reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Anudla teoretycznie już teraz możesz do Maca przesadzić, xlr jest od 0m-cy;-)nigdy nie miałam akurat tego Maca bo mi się nie podoba:-pnie rozumiem sensu robienia takiej dużej i ciężkiej parasolki:-pniestety obecnie nie ma warunków na przesiadkę, mam na myśli śnieg, bo zabudowany to on w sumie jest:)Amortyzację to ma chyba porównywalną z Twoim Navingtonem bo Ty chyba nie masz na krzyżakowym stelażu??na C&A nic nie kupiłam, jakoś nie umiem tam szukać:sorry:kaski były ale z kwiatkami, więc odpada:-pno i wolałabym z uvexa:-pdo tego kasy brak-auto mamy w naprawie i pójdzie lekko jakieś 3tys.:wściekła/y:a w zamyśle tydzień w Szczyrku, więc znowu kasa potrzebna:-pa na Aligoo kupiłam Kubie Primigi za 114.50, a dla Liwki chcę Superfity te za 94.50 (fioletowe) ale muszę coś dla siebie jeszcze wziąć żeby mieć zniżkę i darmową wysyłkę:-p


Moja Liwa jeszcze nie śpi:wściekła/y::wściekła/y:normalnie mam nerwa na maksa:angry:kręci się w łóżeczku i bawi w najlepsze:eek:Surv podziwiam jak masz tak codziennie:confused2:
 
reklama
my już na nogach, Oski wstał rześki jak ptak (w soboty gra na komputerze), więc i Weronika też :-pantybiotyk działa,cały uśmiechnięty; chyba nie pisałam, że zapalenie gardła ma :eek::crazy: odwołałam imprezę urodznową :-( pewnie za 2 tyg dopiero damy radę wyprawić, za tydzień sama jestem, mąż ma wyjazd szkoleniowy :-);-) już się szykuję na pijama party :happy:

Andula fajnie, zaraz będzie Ci księżniczka śmigać :tak:
Kasiu jak Buba? ja czekam cały czas na jej cieczkę :confused2: wet powiedziała, że mogła być ukryta; czekam do ferii i jadę zrobić zabieg; mamy w umowie ze schroniskiem, więc trzeba się wywiązać

Weronika sama nauczyła się mówić "k" :-D jeszcze początki, ale się stara (nareszcie)

dzisiaj robimy bułeczki, przepis prosty, koleżanka robiła i mówi, że przepyszne; jak chcecie to potem dam przepis-jak wyjdą :happy:
miłego dnia
 
witam

niestety mm nic nie zmieniło
będę tak próbowała teraz każdego dnia to moze załąpie
o 23.30 zpodałam butlę, zjadł 100ml i nabrał takiego wigoru, ze prawie godzine szalał
przystawiłam do cycka i zasnął
normalnie z jednej str męczące to karmienie ale z drugiej cieszę, że ze mam swoje dokarmiacze bo działaja na niego w mig

Kic Twoja Liwka tez tak Ci nie dawała spać prawda? I ona na cycuszka też sie budziłą?
już teraz zaczynam szukać pocieszenia, że takie dziecko mi się trafiło i już
kiedyś wyrośnie

Andula fajnie tyle paczek dostać;-)
ja czekam tez ale to i tak przyszły tydzień (oczywiście z moją mega potrzebną mufką;-))

Iza zdrówka dla Werci
no to sie pobyczycie w piżamkach;-)

moi śpią tzn Ci starsi
Igi non stop przy kablu od laptopa
on chyba chce zeby go popiesciło

dzis rozbieramy choinke
juz sie zrobiła niebezpieczna
młody igliwie chce jeść - mały odkurzacz

moze dziś jednak narty? w sumie nie ma tak zimno -7 tylko
miłego dzionka
 
Moja Liwa jeszcze nie śpi:wściekła/y::wściekła/y:normalnie mam nerwa na maksa:angry:kręci się w łóżeczku i bawi w najlepsze:eek:Surv podziwiam jak masz tak codziennie:confused2:
Aż spojrzałam, o której godzinie to pisałas....eeee...o 21.30 to u nas wczesne popołudnie jest:-D Nerwy mnie łapią dopiero po 23, ale wczoraj zasnęły już przed północą, a pospaliśmy do 8 więc jestem mega wyspana:-p

