reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Liwus Maksowi też bardzo ropiało oczko,nam krople fizjologiczne nie pomogły a nawet pogorszyły,ale bardzo nam pomogło przemywanie świetlikiem i masowanie gruczołu łzowego on jest na nosku na wysokości oczka,delikatnie trzeba uciskać.Minęło,a ropiały nam obydwa oczka
 
reklama
Brawo dla Florki:-D
U mnie w przychodni jest w miare cieplo. Tak wogole to zmienilam przychodnie bo moja pani doktor odeszla z tej starej(ja razem z nia:-D) Pomyslalam poco mam tlumaczyc od nowa innemu lekarzowi jak ta pani doktor zna moje dzieci i wie co i jak, mojego syna leczy juz chyba z 10 lat ( nie jest stara:tak:).
Michalince tez dlugo ropialo oczko. Przemywalismy najpierw sola fizjologiczna a potem swietlikiem i przeszlo.
 
Ja własnie wróciłam z rajdu po sklepach, ale sił mi starczyło tylko na smyka:-) i empik. Zakupiłam młodej smoczek do kaszki i nowy sweterek a dla siebie ksiażke do czytania, jakis kryminał. Pozatym dzień mi minął nie wiem kiedy. Pospałyśmy do 09:00, potem przygotowywanie obiadu, potem byłysmy z małą oglądać mecz, na którym tatuś sędziował i zaraz sie zrobiło ciemno, pojechalam do centrum, pochodziłam po sklepach i już wieczór. Zaraz kapiel, spanie i sobota nie wiadomo kiedy minęła. Mimo że właściwie każdy dzień z młodą jest prawie taki sam to mijają mi one strasznie szybko...
 
Nasz tatuś też dzisiaj sędziował mecz :-) ale aż we Wrocławiu, więc nie obejrzeliśmy go w akcji. Za to cały dzień jestem sama z dwoma łobuzami i też ani się obejrzałam a tu już ciemno.... a tatusia ani śladu :( jak zwykle w weekend.
Natalka po kąpieli sobie zasypia, Bartuś testuje sprzęt pływający w wannie ;-)... ja już nie mam na nic siły :sorry2:...a tu sterta prasowania jeszcze na mnie zerka:baffled:
....żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce...

pabla fajnie że chociaż udało Ci się samej wyskoczyć na zakupki. Marzę o tym.... :blink:
 
Pabla: ja właśnie zrobiłam to samo:-D 5 godzin w galerii handlowej z siostrą, a bez męża i Florentynki.....booooooooooosko:-D mimo, że kręgosłup teraz boli jak dziki, no i czeka nocna zmiana przy kompie, to warto było, normalnie jakbym na przepustce z więzienia była: móc chodzić do wszystkich sklepów, nie tylko tych, gdzie się wózek mieści, nie rozgladać się nerwowo za miejscem do przewinięcia/nakarmienia, możliwość wejścia do przymierzalni...bezcenne:-) A jak miło się do domu wraca po takim rajdzie: i mąż jakiś przystojniejszy i dziecko kochańsze:-p
 
Widze, ze dzisiaj dzien handlowy, sama mialam sie wybrac do centum ale jakos nie moglam sie zebrac. Wczoraj zgubilam alufelge od kola (a moze ktos sobie ''pozyczyl''), dzisiaj rano rozbilam lewe lusterko w aucie (i teraz sobie wisi na jakichs kabelkach:baffled:) wiec juz sie nigdzie nie wybieralam bo pewnie jeszcze cos by mi sie przytrafilo.
Tez mi jakos szybko minal ten dzien, tak jak wszystkie dzionki z moja mala. W sumie nic konkretnego nie robie, a czas leci.

dorka - dobrze zrobilas idac za pania doktor do innej przychodni, pewnie sama tak bym postapila.
Pabla- pewnie teraz siedzisz z kubkiem herbaty i zaczytujesz sie w tym kryminale. Jaki smoczek kupilas? Nie chcesz uzywac lyzeczki?
mamabartka - czuje sie dokladnie tak jak ty, nie mam na nic sil, a od 2 tygodni przymierzam sie do generalnych porzadkow w szafie z ciuchami.
Survivor- upolowalas cos w centrum handlowym dla swojej dziecinki? Nocna zmiana przy kompie to chyba tlumaczenia, ktore robisz, tak? Ja chyba nie bylabym w stanie robic tego w nocy, wczesniej troche zajmowalam sie pisemnymi tlumaczeniami ale to co wyprodukowalam w nocy prawie zawsze bylo do kitu. Ja musze miec swiezy umysl do takich rzeczy ale ty pewnie juz jestes ''starym wyjadaczem'' w tej branzy;-), a to sie liczy!
kicrym - zdradz nam co studiujesz, wczesniej chyba pisalas, ze to juz ostatni rok.
 
Heh a ja wczoraj w nocy stawiałam mojemu m bańki- zapalenie oskrzeli załapał a dzisiaj starszakowi- stan podgorączkowy i katar, może to coś pomoże.
Nie mam siły nic więcej pisać, miłych snów :)
 
reklama
Ja zakupowy dzień miałam w czwartek, mała grzecznie została z babcią, więc spokojnie mogłam pojechać (teoretycznie, bo mój M mnie strasznie poganiał :crazy:) nie ma jak to wypad z kobietkami....:-p
Dzisaj Oliwia dała tatusiowi popalić jak mama się kąpała (idealnie wyczuła moment jak tylko weszłam do wanny) i oczywiście mój kochany potrzebował ratunku, bo jak dziecko 5 minut płacze, to wg niego najlepszym uspokajaczem jest mama. Ach, te chłopy...

Haszi, życzę zdrówka Twoim panom :-)
 
Do góry