reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Pogoda jest okropna, leje, wieje, koszmar....jedyny plus dzisiaj to że na basen jedziemy wiec sie chwilę zrelaksuje. Młoda padła a ja zabieram sie powoli za wycieranie kurzu w mieszkaniu...ale mi sie nie chce...wolałabym kawkę i szarlotkę z bitą śmietaną:-)
 
reklama
U nas tez pogoda nieciekawa pada i wieje:wściekła/y:
Pabla ja zjwdlabym sama bita smietane bo odkad nie moge jesc nabialu to sni mi sie on po nocach:-D.
 
Ja też myślę żeby skoczyć do kina z małą, u nas w Kinie Muranów grają i chyba jeszcze w Mutlikinie...
Mamusiasynusia - moze się umówimy do kina z dziewczynkami??:-) oczywście jak pogoda chociaż troche sie poprawi..
 
u nas też okropieństwo leje i wieje, więc szaroburo. A w dodatku Adaś dzisiaj marudny że nie wiem. Muszę ciągle atrakcje mu zapewniać a po 5 minutach i tak jest nuda:baffled: Obiad robię na raty , a dziecko na dodatek w ogóle dzisiaj nie chce spać:-(
 
oj ale bym poszła do kina
muszę poszukać może na śląsku też mają multibaby kino
my dziś przez ta paskudną aurę za oknem nie wychyliliśmy noska z domku
troche przez moje zaniedbanie i lenistwo - ale żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce:baffled:
na dodatek Tymek marudny - ząbki na bank wkurzają
 
u nas pogoda masakryczna:wściekła/y:pierwszy raz nie byłam z małym na dworze:zawstydzona/y:nie chciało mi sie wyjść z parasolem, ale jak non stop leje nawet na chwile nie przestało:wściekła/y:
tez bym chciała wyjść do kina ciekawe czy w katowicach cos takiego jest, :dry:
brak wyjscia na dwór= zaburzenie rytmu dnia mojego szkraba i jest totalnie zakręcony dzisiaj;-)no i pół dnia przespał:-D
 
Ale fajnie macie z tym kinem we Wrocku:-)
Kicrym,renia chyba najbliższe w Krakowie niestety.

A my się jutro wybieramy na dolny śląsk (hura,hura!!). Mój m. ma pierwszy bezmeczowy weekend od niepamiętnych czasów i pędzimy do moich rodziców do Legnicy :-D To bedzie pierwsza wyprawa Natalki w dalszą trasę. Ciekawe jak zniesie podróż..
Bartek już śpi "żeby szybciej było jutro":-) bo uwielbia jeździć do babci Halinki i nie może się doczekać jutrzejszego popołudnia.
Wracamy w pon. rano i pewnie nie dam rady przez tydzień przeczytać wszystkich Waszych postów :-):-)

Dzisiaj byłam z małą na usg bioderek (o tym na innym wątku) i u siebie w pracy zameldować że wracam w grudniu. Wszyscy ucieszeni jak dzieci, z ordynatorem włącznie. Tylko mnie jakoś tak radośnie nie jest. Mam umowę do końca roku i zdecydowałam że jeśli mi ją przedłużą to wracam na 1/2 etatu. Żal mi zostawiać Nataluszka mojego słodkiego na tak długo a poza tym moja teściowa cudowna stwierdziła ostanio że nie ma juz nerwów do takich małych dzieci :angry: i może pilnować małej, owszem ale nie tak często jak Bartka :wściekła/y:Parę dni w miesiącu to tak. No i wyjścia nie ma. Na te pół etatu wypadnie mi ze 4 dniówki i 3 nocki to jakoś damy radę. W nocy mąż będzie z Natusią a te kilka dni w miesiącu to może teściowa wytrzyma :no:

Echh, jakoś to będzie.
Lecę się pakować :-)
Patrzcie jak to jest... Kiedyś jak jechałam gdziekolwiek na weekend to miałam wielgachną torbę tylko dla siebie, a teraz ja z mężem zapakujemy się spokojnie do takiej średniej, Bartuś do plecaka a Natalka ma wielgachną, wszystkomającą torbę :-D:-D:-D ..i ciągle myślę co by tu jeszcze dla niej zabrać...:-D
 
u nas też okropieństwo leje i wieje, więc szaroburo. A w dodatku Adaś dzisiaj marudny że nie wiem. Muszę ciągle atrakcje mu zapewniać a po 5 minutach i tak jest nuda:baffled: Obiad robię na raty , a dziecko na dodatek w ogóle dzisiaj nie chce spać:-(
o to jakbym nas widziala.Na dworze to samo.Maciek od tygodnia ma katar i w sumie tylko raz przez ten czas byl na dworze.Dzisiaj juz chcialam z nim isc,ale w taka zawieruche sie nie odwazylam z zakatarzonym smykiem.Ze spaniem tez masakra.:crazy:Normalnie ok poludnia maly zasypia na ok 2-3 godz i pozniej jeszcze na ok 1,5 godz,a dzisiaj kimnal sie 3 razy po pol godz ten katar tak go meczy:baffled:A tak to non stop maruda:wściekła/y:Jutro zaczynamy przeprowadzke,ale ciezko mi sie dzisiaj bylo ogarnac.Myslalam ,ze troche popakuje,jak maly bedzie spal,a tu 3 razy zonk:nerd:

A no i w zwiazku z tym,ze w nowym mieszkaniu internetu nie ma, niestety bede sie musiala narazie z wami pozegnac:sad::hmm::no2:Nie wiem jak wytrzymam,bo od ponad roku prawie codziennie klikam i zdazylam sie juz uzaleznic.Bede za Wami tesknic,ale odezwe sie jak najszybciej sie da.
Trzymajcie sie dziewczynki cieplutko w te chlodne dni!
Dzieciaczki rosnijcie zdrowo i badzcie grzeczne:tak:!
Buziaczki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry