reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Hello.
Udalo mi sie wyskrobac pare chwil (zawiało mi szyje i nie moge ćwiczyć :p wiec mam więcej czasu ale siedzenie z kompem na pewno odbije mi sie czkawką).
Normalnie teraz jak juz mam męża to mam mniej czasu niz bez. Strasznie tyłek zawraca.
Widze, że u was spore zmiany, niekoniecznie wszystkie na lepsze :baffled: Ale będzie lepiej :-) Wszelkie klopoty to tylko stan przejściowy.
U mnie Tymek ma wystep i ni w ząb nie uczy się piosenek. Aż mialam na ten temat rozmowe z panią. No ale za to świetnie i z ogromnym oddaniem maluje :p

Tosia co rano probuje sie cichaczem dostac do jakiejś sali przedszkolnej. Ostatnio wpadla na sale w której bedzie od września i po prostu buty zaczęła sciągać.
Pysiak mi przystojnieje i mądrzeje z godziny na godzinę. A niedawno mial taki kryzys, że chętnie bym go komuś w koszyku podrzuciła :p To takie streszczenie malutkie co u nas
:-D
post
no to widze, że twój zawitał do naszego miasta. Chyba jakos to przeżyje :p
Może będziemy miały kiedyś okazje na jakis mały spocik jak w odwiedzinach bedzieci sie nudzić.
A z dzieciakami to strasznie przykre jak tęsknią. Dobrze, że w weekendy będziecie razem a ten czas na pewno momentalnie minie.
Kasia w okolicach Tarnowa otwiera sie teraz kilka fajnych firm więc trzymam kciuki za twojego m. I wiesz co- może sie spotkamy gdzies w Pradze :-D
Beznadzieja, że Olga sie załapuje ale skoro myślisz, że da sobie rade to w razie czego (tfu, tfu) tak bedzie. Tymka sobie zupełnie nie wyobrażam. On bez ruchu nie potrafi usiedzieć 5 minut a co dopiero 45 i na pewno przez 1 rok sie to nie zmieni.
Typowy ruchowiec- jak skacze to mu cyferki lepiej wchodzą, no ale w sómie jak uczymy sie pisać to nawet siedzi ale i tak węsze kłopoty.
surv
na pewno boski widok, takie male wsród kwiatków. No i fajnie, że m ma prace choc szkoda, że wyjazdową :sorry2:
Nie wiem co jeszcze, za zadko wpadam (ale nieraz mam was na myśli:p)
 
reklama
heloł
nie ogarniam towarzystwa
młody wścieka się zębowo - gryzie, drapie, piszczy
pogoda piękna a tu wszystko pyli i ciocia niania okazuje się mega alergię
Tymi też lekko dziwnawy załzawiony;-)

Hasz fajnie tak obserwowac jak dzieciaki sie rozwijaja, zmieniaja
no i udanego wypadu do Pragi zyczę

Kasia kilka dni bez dzieci - co za kumulacja szczęścia;-)

a z tymi kleszczami to już zaczynam sie bac
bede oglądać szczególowo - dzięki za cynk

Pabla Sonia ma jeszcze czas - jak zacznie nawijać to będziesz miała jedną na jedno ucho a drugą na drugie;-)

dobra zmykam jeszcze na jakieś zakupki
dziś wyjazd do dziadków popołudniem

miłego
 
Hej!
Ignasiu wszystkiego najlepszego! Buziaki od ciotki :-*

Ja dziś pierwszy dzien w pracy i jest lekki sajgon.
We łbie mi się jeszcze kręci,ale już tak jak po 1 piwie,a nie po 2, jak to było tydzień temu ;-)
Generalnie wężyk coraz mniejszy i nawet już w aucie się pewniej czuję, bo do tej pory nie jeździłam.
Najgorsze, że nie wiadomo co za cholerstwo i nie wiadomo czy nie wróci:baffled: no i kiedy mi całkiem przejdzie.

Dzieciaki spoko, Majka ma katar,ale już przechodzi. W końcu ze spaniem doszliśmy do ładu i składu, bo jak mnie nie było to się gwieździe pokićkało i chciała tylko z tatusiem spać.

