U nas tak średnio z pogodą,
Kasia liczę, że ta twoja do nas dotrze. mi jakoś mimo chęci YCD jakoś zawsze umyka

A z angielskim to super. Wiesz w takiej grupie co wszyscy mówią latwiej samemu nauczyć się gadać.
post a co będą dziewczynkę do szmaty gonić, równouprawnienie mamy
Mój ma inny motyw. jak twierdzi, że został pokrzywdzony przez żądania mamy to się obraża. Zakłada ręce wywala dolną wargę, oczy jak cielaczek i idzie do konta lub pod ścianę. Na razie toleruje bo wygląda to przezabawnie ale wkrótce wytępie

.
Zdrówka dla Cineczka, a niie ma on czasem tego kaszlu alergicznego?
Tosika no to piękne hasło

walnęłaś. u nas też wietrzne wzgórza są, w dodatku zawsze o 0.5 stopnia zimniej niż w dolinie. A co do rodziców- właśnie im nagadać nie mogę, albo niic nie mówe a jak coś wyciągam to od razu awantura, Zeroo szzans na konstruktywna rozmowę. Za to teściową można delikatnie wyszydzić w żartach jej wszystko powiedzieć. Teściów mamy zawsze chętnych do pomocy wszelkiej, a rodzice nas zwykle jeszcze wykorzystują

Ale pod publikę są idealni.
I tak się zastanawiam czy Pysia nie puścić- szkoda mi, że tak w domu siedzi. Jestem w stanie to chyba przecierpieć ale tylko wtedy kiedy babcia zapewni mu takie same atrakcje jak my a w to wąąąątpie....Zresta on już sam powiedział, że chce zostać. Musiała by mu sporo naobiecywać.
kic okulary są ok. Polecam fotochromy- nie trzeba przeciwsłonecznych i człowiek od razu inaczej wygląda. A soczewki- zgadzam się że trzeba sprawdzić czy tolerujesz. ja raz kupiłam większe opakowanie nowej firmy a potem znieść ich nie mogłam. Kolorowe też mi się podobaja ale jeszcze nie próbowałam. a wózek najwyżej byś sprzedała jakiejś ciotce z bb
dorka ty to masz zdrowie- w nocy praca w dzień sprzątanie. Ja tam jeszcze wczoraj myślałam, że mam posprzątane...to było wczoraj.
Ok koniec dłuuugiej przerwy w pracy- młody jest boski przez cały czas ładnie się bawił. Trzeba conieco ogarnąć, szybko zupka i spacerek. A wieczorem mam nadzieje, że młodzi nie będą robić takich problemów jak wczoraj- zaczynamy przygotowania do świat. Zamierzam zrobić zapas zupki żeby tylko odgrzewać jak chłopaki nie będą chciały jeść świątecznych frykasów.