Witam wieczorowa pora:-)
Mialam dzis strasznie zabiegany dzien.Pol dnia zakupow,potem dzieciaki,a od drugiej generalne porzadki przedswiateczne.Zostalo jeszcze tylko 1 okno do umycia i lazienka,ale to dzialka meza,bo mnie przeciez nie wolno;-)Tylko,ze wytrzymac nerwowo nie moge jak patrze jak on beznadziejnie myje te okna
Mruczka Izabelci ciuszki tez pralam w Loveli i nic jej nie bylo.Za to Szymonka Lovela strasznie uczulala juz od pierwszych dni zycia.Polozna srodowiskoa mowila mi na wizycie patronazowej,ze podobno sporo dzieci jest na ten proszek uczulonych.Zmienilam na Jelp(niestety drozszy) i uczulenie zniknelo
Tez mie korci,zeby kupic jakis ladny ciuszek dla bobaska.Tylko,ze mnie podobaja sie te typowo albo dla dziewczynki,albo dla chlopca.Tzw.Unisex jakos mi nie bardzo podchodza.Choc moze skusze sie na jakis np.zolte spioszki;-)
Wiecie co dziewczyny???Mdlosci mi przeszly.Juz drugi dzien nic.Tylko teraz nie wiem,czy mam sie cieszyc,czy martwic ich brakiem

O matko!Znowu sie rozpisalam.Wybaczcie
