reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2010

Witajcie dziewczyny
Tak jak pisałam w piątek z niecierpliwością o moich plamieniach-na wizycie okazało się że natychmiast muszę udać się do szpitala ponieważ istnieje ryzyko poronienia zagrażającego.Tak też uczyniłam i weekend spędziłam na oddziale ginekologicznym, dostając większe dawki duphastonu, no-spy i zastrzyki.Przez 2 dni żyłam z nieświadomością czy z moją dzidzią jest wszystko ok bo tyle czasu czekałam na usg.Ale wczoraj wieczorem nareszcie ujrzałam swoją kruszynkę z bijącym serduszkiem, długość 15mm.Ale byłam i jestem szczęśliwa.Teraz mam się oszczędzać i przyjmować tonę leków. Niestety nie dali mi zdjątka usg a bardzo bym się chciała nim podzielić z Wami-ale następna wizyta już za 2 tygodnie-także nic straconego.
uważajcie kochane na siebie i jakiekolwiek plamienia nawet te niewielkie zgłaszajcie jak najszybciej lekarzowi-nie zwlekajcie.Pozdrawiam Was serdecznie
 
reklama
Witajcie dziewczyny
Tak jak pisałam w piątek z niecierpliwością o moich plamieniach-na wizycie okazało się że natychmiast muszę udać się do szpitala ponieważ istnieje ryzyko poronienia zagrażającego.Tak też uczyniłam i weekend spędziłam na oddziale ginekologicznym, dostając większe dawki duphastonu, no-spy i zastrzyki.Przez 2 dni żyłam z nieświadomością czy z moją dzidzią jest wszystko ok bo tyle czasu czekałam na usg.Ale wczoraj wieczorem nareszcie ujrzałam swoją kruszynkę z bijącym serduszkiem, długość 15mm.Ale byłam i jestem szczęśliwa.Teraz mam się oszczędzać i przyjmować tonę leków. Niestety nie dali mi zdjątka usg a bardzo bym się chciała nim podzielić z Wami-ale następna wizyta już za 2 tygodnie-także nic straconego.
uważajcie kochane na siebie i jakiekolwiek plamienia nawet te niewielkie zgłaszajcie jak najszybciej lekarzowi-nie zwlekajcie.Pozdrawiam Was serdecznie
Super,że z dzidziusiem wszystko w porządku :tak:Teraz dużo odpoczywaj,będzie dobrze :tak::-D
 
Witajcie dziewczyny
Tak jak pisałam w piątek z niecierpliwością o moich plamieniach-na wizycie okazało się że natychmiast muszę udać się do szpitala ponieważ istnieje ryzyko poronienia zagrażającego.Tak też uczyniłam i weekend spędziłam na oddziale ginekologicznym, dostając większe dawki duphastonu, no-spy i zastrzyki.Przez 2 dni żyłam z nieświadomością czy z moją dzidzią jest wszystko ok bo tyle czasu czekałam na usg.Ale wczoraj wieczorem nareszcie ujrzałam swoją kruszynkę z bijącym serduszkiem, długość 15mm.Ale byłam i jestem szczęśliwa.Teraz mam się oszczędzać i przyjmować tonę leków. Niestety nie dali mi zdjątka usg a bardzo bym się chciała nim podzielić z Wami-ale następna wizyta już za 2 tygodnie-także nic straconego.
uważajcie kochane na siebie i jakiekolwiek plamienia nawet te niewielkie zgłaszajcie jak najszybciej lekarzowi-nie zwlekajcie.Pozdrawiam Was serdecznie


hej...możesz mi okreslić rodzaj tych plamień.....bo ja....miałam taki ciemno żółty śluz...nie dużo...kilka dni temu zrobił się taki orzechowy..i też go było malutko ale się wystraszyłam...i wzięłam sobie duphaston,, który dostałam od gina jakby się coś zaczęło dziać...biorę go od soboty 2x1 i mam teraz taki tylko lekko kremowy sluz...
Dziasiaj wizyta więc się uspokoje....ale może opiszesz te Twoje plamienia tak dla przestrogi......
 
karolcia - ja we wtorek milam brazowo rozowe plamienia. pani gin mi powiedziala zebym zwikeszyla dawke duphastonu do 3x1. Plamienia zniknely...od czasu do czasu pojawia sie brazowawy sluz....ale sie nie martwie. Sobie leze w domku i odpoczywam. W piatek sie dowiem jak mam dalej postepowac.
 
hej...możesz mi okreslić rodzaj tych plamień.....bo ja....miałam taki ciemno żółty śluz...nie dużo...kilka dni temu zrobił się taki orzechowy..i też go było malutko ale się wystraszyłam...i wzięłam sobie duphaston,, który dostałam od gina jakby się coś zaczęło dziać...biorę go od soboty 2x1 i mam teraz taki tylko lekko kremowy sluz...
Dziasiaj wizyta więc się uspokoje....ale może opiszesz te Twoje plamienia tak dla przestrogi......
Karolcia ja miałam takie plamienia w pierwszej ciąży,też było zagrożenie,jednego jestem pewna,że leżenie naprawdę pomaga :tak: Poleżałam parę dni,tak jak mi gin kazał i po tych paru dniach już było ok i żadnych plamień do końca ciąży,także odpoczywaj sobie,wiem że takie leżenie to nic miłego,ale warto :tak::-):-D
 
