reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2010

Karolcia, strasznie mi przykro, ale nie poddawajcie się. Wierzę, że wreszcie się uda i zostaniecie rodzicami. Walczcie bo naprawdę warto.

Ja też strasznie się boję USG. Moja siostra poroniła dwa razy w ciągu ostatnich dwóch lat i obawiam się, że to może mieś podłoże genetyczne. Martwi mnie nawet to, że dobrze się czuję. Nie mam żadnych mdłości jak w pierwszej ciąży ani żadnych dolegliwości typu bóle brzucha czy coś takiego. Nic a nic. Jedynie piersi mi urosły i bolą. :eek:

Ale dobra dość stresów...!!! Mam nadzieję, że będzie dobrze:happy:
 
reklama
Karolcia mogę sobie jedynie wyobrazić co czujesz, ale pewnie to i tak nie dorównuje twoim emocjom :-(, jest mi bardzo przykro, jednak wierzę, że w końcu będziesz szczęśliwą mamą gromadki dzieciaczków :tak:.

Olyv ja mam takie same odczucia co ty, brak dolegliwości nie daje mi spokoju, wizytę mam w piątek, tak się boję, tym bardziej po niepowodzeniu Karolci :-(.
 
karolcia - bardzo mi przykro:-(

Dziewczyny, tak my jak karolcia musimy żyć dalej i w nadziei, że będzie dobrze.
Obserwujmy się, dbajmy o siebie i generujmy w sobie jak najmniej stresu.
Niestety na niektóre rzeczy nie mamy wpływu ale możemy zrobić tyle ile w naszej mocy, żeby było wszystko w porządku. Wierze w to, że każda z nas będzie szczęśliwą mamą.
 
nie wiem co napisać...
każda taka sytuacja bardzo mnie porusza, i wzbudza emocje...
ośmielę się tylko napisać, że bardzo mi przykro i żywię nadzieję, że wszystko się ułoży...
podpisuję się w całości pod postem kasiente...
 
Ja jestem urodzona pesymistka. Gdyby nie mój mąż, to już dawno bym osiwiała przez ciążę:tak:Nie mam mdłości i też czuję się za dobrze. Dzisiaj 14.40 USG. Jak nie zobaczę serduszka, to...Ale postaram się być dobrej myśli...
 
cześć dziewczyny,
Karolcia81- juz pisałam że jest mi przykro i nic się nie zmienilo, jednakżę (byc może to nie fair że wzbudzam nadzieję) ale czytałam w necie że zdarzały się takie sytuacje, że małe ciałko, 8 tydz brak zarodka, a później nawet dopiero w 10tyg zaczynało bic serduszko (podobno częściej zdarza się to gdy sa długie cykle tj dłuższe niż 28dni) PODOBNO najlepiej dla czystości sumienia zrobić BETĘ- jesli z dnia na dzien maleje nie ma co się łudzic (niestety) jesli jednak rośnie- to tzeba zmienić lekarza :-D Ja bym walczyła do końca...
Zawsze myslałam, że mdłości to objaw początkowy ciązy i są zazwyczaj w pierwszych 6 tygodniach. Czuję się okropnie, herbatka miętowa i imbirowa nie pomagają....
W poprzedniej ciąży miałam mdłości ok tygodnia w 9-10tydz ciąży, a teraz ostre w 6-7, a teraz zelżały, więc to chyba nie jest prawidłowość :tak: A co do herbatki imbirowej, mi zaczęło dopiero pomagać gdy kupilam surowy korzeń imbira i po 3 plasterki zaczęłam wrzucac do zaparzania do normalnej delikatnej herbaty z 1 łyżeczka cukru... A taka imbirowa z torebek nie pomagała...

Co do mojej ciąży, musze przyznac się bez bicia... Wczoraj dopusciłam się strasznego szaleństwa- dodam- niezbyt przemyslanego :eek: Wieczorem taki wilczy głód mnie dopadl, że zjadłam CAŁĄ chałkę z masłem. Nie wiem gdzie mi się to zmiesciło, ale potem pół nocy nie spałam (znowu zreszta :eek:) a co gorsze byłam mokra od potów (czułam sie jak zatruta)... chyba bylo to zbyt wielkie obciążenie dla organizmu (serce waliło mi jak u królika). Nie sądziłam ze tak obfita kolacja może się tak nieprzyjemnie skończyc :eek:
 
:shocked2:Emih - nie zazdroszcze!

ja na kolacje wciagnelam paluszki:-D i wypilam hektolitry herbaty z cytryna...a pozniej latalam do wc:cool2:...mi takie deliokatne, chrupiace niemalze bez smaku, cieple... rzeczy pomagaja na mdlosci...:sorry:
 
reklama
karolcia-ja bym tez przeczekala...czasem tygodnie ciazy sie przesuwaja. Mi sie przesunela o 10 dni owulka dlatego ciaza jest mlodsza niz na podstawie OM

Co do jedzenia i mdlosci. Mnie tez przestala smakowac i pomagac torebkowa z imbirem. Popijam co chwile wode niegazowana...troche pomaga...ale mi sie tak strasznei odbija ze szok. Ja z kolei wiem ze co 3 godziny musze cos zjesc. A najlepiej cos cieplego dosc kalorycznego:) np tosty z serem zoltym ;-) wczoraj wciagnelam na kolaje. Zasnelam jak dziecko:) Dzis sprawdzilam to budzenie sie bez gwaltownego wstawania:D Dalam rade:D:D:D Nudnosci sa nadal:) ale t dobrze:) Brzuszek pobolewa ale tak od czasu do czasu i czuje sie dobrze aczkolwiek lezalabym caly czas
 
Do góry