W szpitalu gdzie ja zamierzam rodzić jest sala do porodów rodzinnych ale niestety tylko jedna. Poród rodzinny kosztuje 300 złotych. Znieczulenie za to jest za free i dostępne w każdej chwili, bo anestezjolodzy dyżurują 24/7. Przynajmniej to dobre. Jeżeli człowiek się nie załapie na salę do rodzinnego, to ląduję w boksach
Naturalnie nie są tragiczne i są oddzielone ściankami i ogólnie jest ok ale same wiecie, że jak się już na osobną salę nastawi, to potem beznadziejnie jest się rozczarować. Naturalnie nawet tam może sie odbyć poród rodzinny i mężusiowie są zapraszani do środka. Tyle, że obok można mieć sąsiadkę. Nie ma szans jej zobaczyć ale usłyszeć a i owszem
I chyba właśnie to mnie trochę stresuje. Po porodzie można iść na salę 3-4 osobową (bez żadnych opłat naturalnie) bez łazienki, można też wziąć dwójkę z osobną łazienką (120 złotych za dobę) lub jedynkę z możliwością 24/7 towarzystwa męża lub kogoś z rodziny. Ta przyjemność to już 250 złotych za dobę. Ach, ach, ach
Pozdrawiam serdecznie
Naturalnie nie są tragiczne i są oddzielone ściankami i ogólnie jest ok ale same wiecie, że jak się już na osobną salę nastawi, to potem beznadziejnie jest się rozczarować. Naturalnie nawet tam może sie odbyć poród rodzinny i mężusiowie są zapraszani do środka. Tyle, że obok można mieć sąsiadkę. Nie ma szans jej zobaczyć ale usłyszeć a i owszem
I chyba właśnie to mnie trochę stresuje. Po porodzie można iść na salę 3-4 osobową (bez żadnych opłat naturalnie) bez łazienki, można też wziąć dwójkę z osobną łazienką (120 złotych za dobę) lub jedynkę z możliwością 24/7 towarzystwa męża lub kogoś z rodziny. Ta przyjemność to już 250 złotych za dobę. Ach, ach, ach
Pozdrawiam serdecznie