Cześć Dziewczyny!!Chyba nie dam rady przeczytać całego wątku...Mam termin na 22.07:-) Jutro mam wizytę u ginko i strasznie się denerwuję, czy usłyszę serduszko...Nie mam mdłości, tylko zachcianki. Codziennie inne:tak:
 
karolcia 81 czekam z niecierpliwoscia na bardzo dobre wiadomosci:tak:
Trzymam mocno kciuki,tym bardziej,ze widze jak bardzo boisz sie o Twoje malenstwo.

ewa1985 super,ze z Twoja dzidzia jest wszystko w porzadku.Na pewno najadlas sie strachu w szpitalu,ale najwazniejsze,ze wszystko dobrze sie skonczylo:tak:

Lenka85 Jeny,wyobrazam sobie co przeszlas,przez te chwile,gdy myslalas,ze stracilas dzidzie.Nie do wiary,ze takie sytuacje sie w ogole zdarzaja:szok:Jak lekarz moze nie bedac pewnym przekazac taka wiadomosc.Nie do pomyslenia po prostu.Moim skromnym zdaniem to zwykly konował nie lekarz,albo sprzet mial bardzo archaiczny.Ciesze sie,ze Twoja dzidziulka jest cala i zdrowa.

tiffi 1bomba ogloszenie.Podpisuje sie pod nim:-)

Mruczka witaj wsrod lipcoweczek.

U mnie jako tako,choc mogloby byc lepiej.Dolegliwosci bez zmian.Mdłosci sa nadal,tylko slabsze.Mam takiego stresa przed jutrzejsza wizyta u gina,ze szok.Chcialam nawet jechac juz dzis,bo od 15-17 moj lekarz przyjmuje dzis w Proszowicach,ale malzonek jakos mnie przekonal,ze ten jeden dzien jakos jeszcze wytrzymam.Pozdrawiam wszystkie mamusie
 
Cześć dziewczyny...
Ledwe przebrnęlam przez dwie strony, tak tu tętni życiem ;-) SUPER :tak:

Wszystkim dziewczynom z dzisiejsza wizytą- życze dobrych wieści! Karolcia81- zobaczysz będzie ok tylko BŁAGAM odrazu napisz bo sama się stresuje twoim stresem :tak: Lenka85- dużo wytrwalości i spokoju :-) Karo85- czekamy jakby co :-) Mruczka- WITAMY!

Rybkabiał- bardzo mnie zasmuciła twoja historia, tym bardziej, ze z tego co pamiętam (mylę się?) wy się staraliscie o to maleństwo, czyz nie? Tak czy siak (bo to akurat mało ważne) ja jestem zdania, że życie pisze swoje scenariusze i na pewno za kilka lat dojdziesz do wniosku, że "tak musialo byc" Byc może wróci- silniejszy, a może rozstaniecie się a ty po latach stwierdzisz że taki ojciec czy mąż byłby gorszym zlem niz twoje samotne (zapewne niedługo :tak: macierzyństwo. Nie wiem jak skończy się Twoja historia, ale na pewno wyjdziesz z niej silniejsza. Wierzę, że Bóg (los) nie zsyla nam niczego ponad sily, choć w pierwszym momencie tak sie wydaje :-(

Claudia_sz25- no moja droga ja też mam kolczyk (mimo wieku ;-)) i pewnie nie zdejme go do końca jak w poprzedniej ciąży (u mnie nic się nie działo) Podobno jest to kwestia szerokości skórki na której się trzyma, jeśli jest mała może peknąć (bardziej pod ciężarem kolczyka) choć widzialam i takie które pękły same z siebie (tj po rozciągnięciu brzuszka) Co do kremów, narazie ni stosuje żadnych, zaczne jak brzuszek urośnie Joaszka, w poprzedniej ciąży używałam nivea jakiś odżywczy i neutrogenny bodajże ale wcale nie specjalnego dla kobiet w ciąży. evi13- juz żeśmy chyba na począku wałkowały sprawę rozstepów, ja uważam (z obserwacji, ilości kg i niby najlepszych i najdroższych kremów) że to sprawa dziedziczna. Ja przytyłam przeszło 22kg, smarowalam się jak sobie przypomnialam zwyklym kremem i nie mam. Ale ani mama nie miała, ani siostra, a bratowa mimo malego brzuszka i drogich kremow- rozstępy ma wszędzie nawet na biuście :sorry:
 
A u mnie bez zmian, mdłości już prawie nie mam, ale biust wystrzelił mi ze starej bielizny :confused2: I ochote na ryby dziś mialam, zaspokoiłam i... juz nie mogę o nich myśleć :tak:

mammi:
Nie do wiary,ze takie sytuacje sie w ogole zdarzaja:szok:Jak lekarz moze nie bedac pewnym przekazac taka wiadomosc.Nie do pomyslenia po prostu.Moim skromnym zdaniem to zwykly konował nie lekarz,albo sprzet mial bardzo archaiczny.
Też nie mogę w to uwierzyc, choc przyznam z wlasnego doswiadczenia że jak byłam w pierwszej ciąży na USG w 10tyg zadał pytanie: USUWAMY? Okazało się że Kasia będzie miala wg niego zespół Downa bo za duża przezierność karku. Mnóstwo strachu i fachowców, a okazało się że mam zdrową córkę. A co by bylo gdybym przytaknęła i usunęla :-(
 
reklama
Emih - ja to wiem ze bede miala rozstepy;) mam juz od paru ladnych lat bo za mlodu uprawialam duzo sportu:) i sie juz porobily wowczas wiec nie spodziewam sie ze teraz nie bede miala :) ale zamierzam dbac o skore ile sie da:) moze jakos lagodnie przez to przejde;)
 
Do góry