reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

kobitki, Ania w końcu mi napisała smsa, bo ją dziś bombardowałam telefonami :-D napisała że teraz nie może pisać i odezwie sie wieczorem, tak wiec czekam na info od niej. A może tu zajrzy ;-)

a Julka masakra, cały dzien taka z niej maruda że szok, do tego wciąż ją boli brzuch ale na wysokości piersi pokazuje :confused:
 
reklama
Beatko jak będziesz coś wiedziałą to zaraz pisz ;-) mam nadzieje że u niej wszystko dobrze ;-)

Dziewczyny powiedzcie mi co myślicie na temat dwoch spraw a więc :-)
Dzisiaj jechalismy samochodem z dzieciakami, no upał był w aucie delikatnie klimatyzacja włączona i nagle Jasio zaczął marudzić że chce siku no to my zaraz na parking ale nim wjechalismy Jasio zaczął wymiotować i to tak dosyć porządnie... Nie zjadł niczego co moglo by spowodowac wymioty. Potem juz bylo wszystko ok. Siku zrobil i wrocilo do normy. Jaki moglbyś powod?

A druga sprawa. Powiedzcie mi czy bedziemy wyrodnymi rodzicami jesli zostawimy dzieci na tydzień z babciami i pojedziemy na urlop? Kurcze bo mielismy jechac tylko na 3 dni nad morze ale dowiedzialam się że jeśli wykupimy 6 noclegow to doba wyniesie nas 25zł a tak normalnie to 40 zł. Nie wiem siedze i sie normalnie martwie bo nie wiem co zrobić...
 
BEATKO jestes wzorowa mama!!! super zareagowalas!!! Matko ile Ty musialas sie strachu najesc!!! Wspolczuje.Ja mialam sytuacje zaksztuszenia sie jak mala byla malutka i miala akcje refluksowe (mleko jej sie cofnelo do buzi i potem poszlo nie w ta dziurke co trzeba), ale pierwszy raz stalo sie to w szpitalu i pielegniarka robila malej sztuczne oddychanie, a drugi raz jak jechalam z nia sama autem, ale jzu wiedzialm co robic. Tylko oczywiscie to byl pikus przy Waszej historii!!!

JUSTYSIA co mowili???



I sa wiesci od Naszej Zaginionej Ani??????????????????
 
hej kobitki, no więc dostałam smsa od Ani ok 1 w nocy
laugh.gif

"Nie odzywam się tak długo bo padł nam komputer. Niestety jest nie do naprawienia - będziemy kupować nowy ale dopiero w sierpniu. Poza tym wyjeżdżaliśmy i zapomniałam telefonu, gdzie mam Wasze numery. Dostępu do netu tam nie ma więc nie mogłam dać znać że żyję. Teraz jestem w domu, ale 17go znów wyjeżdżamy, wrócimy pod koniec lipca. Może gdzieś uda mi się dorwać do netu to coś skrobne. Poza tym wsio u nas ok. Zosia jest niegrzeczna, czasem brak cierpliwości do niej, naprawdę strasznie rozrabia. A Marysia to anioł nie dziecko :) ale mimo tego mam roboty po same pachy. Tęsknię a Wami bardzo, bardzo ! Przesyłam przytulaski i buziaczki i wybaczcie mi że wcześniej nie dałam znaku życia. Dzięki za troskę"

Stopi, pamiętam jak opisywałaś kiedyś tą sytuację z Lenką, jak jechałyście autem, masakra. Ja próbuję o naszej "przygodzie" zapomnieć, ale jakoś nie umiem.

Alusia, ja bym nie zostawiła dzieci takich małych na tydzien, ale to tylko moje zdanie. Poza tym ja jestem taka no zakochana w moim dziecku że nawet teściowej na jeden dzien nad morze jej dać nie chcę
laugh.gif
tzn jestem zaborcza
baffled5wh.gif
Ale jak macie sprawdzoną opiekę a dzieci dobrze się czują z babciami to czemu nie ? w koncu rodzicom też sie coś od życia należy
biggrin.gif


Julka śpi, noc tragedia, godzinka snu i półtorej godziny marudzenie, no i to jej gadanie MAMA NIE TATA NIE na zmianę nie wiem o co jej chodziło. Cwaniara żądała wręcz żeby ją klepać po pupie w taki sposób żeby to było jakby bujanie
baffled5wh.gif
pinda cwana
laugh.gif
 
cześć kochane, mała z M poszli drzemać więc ja mam w końcu chwilkę aby do was zajrzeć, zaraz spróbuję poczytać co tam u was,
my na razie zdrowi, mała korzysta dużo ze słoneczka, sporo jesteśmy na dworzu, więc na komputer trochę mało czasu zostaje,

Kamlotka pytałaś się o tort na 2-gie urodzinki, hmmm ja jeszcze nie myślałam, bo w sumie to mam jeszcze prawie 2 m-ce, bo robię imprezę dopiero 30 lipca, ten tort który pokazałaś już gdzieś widziałam, tylko, że zrobienie takiego wysokiego tortu u mnie będzie trudne bo nie będę miała gdzie go trzymać, będę szukała chyba czegoś bardziej "płaskiego", moja ostatnio lubi zierzątka, więc może pójdę w tym kierunku, a co z kaszlem?? przeszło małej??
i co udało wam się do ZOO wybrać??

