reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Witam!

Kasia mój doktorek mówi,że przy płucach jest specyficzny kaszel taki,krótki częsty ,jak to powiedział szczekający i moja starsza tak miała kaszlała dosłownie co chwilkę i tak krótko urywająco i temp, praktycznie nie było ,dlatego jak mi teraz się smarcze i kaszle to zawsze idę na osłuchanie.

Kic u mnie z tym przedszkolem to ciekawie jest,prowadzam ją przed ósma,a odbieram o 11.30 lub 12.30 gdy mają religię.U nas zerówka mieści się w osobnym budynku ale po zajęciach dzieci z panią przechodzą do szkoły podstawowej bo część jest dojeżdżająca i zjada obiad w szkole i czeka na autobus ale iść muszą wszystkie ale ją po swoją lecę właśnie na 11.30 zanim przejdą do szkoły

Renia powodzenia w remontowych zakupkach, moje wykończeniowce też mieli mnie serdecznie dość bo zawsze coś i ciekawego dokładałam

Kate trzymam kciukasy za powodzenie na egzaminie

U nas rano było fajne słoneczko,a teraz co chwila popaduje i chyba trzeba m ściągnąć co by na chwilę z Emilką został,oby nie był daleko
 
reklama
Witam, nie zdazylam przeczytac wszystkich postow:zawstydzona/y: Ale z tego co pmietam
Beaa dobrze ze juz jestescie w domku i Zainab dochodzi do siebie:tak:
Survi nie wiem co Ci poradzic:-( Do 5 listopada na pewno sie wyrobisz ze sklepem:tak:
Kircym fajnie ze masz juz aparat, teraz bedziesz pstrykac Kubusiowi zdjecia i nam pokazywac:tak::-D
Kasia fajne swiecidelka. Ja mam jedna pare kolczykow i nie moge jakos sobie:eek:
Kate na pewno dasz rade, ja tez nie najlepiej jezdzilam i zdalam:tak:Teraz jeszcze dobrze nie jezdze. Antos ma bunt dwulatka. Ja niedlugo bedze miala dwa bunty dwunastolatka i dwulatka:eek:
Kamu to Maksiu bedzie mial super zabki:tak:
To na tyle z tego co zpamietalam. Dzis mam zamiar isc na cwiczenia do p.Stefana:tak: Mala w nocy dala popis, budzila sie co chwile i nie chciala spac w lozeczku, u nas w lozku sie wiercila. Wychodzi jej lewa dolna 4 to chyba przez to:tak:
 
Kasia, jak szalik? Oczywiście wkleisz zdjecia, jak skończysz?:tak:

Surv, jaja se ze mnie robisz?:confused2::-D Z czym do ludu?!:-D
Co do chodzenia Florki - spoko, potrzeba jej czasu. Moje długo raczkowały umiejąc już chodzić, bo było im tak wygodniej i szybciej.

Nasz kaszel taki odrywający, mokry. Z resztą ja mam taki sam:sorry:
Jak zaczynały pierszy raz kaszleć, to byłam na osłuchaniu i było git i teraz się zastanawiam, czy znów nie iść (a nie chce mi się strasznie, bo stres dla wszystkich...)

kurcze dzisiaj aż mi się fajnie zorbiło jak go przebrałam paplamy z moją mamą na korytarzu, patrze a mały zabrał swój samochodzik i nie patrząc na plotkujące baby pobiegł do dzieci:szok:super:tak::-)

Brawo Kubuś!
Gratuluję nowego zakupu i czekamy na zdjęcia:tak:

Dorka, cudne masz dzieciaki w podpisie!
 
