokoi i jak tylko maż raczy z pracy o przyzwoitej porze wrócić któregoś dnia, to jednak do pediatry prywatnego chyba z tym pójdę.
U nas bolącego brzuszka ciąg dalszy..chyba jednak kolki, bo boli głównie wieczorami:baffled: Dziś idę po bobotic, a przede wszystkim wrzucam ostrą dietę ryz, marchewka i ......zęby w ścianę:-p no i zobaczymy... na razie siedzimy u babci, gdzie Młoda jest generalnie spokojniejsza, więc może i brzuszek da jej odpocząć....a tak w ogóle to wśród wzlotów i upadków, dzisiaj mija 4 tygodnie jak jesteśmy razem i na razie obie żyjemy:-D
 
ja swojemu znowu zaczełam infakol i chyba pomaga, bo jakoś nieco spokojniejszy sie zrobil. Aja znow zawrotu głowy mam- chyba kawa pojdzie w ruch:dry:
Z Natą mam teraz takie jazdy, że idzie sie wykonczyc. W ogole nie chce sie sluchac, ani sie ubrac, ani posprzatac, ani kapac:wściekła/y:byle tylko na zlosc zrobic. W koncu zaczelismy szlaban stosowac.:-(
 
u nas noc spokojna ,ale od rana znowu jazda:no:Juz myslalam,ze bedzie lepiej,bo wczoraj bylo grzecznie,a tu dzisiaj znowu ryk i prezenie sie.Pospal pol godziny i znow jeczy,tyle co zdazylam sie wysikac i kilka zdjec mamie przeslac:baffled: Sniadania jednak nie zdazylam zrobic,a tym bardziej zjesc.No i chyba tez zaczne jakas diete,bo juz sama nie wiem od czego te prezenie i afera z bakami i kupa.Najgorsze jest to,ze on sie tak przy tej kupie z rana meczy,ale wcale zatwardzenia nie ma,a wrecz przeciwnie:crazy:Bobotic caly czas dajemy,ale wczoraj nie dalam plantexu,bo juz nie chce przesadzac.
Dobrze,ze siostra jeszcze jest to chyba ich wytransportuje na spacer i w chacie troche ogarne,a moze i nawet siebeie do porzadku doprowadze,bo z ta mala maruda to nic dzisiaj nie zrobie:no:
 
Do mnie dziś przyszła mama po 12,posiedziała z Małym,jak zasną to pomogła mi posprzątać.Ja sobie spokojnie obiad zrobiłam,dwa prania,paznokcie,włosy.Od razu się człowiek lepiej czuje:-)
 
Ja padam na twarz. Noc oczywiscie nieprzespana, tylko ja wstaje do malej bo szanowny maz ma tak twardy sen, ze mala moglaby sie drzec godzine- a on sie i tak nie obudzi:wściekła/y:. Zadna z niego pomoc.
Co wiecej w nocy ktos mi rozbil lewe lusterko w aucie, jakiemus palantowi sie nudzilo. M wrocil w nocy z pracy i sie spytal gdzie ja tak jezdzilam, ze lusterko rozbilam, a ja marze o snie- a nie jakichs wojazach.
Dzisiaj robilismy tygodniowe zakupy zywnosciowe w Tesco, a zaraz bede musiala pojechac do kolezanki i sprawdzic mieszkanie i odebrac listy bo pojechala z mezem na wakacje, no i poprosila mnie o sprawdzanie mieszkania. Jako, iz jestem sama w domu to bede musiala mloda ciagnac ze soba. Kiedy ja odpoczne:confused::confused::confused:
 
Dziewczyny a jak to jest z okresem? Bo słyszałam, ż dopóki karmi się piesią to nie powinnien się pojawić a ja od wczoraj własnie chyba mam :baffled:

Bolał od tygodnia mnie brzuch aż wczoraj normalnie czerwono na majtkach... raczej to nie przez połóg bo była to żywa krew... i trwa do dzisiaj... przecież jestem dopiero miesiąc po porodzie... czy to możliwe?
 
Beaa u mnie podobnie niestety:baffled:
Chociaz dzisiaj na maksa wykozystuje siostre,wiec zdazylam posprzatac,zrobic obiad,pranie i sie w spokoju wykapac.I nawet mam chwilke na BB:tak:Ale niestety siostra w czwartek juz do domu:-(A maly dzisiaj straszna maruda od rana spal tylko pol godziny przed 12 i pol po 12 jak byl na spacerze,ale ze zaczelo padac to wrocili do domu i Macius sie aferuje na maksa,chyba ma zly dzien:no:
 
reklama
Madzia - u mnie bylo tak wczoraj, mała strasznie marudziła właściwie od rana do 16:00 nie było spokoju, dodatkowo ja z małżonem sie pokłóciłam i ogólnie wszyscy mieliśmy zly dzień. Dzis na szczęscie lepiej.
 
Do góry