Beatko Dzień dziecka naprawdę miałaś mało udany, ale najważniejsze, tak jak to już któraś z dziewczyn pisała, że zachowałaś zimną krew i wiedziałaś co zrobić, :tak:

Ewa a jak u was wrażenia po festynie??

Olcia to już niedługo ci do końca zostało, trzymaj się kochana !! :tak:

Justysia mnie wczoraj też wzięło na porządki, wyszorowałam sobie całą kuchnię, na błysk,pomyłam szafki, kafelki, posprzatałam w szafkach, w szufladach itp., została mi tylko lodówka do umycia, ale na nią zabrakło mi już czasu więc w poniedziałek skończę, a zbierałam się do tego już chyba od miesiąca,

no i dobrze, ze Ania dała znać co u niej, najważniejsze, ze wszystko ok,

miłej niedzieli wam życzę, ja uciekam do kuchni jakiś obiadek zrobić, bo pewnie śpiochy jak wstaną to będą głośno krzyczeć: am, am

trzymajcie się kochane ciepło,
 
zaglądam tu, ale pustki niestety ogarnęły nasze forum :(

Julka już nie goraczkuje, ale za to dostała zapalenia jamty ustnej :((( jest strasznie marudna, nie odstępuje mnie na krok, rano szłam do pracy to strasznie płakała, nawet tata jej nie mógł uspokoić, dopiero jak mnie zobaczyła przez balkon to się uspokoiła.

Mam dylemat, bo Julka w sobotę dostała antybiotyk, klacid, a dziś kazała jej inna lekarz odstawić ze względu na to zapalenie jamy ustnej. Jeśli to angina to antybiotyk musi być, teraz dostała flumycon w płynie, mam jej buzię "pędzlować w środku". I jeszcze Julka dziś zwróciła ten antybiotyk po śniadaniu, a potem w pracy na mnie II śniadanie. Nie wiem czy taki lek zadziałał w takim wypadku? Któraś z Was męczyła się z anginą u dziecka?
 
Beatko my zmagaliśmy się z anginą. Kacper dostał na początku zawiesinę. Niestety też ją 2 razy zwymiotował, chociaż nigdy z żadnym syropem nie było problemów. A że był weekend to pojechaliśmy z nim na pogotowie i tam przepisali mu zastrzyki, bo lek się nie przyjmował skoro wymiotował. Dostawał je 2 razy dziennie przez 7 dni(w sumie 13 zastrzyków), ale zazwyczaj dziecko dostaje 10 zastrzyków przez 5 dni. My na przyszłość już się nauczyliśmy że jak angina to zastrzyki lepsze. Dziecko o bólu zapomni, chociaż my i tak z łośkiem mamy problem u lekarza, ale to od czasu pobytu w szpitalu...
 
Halo halo pamietacie mnie :)?
pisze tylko raz na jakis czas zeby zamelodwac,że zyje.Jakoś:D bo przy mojej dwójce to masakra Kacper to zywioł nie dziecko jest wszedzie.. do tego bardzo ostatnio spodobaly mu sie okna...... wiec musze patrzec caly czas za nim bo wszystkie potrafi otworzyc silacz mały,do tego dokucza karolci, aa mała też za grzeczna nie jest nie potrafi polezec sama wiec jak nie spi to rece pelne roboty...
ALUSIA- ty sie nie zastanawiaj i jedz.. nie bedziesz zadną wyrodą matką !!!! jedno dziecko to nie to samo co dwoje, i odpoczynek się nalezy, mi się marzy chodzby weekend bez dzieci ale niestety ja nie mam z kim zostawiac malych wiec jestem zawsze z nimi wszedzie i czasem mysle ze oszaleje.... ty odpoczniesz to i dla dzieci bedzie lepiej!

Beata- no antybiotyk musi byc skoro zwraca go to trzeba zmienic albo najlepiej w zastrzykach,one najlepiej i najszybciej dzialaja,
 
reklama
ALUSIA ja tez jestem tego samego zdania co Adaa. Jesli masz okazje, mozliwosc, zapewniona opieke dla dzieci to jedz! Bedziesz tesknic, sie martwic ale troszke dopoczniesz. Sama wiem po sobie, ze nawet jak na kilka godzin 'ucekne' to potem z podwojona sila wracam. A skoro masz okazje wyjechac na dluzszy czas to skorzystaj. Taka okazja sie pewnie wiecej nie powtorzy!

MAm pytanie do mam, ktore mialy/maja problemy skorne u dzieciaczkow... Igor ma na plecach i przodzie mnostwo suchych miejsc/plam jakby czerwono-pomaranczowych. To jakas reakcja alergiczna ??? ale na co? czy to moze azs?? czym to smarowac?
Kiedy mielismy mniej tych plam bylismy u lekarza. KAzala nam smarowac alananem i w emoliach sie kapac, ale to nic nie pomaga. Plam jest wiecej. Pewnie czeka nas wizyta u dermatologa co ?
 
Do góry