reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Dobrze wiedziec ze to bardziej przesad niz prawda. A co do ryzyka ze wyjdzie inny kolor to zawsze mozna sprobowac poprawic i pofarbowac jeszcze raz ;-)
 
reklama
Ja również jestem zdania że można farbować. Mój lekarz ze względu na podtrzymannie ciązy w pierwszych trzech mc powiedział bym się wstrzymała, ale ze względu na zapachy. Farbowałam na początku trzeciego mc. Zapach mi nie przeszkadzał. Włoski wyszły tak jak zawsze. Teraz umawiam się na koniec marca bo już odrost spory się robi.:tak:
 
witam:)

co do odżywiania to zgadzam się ze jest to ważne, ale niestety czasem chce się zjeść coś mało zdrowego i nie zawsze da się powstrzymać od tego:zawstydzona/y:

Juluszka
nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów że siedzisz w domu zamiast pracować, jeszcze się napracujesz w życiu a teraz masz jedyną okazję do nabrania sił przed rewolucją lipcową;-) bo w pewnym sensie narodziny dziecka to jest rewolucja
Iwon
przyzwyczai się;-)
ja właśnie od początku ciąży nie farbowałam włosy i zrobiły mi się odrosty które ukazały kilka siwych włosów:szok: nie tego się spodziewałam, mama mnie jeszcze pocieszyła że w moim wieku miała już sporo siwych:baffled:tyle że ona była blondynką i to się tak nie rzucało w oczy, chyba mnie też to czeka.....
zastawiam sie czy nie zrobić pasemek bo zawsze farbowałam na jeden kolor...
Ona
chyba rzeczywiście większość osób już coś ma dla dziecka, ja jeszcze nic nie kupowałam ale dostałam sporo rzeczy od siostry, zakupy planuję gdzieś na przełom maja i czerwca
 
No to tak jak ja :-) wiekszosc ciuszkow i zabawek po siostrzyczce dostane a i juz kolezanki mnie naobkupowaly! :tak: takze na pierwsze 3 miesiace nie musze ciuszkow kupowac :-) ale powiem szczerze ze jak tak patrze na allegro albo w sklepach dla bobaskow to mnie korci na jakis ciuszek :wściekła/y: zakupy jeszcze takie ogolne przede mna.wozek,butelki,smoczki,meble do pokoiku itd. to jeszcze sie naciesze zakupami:-)
Ja teraz gotuje obiadek dla mezusia bo zaraz do pracy zmyka,wpadne za jakies 2 godzinki do was laseczki :tak:
 
Dobrze wiedziec ze to bardziej przesad niz prawda. A co do ryzyka ze wyjdzie inny kolor to zawsze mozna sprobowac poprawic i pofarbowac jeszcze raz ;-)


Ja juz wole nie próbowac hehe zwłaszcza, ze teraz z ciemnych nie wrócę juz do takiego fajnego jasnego kolorku nad jakim tyle czasu pracowałam... No cóz pozostaje być brunetka!! :-):-):-):-):-)
 
Witam was tak na szybciutko :-)

Ja dziś znowu mam urwanie głowy w pracy, więc zaglądam tylko na chwilkę.
Wszystkich Waszych postów nie dam rady teraz przeczytać, widzę tylko, ze piszecie o farbowaniu włosów. Ja już raz farbowałam, jakieś 3 miesiące temu, teraz idę do fryzjera w czwartek. Odrost już jest taaaaki duży, że szkoda słów ;-).

Wracam do pracy, ściskam was mocno :-).
 
Cześć Dziewczynki!
Dziękuję serdecznie za gratulacje.
U mnie pogoda deszczowa, szara bura i ponura, może jednak później słonko wyjdzie. Ech byle do wiosny...

ja jeszcze w obraczce chodze choc bywaja dni ze mam problem z jej sciagnieciem. ale pierscionek zareczynowy juz dawno wyladowal w pudeleczku. uciskal jak diabli...
Ja też noszę biżuterię, na razie nie puchnę, ale pamiętam w zeszłej ciąży już nie nosiłam, spuchnięta byłam strasznie i fatalnie się z tym czułam.

Anika ja też zmuszam się do wszystkiego, nie mam energii do sprzątania, gotowania, zajmowania się dzieckiem i w ogóle do wszystkiego a najchętniej bym leżała.

Fela gratuluje zdrowego synka. Co do ceny usg to 200 zł za 3D to wg mnie norma zapłaciłam tyle samo a pytałam w kilku miejscach.

Nathi witaj serdecznie wśród lipcówek

EMamusiu ja w życiu nie zjadłam tyle słodyczy co teraz podczas ciąży a przecież nosze synusia pod serduszkiem:szok::-D:-D:-D
Który daje mi ostatnio zresztą niezłe popalić:tak::tak:
Coś w tym jest bo w ciąży z Mikołajem słodyczy jadłam duuuuużo, teraz mam dziewczynkę pod sercem i nie mam takiego ciągu słodyczowego, za to słone, ostre itd mniam. Wątpliwości co do dziewczynki nie mam, bo na zdjęciu usg doskonale widać jej narządy ;-)

A teraz znowu zaczynam się martwić, bo coś jej nie czuję, dziś rano delikatne ruchy i nic, wczoraj było to samo, a były już dni co czułam ją naprawdę mocno. Ech zawsze musi być coś co przyćmi radość.Takie życie.
 
reklama
Coś w tym jest bo w ciąży z Mikołajem słodyczy jadłam duuuuużo, teraz mam dziewczynkę pod sercem i nie mam takiego ciągu słodyczowego, za to słone, ostre itd mniam. Wątpliwości co do dziewczynki nie mam, bo na zdjęciu usg doskonale widać jej narządy ;-)

A kiedyś się mówiło, że jak się je słodycze to córeczka będzie.
Czasy się zmieniają:-D:-D:-D
 
Do góry