reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Nie wiem jak jest z tym mlekiem tak do końca, bo są 2 teorie, jedna mówi że mleko piją tylko dzieci ( zresztą na krowa też ssie tylko mleko matki, a potem już go nie pije) i z ludzmi powinno być tak samo. Druga teoria mówi że powinno pić się mleko, i to ok 2 szklanek dziennie powinny wypijać kobiety w ciąży.Co jest prawdą nie wiem.
 
reklama
Hej diewczyny!
Kiwaczka, gratuluje firmy! Jaka to branza? Firma polska, czy zagraniczna? Pytam, bo ma rzeczywiscie zadko spotykane podejscie do ciezarnych, szczegolnie w Polsce :tak:.
Jak mieszkalismy w Studgardzie, dowiedzialam sie, ze mozna do pracy chodzic z malym dzieckiem, np. jak sie projektuje lub rysuje na komputerze, gdy maluszek bardzo nie przeszkadza (i jeszcze nie chodzi). Wtedy zatrudnia cie firma w ktorej pracowalas przed ciaza ale na 15 godz. tygodniowo. Teraz tu, w Calgary mam kolezanke (z polroczna coreczka), ktora od drugiego miesiaca po urodzeniu pracuje na godziny dla swojej firmy z domu. To jest dosc nieregularna praca w rzeczywistosci i kolezanka musi byc mobilna, tzn czasem jezdzi na spotkania do firmy razem z mala, a jak trzeba przerwac spotkanie na karmienie, to po prostu wychodzi. Generalnie tu zupelnie inaczej do matek podchodza. Zalezy to tez od dziecka - czy jest spokojne i pozwoli popracowac, czy nie. Moj Max to rozrabiaka, z nim sobie czegos takiego nie wyobrazam.
Teraz nie pracuje i bede miala mam nadzieje duzo czasu i spokoju do przygotowan :-) W ciazy z Maxem nie wyrobilam sie czasowo. Tzn. pracowac przestalam 6 tyg. przed terminem, ale sie narobilam jak wol, bo musielismy sie przeprowadzic spowrotem do Studgardu z Drezna, a wiec: sprzatanie, pranie, mycie okien, noszenie itd. I to podwojnie, bo w domu tez musielismy poprzestawiac meble, przygotowac pokoik, pomyc okna, powycierac w szafach, poprac ubranka i posciel do kolyski, wszystko poprasowac, kupic dywanik i stol do przewijania, chcialam, zeby wszystko lsnilo od czystosci na dwa tyg. przed terminem i potem mialam juz tylko wylegiwac sie, relaksowac i skupiac na szybkim i w miare bezproblemowym wydaniu na swiat mojego syneczka. No i bach! Ledwo zdazylismy ze sprzataniem, na relaks zabraklo mi czasu. Porod byl dwa tyg. wczesniej, poprzedzony CZTERODOBOWYMI SKURCZAMI :wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a ja bylam lekko mowiac "niewypoczeta" na porodzie. (Sprobuje to kiedys opisac na "znieczuleniu do porodu"). No coz, potem nie przespane nocki doszly, wiec chodzilam jak zombie.
Kobitki, radze powaznie :tak: wczesniej wszystko szykujcie, bo czasem to i miesiac przed terminem, to za malo. Teraz juz wiem, jak wazny jest spokoj i relaks przed porodem. Mam zamiar zapisac sie na joge prenatalna :happy2:.
 
Jagola ja mam identycznie z brzuchem--wiekszy i ciezki, ogolnie mi jest ciezko wieczorami i łaze po domu jakbym co najmniej w 8 miesiacu byla :dry: sapie i takie tam :sorry2:
a co do checi- wychodze i mam liste---super sprawa, jak za daleko to padam w polowie i wracam autobusem :-)
 
Izabelko ja sie tylko martwie jak to bedzie w 9 m-cu:-)
Kociata, takze uważam że nie da sie wszystkiego przewidziec a szczególnie porodu.
Dlatego już wybieram wózek, chodze po allegro za ciuszkami i czytam co trzeba jeszcze kupic, wiem że to ja musze załatwić bo mąz to napewno nie bedzie wiedzial o co chodzi.
Nie chce sytuacji ze nie bede przygotowana na dzidzie albo wszystko bedzie na odwal sie.
Trudno przesądy mam gdzieś...
Mam prawo byc szczesliwa przyszla mama i nie moge czekac do 8-go m-ca, jeszcze mialam problemy i wiem co to znaczy isc do szpitala a tu kupa spraw niezalatwionych...
Jak z wami czy juz cos kupujecie dzieciom?
 
