reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

U nas też nocka taka se...może przez burzę, bo całą noc waliły pioruny i lało, i mała w sumie całą noc przespała z nami, a rano obudziła się wściekła:baffled: Na razie skacze po ciotkach w łóżku i czuje się usatysfakcjonowana, ale groźny mars na widok matki wskazuje, że to się może w każdej chwili zmienić:-p

Siostrze narkotyki już najwyraźniej działać przestały, bo znowu gorzej....czekamy jakiejś ludzkiej godziny, żeby się umówić do lekarza, no i po wyniki rezonansu muszę skoczyć, a potem zobaczymy...przyjedzie Laura, da Florce zajęcie a mnie dodatkowe gębusie do wyżywienia i oprania:-p

Kate, ale Antoś numerant jest!:szok: Dobrze, że tylko do Bydgoszczy telefon wyprawił, bo przy takiej inwencji mógł równie dobrze być już w drodze do Szwecji:-D

Izabelka, strrrasznie zazdroszczę tony ogórków:-D Ja w tym roku z braku czasu nie robię niestety, a też mi się te z chilli marzą;-)

Idę ogarnąć nieco chaos, choć chwilowo nie sprzątam, bo to po prostu nei ma sensu....potem się wynajmie jakąś ekipę, wszystko wapnem zsypie, tynki skuje i odgruzujemy mieszkanie:-D

Miłego dnia!
 
reklama
hej,
i u nas kolejna nocka do bani, młoda co rusz budzi się i płacze....około 04:30 dałam jej viburcol bo już nie miałam siły, jakoś po nim spokojniej spała, nawet ogromne pioruny jej nie obudziły, a ja prawie zawału dostałam, chociaż burzy się nie boję...
Iza - ale masz fajnie z tymi ogórasami
Tosika - korzystaj z teściowej, pewnie!!:-)
Kate - no to Antoś niezły numer jest:-D
Surv - mam nadzieję że uda się coś załatwić z siostrą w końcu.
My zaraz do smyka ruszamy bo wyprzedaże 50 % to trzeba coś kupić:-) a przy okazji o smykolandię zachaczymy bo dziś na placu zabaw mokro to pobawimy się w sklepie:sorry2:
 
Hej Kochane

Nasz pobyt w Polsce szybko leci, mala juz sie przyzwyczaila do polskich klimatow. Dziadkowie niancza mala, wiec trudny bedzie powrot do domu.
Mala spi dobrze, odpukac...Z jedzeniem troszke gorzej.

OK zmykam.
 
Witam się i ja:-D:-D:-D

Od razu z grubej rury: Jula zasnęła wczoraj około 20, wstała na mleczko o 6, a potem wtulona w mamę zasnęła i spała do 8.30:szok::szok::szok: Ja razem z nią. Teraz też śpi, a ja nie wiem o co kaman. Chora jakaś czy co??? Szok i jeszcze raz szok:cool2: O takiej porze ostatni raz mi wstała jak miała może 5-6 miesięcy. Korzystam póki mogę i odpoczywam. Wiem, że to wypadek przy pracy, ale i takie się przecież zdarzają:tak::tak::tak: Wczoraj po grillu Marcelkowym i kilku lampkach wina zeszłam błogo o 20.30. Tak długo spałam, że jestem aż zmęczona. To dobre:-D:-D:-D

Izabelka - ogóreczki to coś pysznego. Ja kurczę jakaś konserwa w tej materii jestem i wciągam albo surowe, albo kiszone. Konserwowe czy małosolne zdecydowanie nie dla mnie. Ale za dobrego kiszońca życie można oddać:tak: Co do siadania: odkąd Jula nauczyła się sama siadać, a potem wstawać, to szybkie zasypianie poszło się ........:sorry2: Po kilku razach człowiek się przyzwyczaja i uodparnia;-)