Post buuuu no to niefajnie z tą rozłąką ,a le dobrze,że na weekendy będziecie 2gether ;-)
Kasia udanego wyjazdu! zazdroszczę. Z Mikim pewnie na odczulanie pójdziecie,ale na pyłki to nawet nie takie uciążliwie, gorzej na roztocza.
Survivor to zaszalałaś z tym wyjazdem. Mam nadzieję,że jakoś wrócicie ;-)
Andula fajnie,ze praca jest,ale w tych godzinach to nie bardzo:no:
Kicrym ja jak sobie pomyślę o występie w przedszkolu to się już rozczulam:sorry2: My mamy za tydzień przedstawienie " Spóźniony słowik". Maciek zna na pamięć, ma tam nawet jakąś kwestię,ale czy powie:confused:

Oki, uciekam do domu.
 
Wow jak tu pusto:szok:

Ignasiu ślemy spóźnione życzenia!dużo zdrówka, radości i mega zabaw z bratem!


Madzia na pewno Maciej się przełamie
:tak:ja czekam z niecierpliwością na występ, bo ponoć Kuba śpiewa coś solo:-)więc będę pękać z dumy jak mu wyjdzie:zawstydzona/y::-)niefajnie, że diagnozy nie ma:sorry2:
Renia to labę pewnie masz u rodziców;-)
Post pewnie Wam ciężko bez M:-(, oby dzieciaki się szybko przyzwyczaiły.
Surv widzę się rozjeździłaś:-Dno a co do pracy R to fajnie, że ją ma, szkoda tylko, że się nie widujecie i zostajesz ze wszystkim sama:dry:
Kasia pewnie zwiedza i odpoczywa, suuuuper!
Haszi to Panie będa zadowolone z takie przedszkolaka od września:tak:


Ech Liwa mi się na kolana pcha, więc koniec pisania:cool2:
 
Ignasiu bruneciku śliczny wszystkiego najlepszego z okazji roczku,życzenia spóznione ale szczere.Buziaki od nas :)




My dziś mamy roczkową imprezę ,więc kutro postaram się wpaść i poczytać co u Was,Miłego weekendu:tak:
 
Hej wieczorkiem :)
Widzę, że co raz mniej tu ruchu jest:dry:Ale pewnie na dworze szalejecie jak taka pogoda jest:tak:

Moje dzieciaki już śpią:) Kuba padł bo byli na weekend na wsi, więc dziś pół dnia w lesie z tatusiem buszował:tak:

Andula i jak imprezka udana??

Jutro idziemy na badania krwi, już się boję co będzie się działo:baffled:M idzie ze mną, bo nie ogarnę dwójeczki w zabiegowym:-p

Spokojnej nocki!
 
heloł
my już wróciliśmy
dziękujemy za życzonka;-)
było super jak zwykle
ja nawet wypoczęta - pobudki poranne Ignaszka kończyly się ewakuacją smrodka do dziadków i ja sobie tak do 8 spałam;-)
coś pięknego
imprezka urodzinkowa też udana, łącznie z pogodą

Kic i jak pobieranie krewki?
ja jutro mam szczepienie Igiego - oj nie lubić tego

Madziu i jak się czujesz?
już w pracy dobrze? uważaj na siebie
kurcze jeszcze autem musisz jeździć
o co chodzi z tymi zawrotami głowy? a może to od kręgosłupa szyjnego? tez tak potrafi się dziać
zdrówka życzymy

Andula i jak imprezka???

no cisza rzeczywiście na naszym froum
mam nadzieje, że to związane z pogodą za oknem i przebywaniem na świeżym powietrzu ;-)
dobrej nocki
ogarnę ciut klocki po łobuzach i może żelazko chwycę??? oj ale mi się nie chce
już czuję jak mnie kręgosłup boli;-)
 
Hej!
Renia super,że imprezka udana :-) No i że wypoczęłaś :-)

Ja jeszcze miewam zawroty, zwłaszcza jak jestem zmęczona, do tego mam alergię na leki, więc jeszcze lek na lek biorę,a jak nie to drapię się niemiłosiernie:wściekła/y:
Kontrolę u neurologa udało mi się zaplanowac na koniec czerwca, więc i tak niezły termin,ale mam nadzieję,ze do tego czasu mi minie.

