reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Lipiec 2009

Hej dziewczyny

Ja dziś się dziwnie czuje...to chyba przez tą nagłą zmianę pogody.
U mnie bez zmian...mój bank stara się zmusić mnie do jeżdżenia. Wczoraj byłam na szkole bezpiecznej jazdy na Torze wyścigowym w Kielcach. Ech...Ale po wczorajszym mniej boję się jeździć:-) Przynajmniej wiem...co potrafię a okazało się że sama siebie zaskoczyłam prędkością wykonywania ćwiczeń...Fajnie było....polecam :-)

A tak w temacie Gosi. Jest słodką łobuziarą, papugą powtarzającą za nami każde słowo..łącznie z kablowaniem Moim rodzicom i teściom:-) Musimy zacząć uważać na tematy Naszych rozmów. Od około miesiąca zaczeliśmy etap pytań " a co to?" "a po co to jest?" a dlaczego? mamo powiedz mi....itd....masakra:-)

Z mężem póki co nie mam problemów:-) Choć On jeden się słucha...bo Małgorzata to już dawno przestała:-)
 
reklama
Ależ wczoraj była cudna pogoda, całe popołudnie na dworze. Julci kupiliśmy super trampki, wygląda w nich obłędnie, do tego czapka i kapelusik.
Ale z tych smutniejszych, młoda waży jedynie 11.1kg czyli schudła z niewiadomej mi przyczyny. Tak więc Willsonka, młoda ma wagę Małgosi
 
My wczoraj cały dzień w ogródku. Pograbiliśmy, pozamiataliśmy, piaskownicę łosiowi odsłoniliśmy, pogrillowaliśmy :tak: Szkoda tylko że źle stanełam na schodach z tarasu do ogródka (jedna kafelka się rusza) i uderzyłam kolanem i lewym bokiem uda w schody. Mam Kolano zdarte, krew się polała plus piekne fioletowe udo... A w nocy ze spaniem to był koszmar :no: Dzisiaj ledwo chodze tak boli :wściekła/y:
Moi rodzice wrócili wczoraj z pogrzebu, przywieźli małemu bluzkę z długim rękawem z jego ukochaną "ciuf ciuf" (Tomek i Przyjaciele). Od wczoraj cały czas z nią chodzi i nie chce oddać :-D
 
patra współczuje siniaka

a ja dołączam powoli do "utalentowanych" mamusiek - zaczęłam robic na drutach, na razie początki, ale nawet moja mama była zaskoczona jak ładnie mi poszło, jak będę wytrwała to może coś z tego będzie ;-)
 
Patra uważaj na siebie kobito, zwłaszcza teraz :-)
Fioletowa, widziałam że kobiety na robótkach tego typu nieźle sobie dorabiają. Robią czapeczki, opaski, buciki, a nawet całe kpl do chrztu, ja bym chętnie kupiła małej taką czapeczkę.

a wczoraj nas burza zaskoczyła. Tj. w TV mówili o przelotnych deszczach, ale ok 20:00 jak się rozgrzmiało to hoho, a Jula wołała, że to mikołaj robi jej zdjęcia i patrzy czy jest grzeczna, żeby dać jej prezent pod choinkę :szok::-D:-D:-D
 
beata ja właśnie mam zamiar robic ubrania i zabawki
dziś mnie mama pochwaliła bo zrobiłam próbkę taką 15 cm na 15 cm - akurat taką miałam włóczkę że na tyle starczyło i mama stwierdziła że równo mi wyszło, więc mam motywację
heh jak coś - zanim urodzisz to ja już będę umieć i spoko mogę zrobić czapeczkę, albo coś ;-)

a ten tekst o mikołaju dobry :-D
 
witam

pogoda coraz ładniejsza, a ja na L4, niby nie jestem chora, ale straciłam głos, w ogóle mówić nie mogę, i tylko mała się ze mnie śmieje, jak coś do niej mówię,

Fioletowa gratulację nowych zdolności,
Beatko pomysł Julki z mikołajem robiącym zdjęcia świetny
Patra jak tam noga już nie boli??
Beacia82 i jak tam doczekałaś się już siostrzeńca??
 