Kasia u nas też z chodzeniem do lekarza stresior,bo młody jak tylko go widzi popada w dziką panikę:szok:
Beaa super,że mała wraca do zdrowia,dobrze,ze zaczęła jeść,a z piciem to może fakycznie spróbuj jakieś soczki.My sosik grzybowy jemy z ziemniaczkami:tak:
Survivor mnie się też wydaje,że Florka potrzebuje czasu.Widocznie jeszcze niezbyt pewnie się czuję na dwóch nóżkach i sie boi.
Kate ja w ciebie wierzę,że za pierwszym razem zdasz:tak:U nas z tym buntem to samo,ale póki co na dworze i w sklepie jeszcze luz:sorry:W domu ze złości potrafi ugryżć ,uszczypnąć i za kudły wytargać:eek:
Kicrym brawo dla Kubulka,widać dobrze się między dziećmi czuje:tak:

Maciuś zjadł ogórkową i śpi,ale coś cięzko było z uśnięciem,mimo,że chulał od 7. Kurcze coraz dłużej skubany wytrzymuje:eek:
Jak wstanie to będzie drugie danie i mam zamiar w końcu na spacer wyjść,bo nie pada i nawet słońce się pokazało:tak:
 
surv..jak przekonasz Florkę do chodzenia to sprzedaj proszę przepis co??:-):-):-):-):-):-)
U nas ściema że ani chodzić ani stać sama nie potrafi...czasem jak nie zauważy że jej nikt nie trzyma to stoi a i parę kroczków zrobi ale ja się zorientuje to panika na całego
a i muszę powiedzieć że się siostra strasznie odpowiedzialna robi..jak mlody zaczyna marudzić to mnie ciągnie do niego bo trzeba pogłaskać ucałować i pobujać..:szok::szok::szok::szok::szok: i już się nauczyła głaskać delikatnie..:tak::tak::tak::tak: także surv...działajcie działajcie..bo więź między rodzeństwem...bezcenne i wiecie co??? skubany cinek najczęściej się uśmiecha właśnie do Iki....:tak::tak::tak:
Ja korzystam z krótkiej chwili ciszy w domu i zamiast za sprzątanie i gotowanie to ja na bb siedzę:-):-):-):-) oraz na allegro:-D:-D:-D:-D:-D:-D
surv...ja się domowa zkupocholoczka robię i uwielbiam sklepy internetowe:-):-):-):-) dlatego czekam na to otwarcie:-):-):-):tak::tak:

młoda coś kicha i mam nadzieję że się nie rozłoży
 
i ja się witam o nietypowej dla mnie porze...
ale siedzimy z młodą w domku niestety:-(
wczoraj około 15:00 zadzwoniła do mnie pieleęgniarka ze złobka że młoda wstala ze spania z gorączką 39,5 stopnia:szok::no: dały jej 2,5 ml nurofenu, M ją odebrał i poszli do lekarza. Oczywiście wsio ok, trochę katarku i lekko zaczerwienione gardło.
Od wczorajszej temp już nic się nie działo, młoda szaleje, je normalnie, temperatury po tej akcji żłobkowej już nie miała i nie ma....nie wiem o co kaman, ale wzięłam l4 i siedzę z nią do końca tyg w domu.
I tak frekwencje mamy niezłą, bo we wrześniu 10 dni nie była, a w październiku 8 dni, mam nadzieję że z mca na mc będzie coraz rzadziej coś łapać.
Beaa - zdróweczka dla Zainab, super że zaczęła już jeść, pić też niedługo zacznie, nic się nie martw!!
Kasia - Lenka przy tym zapaleniu płuc miała kaszel taki odrywający, z reguły jak zasypiała to męczył ją z godzinę, wykaszlała sie i potem całą noc spokój. W dzień sporadycznie kaszlała. Gorączki u nas nie było wogóle.
Surv - to czekamy do 5 listopada! z niecierpliwością!!! napewno dasz radę, cuda na blogu pokazujesz i tylko kusisz!!!
co do chodzenia - Lenka zaczęła stawiać pierwsze kroki pod koniec czerwca a na dobre rozchodziła się po jakichś 3 tyg, do tego czasu częsciej raczki były niż nóżki. Pewnie Florka też potrzebuje jeszcze chwili żeby poczuć się pewnie na dwóch nogach.
Kate - Antoś pokazuje pazurki, tak?:-p oj, łobuz mały Ci rośnie!!
a egzamin na pewno zdasz!
Madzia - u mnie Lenka też sosik grzybowy jadła, ale sam sosik bez grzybków.
Moja gwiazda już śpi ponad 2 godz, a ja czekam aż M przywiezie kebaba, bo obiadu w domu brak a ja głodna strasznie.
Słoneczko za oknem, no ale my siedzimy w domku niestety....
 