Zmykam pokuć trochę, wzięliśmy się w końcu konkretnie za remont: R na górze robi ocieplanie, ja na dole skuwam hol i kuchnię do gołego kamienia...ooo, Kic, to jest dobre na stres, tak sobie parę godzin młotkiem w ścianę powalić:-)
 
Witam rankiem :)
Kuba wstał o 6.30 ale Liwa spała do 8, więc też przykimałam i dopiero teraz śniadanie zjedliśmy:szok:

Surv u nas 21.30 to już prawie środek nocy:-pkładę ich zazwyczaj koło 20, Kuba zasypia w kilka sekund a Liwa robi cyrk, wczoraj trochę się dłużej bawili, więc położyłam po 21 i się zaczęło, najpierw wołała pić, potem siku, potem ała i tak szło, aż w końcu ją zostawiłam samą i zasnęła 21.50:baffled:
Renia też tak miałam - kilkanaście pobudek w nocy, nawet co 40 minut:confused2:nie dawałam rady, też próbowałam z mm tylko że Liwa w ogóle nie chciała butelki, więc za nim ją nauczyłam to trochę minęło:-pja egoistycznie podeszłam do tematu i skończyłam karmić, dawałam na noc butlę, a potem w nocy wodę, + mm (raz). Teraz powiem szczerze, że się cieszę, bo jak czytam perypetie lipcowych mam które do teraz karmią to sory ale nie dałabym rady:confused2:
Iza zdrówka dla Oskiego!i też ślemy najlepsze życzenia!

miłego dnia!
 
surv tak ciągiem Sara spała do 8? bez pobudki?
oj chyba ja zacznę walic młotem w ścianę bo serio mnie roznosi ze zmęczenia

no i całay czas młody u nogi - jakaś masakra
tylko ja i nikt inny
 
surv tak ciągiem Sara spała do 8? bez pobudki?
oj chyba ja zacznę walic młotem w ścianę bo serio mnie roznosi ze zmęczenia

no i całay czas młody u nogi - jakaś masakra
tylko ja i nikt inny
nieee.. jakim ciągiem... ze 3 pobudki po drodze:-p u nas też mama rulez, więc jak pracuję, to się w kuchni zamykam, żeby mnie nie widziała....
 
ja piernicze- tyle się nie nasprzątałam chyba od świąt :-p choinka wyniesiona, wszystko wróciło na swoje miejsce :tak:
jeszcze bułki upieczemy, ciasto już wyrasta ;-)
Surv podziwiam twoje umiejętności, w życiu bym się nie wzieła za kucie :-)
 
reklama
Renia, moja dwójka tak się budziła w nocy... Jedna różnica była, Miki jadł długo, a Olga raz dwa. Ale pobudki były częste co 2-3 godziny. Kurcze nawet nie pamiętam jak to się skończyło, ale d€go tak mnie męczyli. A że mama najlepsza na wszystko to każde dziecko wie
Ja już też o 20 mam spokój - dzieciaki w łóżkach. Czasami nie zasypiają od razu, ale wtedy rozmawiają sobie ze sobą. Generalnie Miki wcześniej odpada ale i dłużej śpi, a Olga potrzebuje mniej snu:baffled:
Po mnie chodzi chyba jakieś badziewie, bo mam kaszel i jakaś taka rozwalona jestem. Łykam, tzn. piję od wczoraj Fervex i jakoś nawet mi pomaga. A dziś obskoczyłam sama Kraków z Babą do kontroli. Wszystko super. Kurcze albom ślepa, albo tej rany nie mogłam zauważyć (fakt Baba stała na stole, a ja z wetem gulałam jej pod podwozie). Goi się jak na psie - to najważniejsze. I zdecydowanie większe ożywienie. Trochę bałam się trasy, bo śniegu dołożyło, ale spoko dałam rady. Jedynie co to ... płyn do spryskiwaczy odmarzł dopiero w drodze powrotnej na autostradzie. Trochę jechałam na oślep i cieszyłam się jak mnie ktoś wyprzedzał, bo chlapało na szybę i mogłam przetrzeć. Potem zamarzała szara breja... A jak wszystko funkcjonowało jak na leży, to miodek. Taka mała rzecz a cieszy ;-)
Mój m fotografuje dziś przez pół dnia i niedawno mi dzwonił. że spaliła mu się lampa. Czuł jakiś nieprzyjemny zapach a tu okazało się, że coś się przypaliło i chyba jeszcze akumulatorki poszły. Super po prostu:-(
 
Do góry