reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2008

Kurde Tosika to prawdziwa bizneswoman:-):-):-) a ja taka szara myszka, że szok:szok::-p

a moje Chłopaki sobie śpią, a ja buszuje po necie;-) u nas "prusy" śnieg, ale szału nie robi:-p dzisiaj przyjeżdża mój Brat z Żoną bo najmłodsza Siostra robi 18nastkę, jednak dochodzą mnie słuchy, że nie zabierają Naszej Zuzy:crazy: już dostałam sms-a od Siostry o treści "jak oni przyjadą bez ZUZ to ja ich do domu nie wpuszczam":-p:szok::-) dobre:-D:-D:-D miłego dnia;-)
 
reklama
Chciałabym się przywitać w wątku mamusiowym.
Ja również śnię o słodkościach. Niestety nie mogę ich jeść, ponieważ córcia chyba jest uczulona na kakao, więc cukierki nie wchodzą w grę. A bardzo ciężko to znoszę jak patrze jak mój mąż je wcina. Jedynie na co sobie pozwalam to chałwa....:-):biggrin2:
 
ojej normalnie czytać nie mogę:-D:-D:-D:-D:-D jakbyście o pizzy napisały albo o pepsi to już lepiej ale faworki.......:szok::szok::szok: wybaczcie ale do 12 tygodnia już niedaleko i niedługo mi przejdzie:tak::tak:
 
Kasia De, biuro turystyczne. Umowy z biurami mamy podpisane już ze dwa lata, ale do tej pory, to działaliśmy głównie wśród znajomych, a że na znajomych się marnie zarabia, to M wystarał się o dotację - zdecydowanie mówiłam nie na ewentualne straty z własnej kieszeni - i brakło mi argumentów.

Pearl, ustępstwa ważne są. Pewnie nie miałam racji uważając, że tym razem powinien ustąpić M. Widział co się ze mną działo na samą myśl o tej dziewczynie... Zresztą od razu mówiłam, że nie chcę jej, to się uparł, bo miała doświadczenie w temacie. Ech... Ale zasiałam w nim ziarno niepewności i od wczoraj już nie jest najlepszą z możliwych :tak: Mi też jakoś zobojętniała.

Tosika
, no to czekam na relacje związane z tematyką zazdrości... No i jakbyś mogła coś o początkach Waszych działalności rzec, tak ku pokrzepieniu, bo nasz pierwszy dzień lekko bryndzowaty się okazał. Na górę weszła zaledwie jedna osoba, mimo iż moja ulubienica stała pod lokalem i rozdawała ulotki (może jednak nie jest zatem większym zagrożeniem:confused:) Ja sobie założyłam, że jak ze trzy wejdą, to będzie dobrze, a Misiek liczył na trzy sprzedaże - ot optymista mój jedyny... Staram się w tym temacie myśleć pozytywnie, bo jakoś do wakacji daleko i mimo 40 % zniżek, jakie dają biura za rezerwację w tym okresie, to mi samej trudno byłoby powiedzieć, kiedy i gdzie pojedziemy.

Survivior, młodego wciągnąć, powiadasz... Hm, wczoraj próbowałam mu co nieco rozjaśnić, bo ostatnio powiedział do teściowej, że tatuś będzie mieszkał w lokalu. No i pokazałam mu panią (na naszej klasie oczywiście), która będzie tam pracować i sprzedawać wakacje (Tymi ten temat uwielbia i ciągle pyta kiedy pojedziemy do hotelu). Efekt tego był taki, że dzisiaj mojej mamie zaczął opowiadać, że w lokalu będzie taka piękna, młoda pani :no: Udałam, że nie słyszę. Ale pewnie jak on by te ulotki rozdawał, to efekt byłby lepszy...
 
Kurde Tosika to prawdziwa bizneswoman:-):-):-) a ja taka szara myszka, że szok:szok::-p
Kate, kochana jakbyś mnie zobaczyła, w starych wyciągniętych dresach (to jest mój ulubiony strój domowy:-) ku rozpaczy mojego M, bo wiecie oni by chcieli, a co byśmy latały po domu mini:-p) do tego sote, to byś wtedy się spierały kto tu jest szarą myszką:tak::-D
Mondzi nie przejmuj się kochana, początki nigdy nie są łatwe.... my mieliśmy na początku jeden sklep z marką która totalnie nie wypaliła (mimo, że w nowo otwartym centrum handlowym, dodam ,że jedynym:baffled: i to na dosyć dużej powierzchni - a wiadomo czynsze w takich centarach są kolosalnie wysokie, dla
tego musieliśmy się przebranżowicz a do tego jeszcze ci dodam, że mój M w tymm czasie zrezygnował z dobrej państwowej posadki i założył dodatkową swoją działalność, mało wtedy nie osiwiałam ponieważ myślałam, ze ja na etacie urzędniczym sklep przędzie kiepsko a on taki numer odwala!!! szczególnie, że on jest typem faceta bardzo poukładanego i zdroworozsądkowego. Czyli pierwsze lata naprawdę były kruche pod tym względem....a teraz mamy siec i otwieramy dalej, dlateggo Mondzi spokojnie dacie radę. My na wakcje was spomożemy i kupimy u was wczasy co ty na to?? Oczywiscie z malym rabacikiem:-p:-p:-p
a co do byłej pracy M to się z drugiej strony bardzo się cieszyłam, że odszedł z tej posady i tu się wkrada wątek o zazdrości ale to później bo mi krzyczą głodomory- JEŚĆ:-p
 
hej
ja znowu tylko na chwilke
jestem tak chora jak nigdy,dzisiaj juz lepiej,ale ta zmora grypa mnie dopadla; mialam egzamin na prawko-ledwo stalam na nogach,, goraczka i oblalam :-( wezly mam tak powiekszone,ze nie moge krecic glowa itp
maly chory-oskrzela
Wercia chora-oskrzela :-:)-:)-(
wiec niewesolo
cale szczescie juz chodze,to moge troche maluchami sie zajac...
pozdrawiam i odezwe sie jak wydobrzeje
 
Iza - przesyłam zdrówka duzo dla Waszej rodzinki!!!!!
Mondzi - jak z kasą w miare będzie to ja chetnie jakieś fajne wakacje w Turcji bym kupiła dla naszej trójki!!! ale to pewnie w okolicy kwietnia będę wiedzieć jak stoimy z kasą.....to sie odezwę w tej sprawie:-)
 
Mondzi- ja to nie wiedzialam ze o jakas dziewczyne chodzi, w sumie wogole nie powinnam pisac bo nie jestem w temacie. Mam nadzieje ze nie odebralas tego zle.:-)
 
reklama
Iza, dużo zdrówka dla całej trójki!
Jak tak czytam o Waszych biznesach, to my tu większość małe żuczki przy Was jesteśmy:-D no ale jakby jakiś sponsoring był potrzebny, albo co, to będzie wiadomo do kogo uderzać....:-):-)
Myśmy się z mężem wyrwali do knajpy, w której mieliśmy wesele i super było, spokojnie, kameralnie bez jęków dojrzewającej półroczniaczki za uchem....:-D Mała z ciocią siedziała anielsko grzeczna, więc teraz na mamusi odreagowuje frustracje i zbieram opiernicz za samą chęć do życia:-p
 
Do góry