Post słodko to musi wyglądać jak sie Cinek do Iki uśmiecha,ale co się dziwić jak to taka fajna starsza siostra:tak:
Pabla a co lekarz powiedział na tą gorączkę? Myśmy sosik z grzybami jedli,ale u nas w sumie problemów brzuszkowych nigdy nie było,to sie nie boję takich rzeczy dawać.

Ooo Macio wstał,trzeba iść.
 
Madzia - no właśnie nic, że ewentualnie to może być jakaś wirusówka i organizm się broni. Im wyższa temperatura i dziecko w miarę przy niej funkcjonuje tym podobno lepsze ma siły obronne organizm:sorry:
dlatego profilaktycznie trzymam ją w domu żeby nic nie złapała, wykurujemy troche katar i w poniedziałek pójdzie znów do żłobka.
Post - super, teraz jak Cinek będzie coraz rozumniejszy to będzie jeszcze fajniej.
 
reklama
Kurcze, ja nie mam szans być na bieżąco, choćbym się bardzo starała...

Ale trochę poczytałam i...
Tosika, niech zatem M wychodzi na spacery, będzie wiedział kiedy wrócić. A ja bym chętnie gdzieś pojechała, sama. I kto wie czy jak się z samochodem nie oswoję nie stanie się to jakimś sposobem na życie.

KasiaDe, biżuteria super. Ja ostatnio w koralikach się kocham rozmaitych. Jedno ucho mi zarosło i zastanawiam się czy sobie od nowa nie przebić w ramach akcji - "Julka i kolczyki".

Bea, fajnie, że już w domku jesteście. Zdrowia życzę!

Kate
, ja po 20 godzinach zaczęłam się już stresować wizją egzaminu. Najfajniejsze były chyba te jazdy od dziesiątej do dwudziestej, bo co nieco się już umiało, a wizja egzaminu była dość daleka. Powodzenia!

Post, ja dzisiaj moją Julkę próbowałam nauczyć, że spacer to chodzenie przed siebie w odpowiednim tempie. Ilekroć postanawiała się zbuntować, to ją zostawiałam i czekałam aż wstanie z kolan i przyjdzie. W efekcie wróciłam do domu z wyjącym Tymkiem, który emocjonalnie nie był w stanie znieść tego, że ona jest jakiś tam kawałek od nas. Oznajmił, że on już nie chce chodzić na spacery. Ta więź jaka jest miedzy nimi jest nie do podrobienia. Nigdy dorośli nie zstąpią dzieciom rodzeństwa. Zatem...

Surv, trzymam kciuki, coby było miło i skutecznie. Co do chodzenia, to w Turcji poznaliśmy parkę, która miała 21 miesięczną Lenkę i nadziwić się nie mogłam, że tak za nią biegają (bo dla mnie to było duże dziecko). Okazało się jednak, że mała zaczęła chodzić jak miała 19 miesięcy. Karol u mojej siostry też na początku chodził, jak zapomniał, że idzie. A dziś na spacerze szedł przed nami i w porównaniu z moim Julasem, to naprawdę bardzo grzecznie.

Renia, też bym jakieś zakupy "dodomowe" porobiła. Fajnie Ci, nawet jak jesteś już tym zmęczona.

U nas lipa okrutna. Staram się od tego izolować, na ile się da, ale na dłuższą metę się nie daje. Mamy kupę kasy ulokowanej u dłużników i jak tak dalej pójdzie to nie przetrwamy zimy - my, nie tylko biuro. I wkurza mnie to strasznie, bo dotacja zalega ze zwrotem, to samo jedno z biur, stara firma M, nowa jeszcze nie zapłaciła... Wszędzie są to dość duże kwoty. A ja od 10 października, odkąd dowiedziałam się, że wypłaty za okres wypowiedzenia M na razie nie dostanie, nie kupiłam kompletnie nic, poza jedzeniem. M zaczyna dojrzewać do podjęcia pracy na etacie, zdając sobie sprawę z tego, że jak będzie pracował w Krakowie, to biuro padnie. Ja z jednej strony chciałabym stabilności finansowej, a z drugiej, to szkoda by mi było tego, co już w biurze wypracowaliśmy.
 
Do góry