:)
hej hej
Ja powróciłam do Pracy i już nie mogę tak często tu zaglądać. Brak czasu. ale dzisiaj akurat pracuję z domu i jeszcze jestem przed. Moja firma też jest przyjazna dla kobiet w ciązy. nie mamy coprawda dłuższego urlopu ale dostajemy jakieś gifty jak maluszek się rodzi i wogóle ja np. już tak mam ułożoną pracę że mogę 2 dni w tygodniu pracować z domu a w przyszłości może nawet częściej.

Izabelka widziałam w sklepach internetwych coś takiego jak pas ciązowy. Podobno pomaga, nie jest wtedy tak ciężko a brzuch szybciej po ciązy wraca do normy. Tyle przeczytałam ale może dziewczyny doswiadczone wiecie, co?? Któraś miała. Czy to pic na wodę czy coś daje???
 
Cześć dziewczyny, moja firma to faktycznie się wybija w tej opiece nad (przyszłymi) mamusiami. Nawet o tym nie wiedziałam ale bierzemy udzial w konkursach na 'firmę przyjazną matkom' no i mamy na koncie jakieś sukcesy. To amerykańska korporacja więc pewnie dlatego : ) Teraz np mogę wychodzić już po 4 godzinach jeśli intensywnie pracuję przy komputerze (czyli zawsze). To prawdziwy luksus ale staram się tego nie nadużywać i siedzę grzecznie w pracy 6-7 godzin. Opcja pracy z domu też jest otwarta i czasem korzystam. Wolę jednak przychodzić do biura bo czas szybciej mija i nawet nie wiem kiedy minęły te 3 miesiące! :biggrin2:
Mnie niestety też wieczorem atakuje wielki brzuch, ale siostra mnie pocieszała że to jedna z tych przypadłości która mija. (Potem jest chyba równo wielki i ciężki przez cały dzień ; )
Rozpaczliwie potrzebuję już większych ubrań i chyba się wybiorę wreszcie na zakupy. Siostra (mieszka w US) wysłała mi coprawda wszsytkie swoje ciążowe ciuszki (urodziła drugie dziecko 3 miesiące temu) ale chyba nie doczekam się na tą paczkę. Już w nic nie wchodzę i rano i ubierając sie do pracy przeżywam codziennie ten sam dramat.
A jak u Was dziewczyny? Mieścicie się jeszcze w "normalne" ciuszki?
 
Ja się jeszcze bez problemu mieszczę w moje spodnie,także myślę że za jakiś miesiąc będą mi potrzebne.Moja waga nie rośnie ale brzuszek już się zaorągla chciaz wcześniej też był troszke okrąglutki.
Ja mam to szczęście że prowadzę sklep z ubraniami ciążowymi,więc będę żywym manekinem.Już sobie upatrzyłam jansy które na 100% sobie wezmę bo są świetne i podobały mi się jeszcze za nim byłam w ciąży.Mam nadzieje że mi je dowiozą.

d4de37b931.png
 
Ja też mieszczę się jeszcze w swoje spodnie, ale w domu to w rozpiętych chodzę, wieczorem ciężko by było się dopiąć.Mam już 2 pary spodni ciążowych ale nie pasują do sezonu:-), jedne są bardzo cienkie, a drugie na brzuch. I dokupiłam 3 :-D:-D:-D.

Kamu fajnie masz z tym sklepem, może mieć to co na bieżąco potrzebujesz, a ja to nawet nie wiem gdzie mam taki sklep najbliższy :-D:-D:-D

Jagola jak wypatrzę coś bardzo ciekawego i ładnego, to kupuję dla maluszka, kilka rzeczy już mam, a częśc na pewno będzie dobra po mojej Oli, bo mam zostawione wszystko.
 
witajcie... ja juz w ciazowych ciuchach chodze od ponad tygodnia,ale bardziej bo chce niz rzeczywiscie na prawde musze ;-):-)... moje zwykle ciuchy zaczely byc lekko przyciasnawe w niektorych pozycjach ....
Kiwaczka-firma rzeczywiscie bardzo rodzinnie zorientowana,tylko pozazdroscic :-)
ja zamierzam popracowac do konca kwietnia na pewno,a pozniej w maju zobaczymy... w czerwcu juz na pewno nie... a tak najchetniej to bym juz zrezygnowala,bo atmosfera w pracy zaczyna byc niedozniesienia,albo moje hormony sa zbyt przewrazliwione i nie potrafie sie powstrzymac od komentarzy,co mi "na watrobie lezy"-wczesniej tez potrafilam ale nie az do tego stopnia....
 
reklama
Co do ciuchów - nie mam z tym narazie problemu i o zakupach w ogóle nie myśle narazie. Ja po prostu nie lubię łazić po sklepach i przerażają mnie te wszystkie zakupy. Dla dzieciaczka jeszcze też nic nie oglądam:-:)-(jak to będzie dziewczynka to będę miała większość ciuszków od siostry która ma 10 mczną córeczkę, a dla chłopca trzeba będzie kompletować garderobę.
 
Do góry