reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2009

reklama
Fioletowa - a jaka konstrukcje masz rozmontowac - chyba znow nie w temacie jestem :( co do sikania w nocy to ja nadal jestem na jednym siku w nocy :]

ciągle śpię na tych podwyższonych nogach - tak trochę głową w dół - ostatnio nie rozmawialiśmy z lekarką na temat demontażu, więc za tydzień muszę się spytać czy mogę już te dechy wywalić z łóżka
 
:-)Cześć Dziewczyny :-):-)

Po miesiącu nieodzywania się wreszcie postanowiłam napisac :-D
Przepraszam że dopiero teraz ale ostatni miesiąc mojego życia to seria ciągłych remontów, ciężkich decyzji, kłótni z rodziną i ogólnie było nie za wesoło :-(
Ale teraz już chyba powoli wszystko się zaczeło układać .. :-)
Remontowaliśmy z moim Mężem całe mieszkanie i co z tego wynikało .. ciągłe kłótnie :-:)-( a jeszcze został nam remont pokoju dla JASIA :-) tak tak :-) Jasiu ma się urodzić dokładnie 2 lipca ale lekarz już stwierdził że do lipca nie wytrzymam .. i co ? Już nie będe Lipcóweczką ? :-(

Macie takie same problemy .. albo ja mam takie same jak Wy .. W nocy wstaje po 5 / 6 razy :-( te drogi do WC z zamkniętymi oczami mnie męczą i z każdej wędrówki wracam cała posiniaczona ...

Teraz lece na zakupy ale wieczorem wyrzuce Męża z komputera i jeszcze się odezwe :))

TRZYMAJCIE SIĘ :-)

Trzymam kciuki za malutką Hanie ;-) żeby zdrowo rosła ;-)

Miłego popołudnia :-)
 
Hej!!!

Miglak, kciuki za Hanie nadal zacisniete! Widac, ze juz sa postepy! A lekarka pewnie mowi wszystkim rodzicom wczesniakow to samo, co nie oznacza, ze to stanie sie regula. Miejmy nadzieje, ze Hania szybciutko bedzie sie rozwijala i bedzie zdrowa!!!!:-)

Monia, czyli jestes juz w pogotowiu... ciekawa jestem jak sie sytuacja rozwinie, a moze Kubus jeszcze troche pomieszka u mamy...

Piszecie o pieknej pogodzie; u mnie tez goraco, nawet nie chce mi sie wychodzic.

Szczegolnych klopotow ze spaniem nie mam, ale moze to dlatego, ze mam malo czasu na sen, wiec wykorzystuje to najlepiej jak sie da. Nadal pracuje, spie po 4-5 godz.

Teraz robie liste zakupow. W niedziele urzadzamy urodziny Madziuli i trzeba zarelko zorganizowac.
 
ciągle śpię na tych podwyższonych nogach - tak trochę głową w dół - ostatnio nie rozmawialiśmy z lekarką na temat demontażu, więc za tydzień muszę się spytać czy mogę już te dechy wywalić z łóżka
Aaaaaaaaa , ja spie tak ze mam szłapy na 3 poduszkach i 2 jasnkach w nocy , tzn tak zasypiam a wstaje z nogmai podkulonymi pod brzuchem ;]
Ech kobiety, teraz marudzicie, a co będzie potem, jak co 2, 3 godziny będzie pobudka w nocy na karmienie. Takie maluszki potrafią i godzinę wisieć przy cycu na początku. I tu się nie da poleżeć jeszcze trochę ;) Cieszcie się tym spokojem dopuki możecie ;)
Ja nie mam jeszcze malutkiej w domu, a jak przychodzi noc to marzę tylko o spaniu. No a i tak co trzy godziny pobudka na ściąganie pokarmu. W sumie w nocy to wiem już jak to jest mieć dziecko ;)

