Mammi, kurcze żeby tylko nic się Dzidzi nie stało!!Zaciskam kciuki ze wszystkich sił!Obyś szybko wróciła do domciu i wszystko było ok!:-(
Ja też się wczoraj pokłóciłam z M...pół nocy przepłakałam.
Ci faceci to są debilie...Naprawde nie wiedzą,że my wszystko teraz bardziej przeżywamy...Eh,szkoda gadać...
Ja też się wczoraj pokłóciłam z M...pół nocy przepłakałam.
Ci faceci to są debilie...Naprawde nie wiedzą,że my wszystko teraz bardziej przeżywamy...Eh,szkoda gadać...
. Jeśli chodzo o buldożki francuskie, to są u mnie w rankingu na drugim miejscu, zaraz po bokserkach, są takie kofane, takie boskie faelkowe zakazane mordki:-).
uczerwień się po porodzie jak lubisz:-)
To u mnie nierealne, ja już we krwi mam wariactwo, no i kumpelki też mówią, że za bardzo zmamusieć to mi nie pozwolą. Ale sama na pewno troche chcę, zresztą juz mi sie zmienia...;-) Co do czerwoności, to na pewno do niej po porodzie wrócę, bo zawsze po zmianie wracałam, to gdzieś we mnie siedzi...
