survivor26
Mamy lipcowe'08
U nas dzień smętno-nudny, ja doła łapię, jak to pracoholik, gdy ma wolne, Młoda w miarę ok po nocnych harcach, nawet dość zadowolona, że matka ma w końcu dla niej czas, aczkolwiek parę razy w ciągu dnia próbowała puścić testowego focha
R siedzi na nadgodzinach do 22, jutro na cały dzień chyba jedzie kolejny raz obfotografować naszą 'wiejską posiadłość' na sprzedaż...lada moment będę szukać kogoś, kto tę ruinę za dopłatą weźmie....
A ja dziś, oprócz bigosu na obiad i błyskawicznego spaceru nie zrobiłam kompletnie nic... i nawet mi się nie chce wyrzutów sumienia mieć tego powodu
Zaraz kolacja, mała do wanny i czekamy w napięciu na kolejny koszmar z ulicy wiązowej przed zaśnięciem

Zajrzę do Was jeszcze potem, jeśliby jakimś cudem omen dzidziusia chwilowo opuścił...a na wszelki wypadek, miłego wieczoru
R siedzi na nadgodzinach do 22, jutro na cały dzień chyba jedzie kolejny raz obfotografować naszą 'wiejską posiadłość' na sprzedaż...lada moment będę szukać kogoś, kto tę ruinę za dopłatą weźmie....A ja dziś, oprócz bigosu na obiad i błyskawicznego spaceru nie zrobiłam kompletnie nic... i nawet mi się nie chce wyrzutów sumienia mieć tego powodu
Zaraz kolacja, mała do wanny i czekamy w napięciu na kolejny koszmar z ulicy wiązowej przed zaśnięciem

Zajrzę do Was jeszcze potem, jeśliby jakimś cudem omen dzidziusia chwilowo opuścił...a na wszelki wypadek, miłego wieczoru

:-( bo wciskała palce na siłe do buzi i wyciągała śmieci, na które tak długo polował


)
Mam nadzieje ze to jednorazowy wybryk
mała najpierw swtala o 1szej na kszkę (czyli norma;-)) a później wyspana o 5tej (czyli anomalia
) i ogólnie dalej bryka po mieszkaniu jak młody bóg
a ja jakbym na haju była..za nią
wczoraj w nocy kombinowałam, kombinowałam i d*** blada
Zaraz ide ogarnac chalupke i wyjezdzamy na wies, do G brata tesciow.. U nas o 8 bylo -4 stopnie