Surv - to jakaś istna masakra z siostrą. Służba zdrowia - temat rzeka. Mam tylko nadzieję, że jak dożyję czasu poważnych schorzeń, to będzie trochę lepiej. Wiem, wiem, niepoprawna ze mnie optymistka. Powiem Wam, że na samą myśl o pójściu do szpitala słabo mi się robi. Tato był w listopadzie jakiś tydzień - połamał się jak spadł z drabiny. Szkoda pisać co się tam działo i jak wyglądała opieka. Pani pielęgniarka z miną obrzydzenia zmieniała Tacie pościel, a Tato ani pod siebie nie robił (przepraszam za dosłowność), ani nie wymiotował. Po prostu leżał i miał unieruchomione ręce, więc nawet nie miał jak się obrócić. Cóż: Pani miała świeżo zrobione tipsy, więc czemu się dziwić:baffled::baffled::baffled: O myciu nie wspomnę, bo przecież od tego jest rodzina. A co, gdyby tej rodziny na miejscu nie było??? Jedzenie: nawet ja bym się tym nie najadła, a co dopiero dorosły mężczyzna. Każdy kurs do szpitala równał się siatce wałówki i termosowi z piciem. Szkoda gadać. Niestety, trzeba załatwiać prywatnie ile się da, tzn. na ile kogo stać. Pozdrów siostrę serdecznie - na pewno w końcu się uda i będzie lepiej:-):-):-) Ważne, że ma Ciebie i innych członków rodziny, bo bez tego ani rusz:tak:

Tosika - cierpliwości i zasięgu:-D Ja mam kochaną teściową, ale 3-4 dni kohabitacji to dla mnie maks:tak::tak::tak:

pabla - a może to w końcu zębuchy??? U nas od 2 tygodni znów wszystko w buzi, tarmoszenie nosa i okolic szczęki, ślinotok na całego. W nocy też bywa różnie. Obstawiam krokodyle perełki. Ucałuj Leniaka:tak::tak::tak:

Kate - Prezes to Prezes. Telefon musi być. A że się gdzieś zapodzieje - cóż: takie życie. Tak swoją drogą to niezły numer z tą komórką:cool2:

Post - leniu****, leniu****, bo za 2 tygodnie spóźniona imprezka Julkowa i bez cioteczki post ni chu chu:no::no::no:

Fredka - u nas klucze też są suuuuper, ale podobnie jak u KasiDe lądują szybko w buzi, więc staram się je trzymać jak najdalej od Julki:-)
 
Ostatnia edycja:
Pabla - bardzo chętnie się wybierzemy tylko Marcin jest na etapie zmiany pracy i nadal nie do końca wiemy, kiedy będzie wybierał urlop. Jak przyjedziemy, to się na pewno od nas nie opędzicie:cool2::cool2:
 
hejka
rano bylismy oczywiscie na rowerkach ;-) i pojechalismy do kuzynki, mala kuzynka Oskara zwiala z dziecmi i wsumie sami bylismy; pogadalysmy sobie i milo bylo :tak: za miesiac rodzi, ladny brzuszek ma :-D Post termin ma taki sam jak Twoj :-)
zrobilismy szybkie zakupy-tylko na obiad i duzo wody, malenka zasnela po obiadku, ja robie zapiekanke,w sumie sama sie juz robi; zapachy bosskie :tak: dzisiaj pozniej do parku smiagmy, bo upal niesamowity :cool2:
 
Magdzik, ale rozpusta ze spaniem:szok::-) No ale należy Ci się jak psu buda:tak: Czyli co, w sprawach służbowych nie zawiniecie do Tarnowa?
Izabelka, ale zjadłabym zapiekankę! A ja tu wciagam jakiś parszywy jogurt :-/
 
reklama
Dziewczyny wpadam na chwile moze wieczorem znajde czas poczytac.Imprezka Misiowa zejefajna dzidziuch sie spisal goscie rowniez:tak::tak::-):-)
Dzis pierwszy dzien w pracy bylo bardzo dobrze pracy malo,a zmiana poprostu super ale juz dostalam ostrzezenie ze w srode moze byc nieciekawie gdyz jakas pokrecona polozna bedzie razem ze mna ale dam rade:tak::-)Buziaki dla Was i dziecioczkow
 
Do góry