makro10 zmęczy Cię ta droga. Po dwóch godzinach będziesz miała dość. Ciężko się przekręcić, nogi spuchną. Proponuję Ci zabrać coś pod nogi, co podłożysz żeby były wyżej. No i najlepiej w klapkach jechać ;) Przerabiałam na święta wielkanocne (ponad 400 km).
miglak, na razie to kazda chce zoabczyc swoja pocieche ty mialas szczescie w neiszczesciu i juz widzisz sowja malenka Haniusie, mozesz ja dotknac, choc pewnie wolalabys tak jak my narzekac na bolace nogi, kregoslupy jak to jest beznadziejnie ze ten brzuch rosnie i nog nie widac ;]
NataliaSe nic nie wiemy narazie. Taką teoretyczną datę wyznacza zawsze magiczna waga 2 kilogramów (my dziś mamy 1690) i umiejętność samodzielnego (z butelki lub piersi) jedzenia. Z wagą jest coraz lepiej, ale z tym jedzeniem to jeszcze nie do końca. Mała cały czas dostaje sondą, bo się bardzo szybko męczy przy butelce. Wczoraj próbowała ssać pierś, w sumie possała trochę, więcej spała i się przytulała. Ale to powoli wszystko. Najważniejsze, że nie ma już żadnych aparatów, żadnych leków, jest samodzielna :-)
no to ja zycze zeby mala syzbko i zdrowo przybrala na wadze zeby ja wypuscili tobie, a jedzenie hmmm licze na to ze sie kiedys tak przyssie ze nie bedzie chciala puscic cyca cyz butelki i bedzie wsyztsko grało :] Miglak Hania jest naszym pierwsyzm lipcowym dzieciaczkiem wiec wsyztskie tu kciukasy trzymamy jak tylko mozemy :]
cześć lipcóweczki...suwaczek mi zeżarło!!!ja się tak nie bawie :(
...

ehhh suwakozerca widze panuje



Ja dzis zorbilam kawal dobrej roboty, upieklam torta i zorbilam obiad i nogów nie czuje bo mam tak napuchniete ehhh
 
Milgak milutko czytac jak malusia sobie radzi,mowilam ze to dzielna dziewczyneczka:)

reszte brzuchatek pozdrawiam serdecznie......
 
MIGLAK - Hania jest bardzo dzielna dziewczynka i na pewno teraz bedzie coraz lepiej!! trzymajcie sie i ucaluj ja od ciotek lipcowek!!!!!!!!! :-) MONIA - trzymaj sie i zycze,zeby dzieciatko jak najdluzej posiedzialo w Twoim brzuszku!!
 
witam wszystkie mamusie :)
ja juz po egazaminach ustnych wszystkie zaliczone :)
dziekuje wszystkim ktorzy trzymali kciuki :))
]goscie wszyscy po komuni brata juz się odelegowali, wczoraj bylam odwiesc siostre i szwagra na lotnisko, szkoda ze tak krotko bo siostre widze srednio raz na pol roku,


klade sie zaraz spac bo jestem zmeczona po dzisiejszym upale. zycze dobranoc wszystkim :)
 
Niech żyje bystrość moja!!! Ugotowałam sobie wymarzoną ogórkową dzisiaj. Pachniała cudnie i w połowie talerza zorientowałam się, że jednak coś jest nie tak... a ja po prostu zapomniałam ją przyprawić:confused: Nie wiem jak to się stało i dlaczego tak późno się pokapowałam, ale za to cieszę się że smakują mi takie niedoprawione rzeczy bo to oznacza że już nie mam przydymienia po papierosach, gdzie wiekszości smaków nie czułam i że jak będę karmiła piersią to nie będzie problemów z odmawianiem sobie pewnych rzeczy:-) To, że wech mam jak pies w czasie ciaży to wiedziałam od samego poczatku, ale smak..... zadziwiło mnie:happy2:
Ale za to bystrosć się poprawiła na angielskim i w końcu trybiki wskoczyły na swoje miejsce;-) Szkoda tylko że na przedostatnich zajęciach;-)

Adddaaa gratulacje!!!!!!
 
reklama
jak ja dorwe tego suwakożerce to zrobie mu kręcenie wora...bo to na pewno facet!!
Fioletowa- a ja dzisiaj wpadłam na genialny pomysł jak mieć tyłek wyżej niż głowa nie robiąc przy tym żadnych konstrukcji...a wpadłam na to bujając sie w hamaku!...nogi i tyłek miałam wyżej niż reszte ciała:)musze to opatentować...
 
Do góry