MamaBiN bardzo serdecznie wam współczuję,mam nadzieję i trzymam kciuki aby wszystko dobrze się zakończyło i nie potrzebna była operacja.Swoje już przeżyliście w ostatnim czasie.
My też czekamy na wizytę u kardiologa, ale chyba jednak umówimy się prywatnie, już pisałam że Maksowi wysłuchali szmery w sercu ale kazali się nie martwić bo są małe.
Mojej przyrodniej siostry córeczka jak miała 2 miesiące miała poważną operację na serduszko na szczęście wszystko bardzo pomyślnie się zakończyło i mała jest okazem zdrowia ma teraz 4 latka. Operację przeprowadzał jakiś bardzo dobry chirurg w Poznaniu.
Tosika ale masz koleżankę,przegięcie.
U nas nocki ok wczoraj poszedł spać o 21 a dziś pobódka dopiero o 8.15
Także się super wysypiam od jakiegoś czasu.
Wózek zawiźliśmy ma być podobno jutro,zobaczymy co zrobią
Dziś jesteśy bez wózka dobrze że taka brzydka pogoda bo bym sobie nei wydarowała że musimy w domu siedzieć.
Dla dzisiejszych solenizantów dużo zdróweczka!!!!
My też czekamy na wizytę u kardiologa, ale chyba jednak umówimy się prywatnie, już pisałam że Maksowi wysłuchali szmery w sercu ale kazali się nie martwić bo są małe.
Mojej przyrodniej siostry córeczka jak miała 2 miesiące miała poważną operację na serduszko na szczęście wszystko bardzo pomyślnie się zakończyło i mała jest okazem zdrowia ma teraz 4 latka. Operację przeprowadzał jakiś bardzo dobry chirurg w Poznaniu.
Tosika ale masz koleżankę,przegięcie.
U nas nocki ok wczoraj poszedł spać o 21 a dziś pobódka dopiero o 8.15
Także się super wysypiam od jakiegoś czasu.
Wózek zawiźliśmy ma być podobno jutro,zobaczymy co zrobią
Dziś jesteśy bez wózka dobrze że taka brzydka pogoda bo bym sobie nei wydarowała że musimy w domu siedzieć.
Dla dzisiejszych solenizantów dużo zdróweczka!!!!