Renia sprawdzali mi przepływy szyjne, robili usg i było prawidłowe.

Moje czorty się w sobotę kąpały w jeziorze:szok: woda lodowata,ale im nie przeszkadzało. Ja zapowiedziałam,ze na L4 nie idę jakby co, bo nie było mnie prawie 5 tyg. w pracy. Odpukać póki co mała ma tylko katar,ale to już od zeszłego tyg.się ciągnie i chyba przez górną trójeczkę , bo ostatnio małego kiełka wypatrzyłam.
No i łobuzują strasznie, a zwłaszcza to małe diablisko.Nie nadążam za nimi.Na plac zabaw rzadko chodzimy, bo serio oczy dookoła głowy musze mieć, toż to małe wszędzie wlezie, niczego się nie boi,a to nie na moje zdrowie jeszcze, więc tylko przed blok jak już,a że teren zamknięty to latają gdzie chcą.
K małej właśnie małego puky licytuje:sorry2:Nie wiem co to będzie:szok: A Maciuś w końcu na dwóch kólkach się nauczył, poniekąd z przymusu, bo nam boczne ukradli:baffled:

W pracy nawet spoko,ale też zalatana jestem i potem wieczorem mnie ścina z nóg dosłownie, a jeszcze te leki otępiające mam,więc nic tylko spać.

Kicrym a ty za ile swojego Puky kupiłąś?

No nic, mykam do roboty, bo biurko zawalone mam.
 
Witam!
Oj dziś ciężki dzień miałam w pracy, jestem ledwo żywa:baffled:dzieciaki niedobre okrutnie:-pzaraz mykam na obiad do Maca, bo nie mam siły nic gotować:baffled:
No i dziś jeszcze Kuba ma przedstawienie, więc też gotowca kupię:sorry2:

Madzia myśmy kupili młodej nowy za 280zł + 148zł kask:tak:młoda śmiga jak szalona, nogi do góry podnosi i utrzymuje równowagę, w parku się wszyscy za nią oglądają i co rusz się mnie pytają ile ona ma lat:-pdiabeł też z niej rośnie, to samo co Majka-niczego się nie boi, wszędzie wejdzie, sama sobie idzie gdzie chce, nie rusza ją że mamy nie ma:baffled:także jest wesoło:-)

Renia oj to się wybyczałaś:) Fajnie , że imprezka udana:) sprzedałam stokke i znowu się nie załapałyśmy na spacer:-Da wczoraj przyszedł mój wymarzony Mountain Buggy Urban Jungle:-Da jak tam Twoja versa?

Nic, lecę po obiad:p
 
reklama
hej
Kic chętnie sie spotkam z Tobą i zobaczę Mountaina;-)
a gdzie go kupowałaś? nowy czy z od kogos z forum?
ja jeszcze nie mam versy bo nie byłąm nigdzie coby ja zobaczyć
pieniążki mam uzbierane więc tylko coś kupić;-)

Madziu no moje młode też szalone
to chyba taka cecha tych "drugich"
dbaj o siebie i diagnozuj co to jest
ja w sumie bardziej myślałam o prześwietleniu albo rezonansie magnetycznym kręgosłupa
no i jeszcze alergia - współczuję

a ja wróciłam z zumby
dawno się nie ruszałam
znowu zaniedbałam i odpuściłam Ewę i automatycznie jakoś mniej życia we mnie
jeszcze ta pogoda;-)
jutro Tymi wreszcie do pla
tydzien choroby i tydzień gościn i wyjazdów
oj on wiecznie ma wolne;-)
dobra zmykam nastawić pranie
goście byli i zaległości pralkowe się porobiły
miłego wieczorku
 
Do góry