witam
Myśmy wrócili ze żłobka, Kuba był dać ciociom "małe co nie co" na pożegnanie no i dzieciom na urodzinki, żłobek w lipcu zamknięty więc dał teraz
nie wiadomo czy w sierpniu będzie chodził więc wolałam teraz podziękować i mieć z głowy
Surv widzę że przeżyłaś
może niech R zabiera Flo w weekend żebyś mogła na spokojnie popracować,nawet takie 2 godziny dają troszkę swobody
Madzia myślę że blizny zejdą, ja nie mam ani jednej po ospie, a po dość poważnym oparzeniu została niewielka blizna,więc myślę że skóra się roziągnie i wygładzi
aaa też obcieliśmy Kubę na dość krótkiego "jeża"
Post teraz tak nie mam ale wiadomo jak wrócę do pracy to pewnie tak
Pabla super że imprezka udana, jak kolanka zdarte to pewnie prezent się spodobał
mnie brzuch od rana ciągnie w dół i się dość mocno spina, wizytę mam dopiero na 7.07 więc jeszcze bym chciała trochę poczekać, no i mama urlop zaplanowała na połowę lipca więc niech jeszcze mała siedzi w brzuchu

u nas ładnie się robi więc po drzemce pójdziemy znowu na dwór
miłego dnia!
Myśmy wrócili ze żłobka, Kuba był dać ciociom "małe co nie co" na pożegnanie no i dzieciom na urodzinki, żłobek w lipcu zamknięty więc dał teraz
nie wiadomo czy w sierpniu będzie chodził więc wolałam teraz podziękować i mieć z głowy
Surv widzę że przeżyłaś
może niech R zabiera Flo w weekend żebyś mogła na spokojnie popracować,nawet takie 2 godziny dają troszkę swobody
Madzia myślę że blizny zejdą, ja nie mam ani jednej po ospie, a po dość poważnym oparzeniu została niewielka blizna,więc myślę że skóra się roziągnie i wygładzi
aaa też obcieliśmy Kubę na dość krótkiego "jeża"
Post teraz tak nie mam ale wiadomo jak wrócę do pracy to pewnie tak

Pabla super że imprezka udana, jak kolanka zdarte to pewnie prezent się spodobał

mnie brzuch od rana ciągnie w dół i się dość mocno spina, wizytę mam dopiero na 7.07 więc jeszcze bym chciała trochę poczekać, no i mama urlop zaplanowała na połowę lipca więc niech jeszcze mała siedzi w brzuchu


u nas ładnie się robi więc po drzemce pójdziemy znowu na dwór

miłego dnia!
) i tak piaty dzień lekko mi dziewczynka kuleje i ma spuchniętą troszku nóżkę, ale jak się pyta czy boli, to mała mówi, ze nie, że się goi...ale napewno trzeba będzie po powrocie zrobić zdjęcie
) no a ja żeby połączyć się wbólu z dzieciorkami, wczoraj zrobiłam pirueta na basenie i chodzę ze skręconą kostką i zbitym kolanem
i teraz nikt mi nie moze zarzucić, ze za duzoi drinków piję...bo w końcu jakoś muszę uśmieżyć ból
nie przeczytałam co u Was, bo ostatnie tygodnie miałam okrutne, ale mam nadzieję, ze Kic poczekasz z porodem do mojego powrotu, co? (czyli 6.07)
Ale skoro masz teraz dużo czasu, bo chodzić nie możesz, to podrzuc jakieś zdjęcia, żebyśmy pozazdrościły;-)
Jeszcze dobrze nie usłyszeli co i jak (a to bylo tylko zebranie ogólne, szczegółowe we wrześniu), a już w krzyk, że 3-latki się bez ksiązek będą uczyć, że co to za nauka przez zabawę, a ile godzin dziennie dzieci będą spędzać na nauce i czemu tylko 2 zajęcia dodatkowe do wyboru...oczy jak spodki miałam, a potem to już się tylko świetnie bawiłam
),a potem poszlysmy na plac zabaw i siedzialysmy 3 godziny. Teraz Misia wykapana i szaleje. G przysypia ja tez jestem padnieta a jutro ide na 6 do pracy wiec musze sie wyspac