Cześc matki wariatki!

Wywołana do tablicy odpowiadam :-D

Adudz noga już prawie nie boli, tylko rana na kolanie bo jest dosyć głęboka. Siniak jest koloru zielono-żółtego i już nie boli :tak: Męcze się za to z egzema na dłoniach :confused2: strasznie swędzi i paskudnie wygląda. Byłam wczoraj u dermatologa, oczywiście powiedziałam że jestem w ciąży i ta pipa przepisała mi Bedicort G, steryd jak się okazało :wściekła/y: I jak byk przeczytałam na ulotce że w ciązy stosowac nie wolno, że w testach na zwierzętach wyszło że lek ma wpływ na płód :angry: Zajechałam dzisiaj do swojego ginekologa i zapytałam co mam robić. Oczywiście zabronił stosować maści i mam smarować tylko masciami nawliżającymi np Oilatum, Oilllan lub maścią witaminową, wazeliną, żeby była jak najbardziej nawliżona, nawet po kilkadziesiąt razy dziennie. a jeśli juz nie dam rady i nie wytrzymam swędzenia to mam kupić maść z hydrokortyzonem i maksymalnie 3 razy posmarowąc. Trzeba jakoś wytrzymać. no i unikac chemicznych środków, robić wszystko w rękawiczkach. Ech jak nie urok to sraczka...

A tak poza tym to u nas coraz lepiej. Małż był w poniedziałek w szpitalu na kontroli. No i lekarz sądzi że tak w maju/czerwcu wróci do pracy :tak: Za miesiąc robią zdjęcie, później krótka rehabilitacja bo w domu ćwiczy cały czas i już dobrze ręką rusza. Problemy są tylko z dzwiganiem, ale to oczywiscie przyjdzie z czasem bo póki co to sił w niej brakuje.
Kacper grzeczny, non stop by siedział na dworzu przez co od czasu do czasu są awantury że musi wrócic :sorry:
Dzidzia rozwija się super, fika w brzuszku, mamie daje mniej w kość :tak:

Tak więc Wiosno super że przyszłam bo aż żyć się chce :-D

Fioletwowa gratuluje zdolności. Robótki na drutach są super! Była Sąsiadka robiła Kacprowi sporo czapeczek, skarpetek, szalików, sweterków :tak:

Adudz zdrówka życzę! Żebyś szybko głos odzyskała!

Beacia hop hop?!

Beatko jak samopoczucie?
 
hej
adudz dzięki
siedzę w domu i tylko myślę o tym zeby podłubać - kupiłam lepsze druty i heh może już w poniedziałek sie pochwalę pierwszym "dziełem" bo już mam sporo skończone, tylko muszę sobie wymyślić jedno rozwiązanie techniczne i chyba będzie fajnie...
 
reklama
Patra cieszę się, że z nogą nieco lepiej, no i że mąż wraca do zdrowia. Egzemy nie zazdroszczę, Jula ma swoje atopowe i wiem jak cierpi, a egzema to chyba gorszy shit.

Ja mam w pracy remont od 2 dni, malowanie w srodku, ale najpierw zalepianie dziur, gładz, masakra jaki będę mieć syf. A na zew robią elewację, kładą nowego baranka. Przynajmniej ekipa fajna, młodzi przystojni to jest na co popatrzeć :-D:-D

A Julcia super, tylko, że z dnia na dzień wstaje co raz wcześniej. Dziś np o 5:45. Mama więc chodzi niedospana. Ale za to mam więcej czasu dla niej z rana i to jest ogromny plus.

Czuję się dobrze, mdłości całodobowe przeszły, ale kilka razy w tyg jeszcze nachodzą. Na szczęście nie było wymiotowania więc jest luzik.
Teraz jestem na etapie szukania nowego łóżka do sypialni, a raczej sofki. Bo stare łóżko nieźle mi daje w kręgosłup popalić.
 
Do góry