Oj to widzę,ze nie tylko u nas nocka kiepska

Może cos w powietrzu,ze te nasze dziewczyny nie chcą spać

Moja mysza potrafi w dzień ponad 5 godzin pospać,a w nocy dzisiaj już po dwóch się wierciła
Kicrym ja myśle,ze jak najczęsciej powinnas inhalować,tak nam przynajmnie ostatnio pediatra powidział jak Maciek był chory.
Co do radzenia sobie,to ja właśnie jestem od rana do wieczora sama,bo K wraca ok 18 do domu.Tyle dobrze,ze Maciek w przedszkolu

Generalnie nie jest źle,tylo tym jęczeniem człowiek moze się wykończyć psychicznie.Czasem nie daję rady się powstrzymać i na niego wrzeszczę,ale sama mam potem wyrzuty sumienia:-( Ostatnio czekam az sam się uspokoi.
Co do spacerów to jak narazie bylam tylko raz z dwójką i nawet spoko.
Co do spraw organizacyjnych to ktoś mi zawsze rano Maćka do przedszkola podrzuca,ale chyba od poniedziałku będe musiała sama wozić i już mnie ta wizja przeraża,bo póki ja mała nakarmię i zbiorę to

chyba jak sie obudzi o 5 to juz zaczniemy żeby zdążyć.Tak minimum godzina mi schodzi na karmienie,przewijanie,ubieranie jej,no a Macka trzeba będzie jezcze zebrać i siebie.
Kate ja myslę,ze powinnaś na luz wrzucić ;-) wtedy napewno zaskoczy ;-).albo kup testy owulacyjne.
Maciek też się wszędzie bawi ,ale nie u siebie

chociaz ostatnio nawet zaczął i robi porządki takie ,ze hej



Survivor ooo widze,ze siły odzyskałaś;-) czasem takie ranne pobudki nie są złe ;-) Nie wiem co by tu zaradzić na te moczenie nocne.A moze ją wysadzaj w nocy?
Aaaa i fotki widziałam-cudna wiewióreczka,ale twój brzucho






wow rośnie jak szalony
Myśmy byli przed południem na spacerze z dziećmi (jak to brzmi???

;-)).Potem ani jedno ani drugie nie chcialo zasnąć

MAciek w końu godzinkę się zdrzemnął,a Majcia śpi do teraz.Mnie od nocy praktycznie leb pęka

Idę obiad zapodać.