A my walczymy w nocy z naszym synkiem,budzi sie ok 2giej i idzie do nas do lozka ..klade Go do swojego lozka i jest placz oczywiscie...RYBKA witam!
ja po ciezkiej nocy bo przrnosimy mlodego z naszego lozka do swojego lozeczka, potem spacerek+ male zakupki z chlopakami, a teraz zjadlam pozny obiad (smazona piers z kaczki, puree ziemniaczane i pory duszone w smietanie, a do tego pol lampki czerwonego polwytrawnego winka) i ruszac sie nie moge... ale bylo mniam...
A obiadek smakowity

Miałam lasagne robić,ale kaczka byłaby lepsza.
