reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

hej
u nas nocka nie była zła mimo katarku, ale dzisiaj mały obudził się ze strasznym, duszącym kaszlem i tak co chwilę kaszle. Zapisałam go do lekarza na 13:30, niech go osłucha.

Anula może jeszcze ta ostatnia trójka go męczy, a jak wyjdzie to bedzie już tylko lepiej. Mój synek też lubi bawić się samochodzikami i piłeczkami i nie widzę w tym nic złego. Książeczki od razu gryzie. Każda książeczka jaką ma jest przez niego pogryziona więc na razie odłożyłam na półkę i co jakiś czas próbuję mu czytać, ale jak na razie od razu mi zabiera i pakuje do buzi. Widocznie jeszcze nie jego czas na książeczki.

Miczka trzymam kciuki za pracę. My też w niedzielę byliśmy po buty dla małego i było tyle ludzi że po kilku minutach miałąm już dosyć. Poszliśmy tak na szybko kupić bo mały nie miał ciepłych bucików , a koło nas jedyny sklep z butami to ccc. Nie lubię tego sklepu ale coś musieliśmy wybrać. Planuję kupić jeszcze jedne jakieś porządne ale to już kiedyś na spokojnie. Dużo podoba mi się na allegro i nawet fajne ceny są, ale u nas problem bo mały ma dosyć grubą stopę i ciężko mu coś wybrać więc musimy najpierw mierzyć. W ccc na pięć par które przymierzylismy tylko jedna para była ok reszta w ogóle nie chciała wejść na stopę.

Witam wszystkie mamy i życzę miłego dnia
 
reklama
Dzień dobry,

my na nogach dziś wczas bo od 6:00, Blaneczka coś wczas się obudziła... mąż poszedł dalej kończyć i potem samochód i przewożenie tego wszystkiego.

ememte ile ja bym dała, żeby mój mąż się z nią pokłócił i żebym jej nie musiała widzieć. Ale niestety chociaż narzekam na nią i przedstawiam jej czyny w odpowiednim świetle - złym - mężowi to on i tak ciu ciu ciu do niej bo nie chce jej urazić... ale chyba jak ja się wkurzę to w końcu powiem jej kilka słów. Choć zaczął jej od jakieś czasu coś tam zwracać uwagę to ona stwierdziła - że trudno się z nim dogadać :/ idiotka, że tak już powiem :wściekła/y:

Anula o jej, co to za pomysł? to jej dziecko czy Wasze, eh...
No właśnie ja znów jestem nauczona, że w domu miałam wszystko naprawione i facet potrafił wszystko. Mój ojciec był złotą rączką, samoukiem i potrafił zrobić dosłownie wszystko! Ale przecież nie każdy ma do tego smykałkę, a mój mąż po swoim ojcu to już na pewno jej nie na... czasem mam wrażenie, że to ja męskie zadanie zrobiła bym lepiej ale przecież to już by była przesada, że dość że dziecko i dom na mojej głowie to jeszcze męskie rzeczy i sprawy, o nie!

Marzena moja malutka już nie problemu z zaparciem, dzień miała przerwy a potem kupeczkę parę razy dziennie robiła i przeszło.

kiss
 
hej:-)



Marzenko duzo duzo zdrowka dla malutkiej. Co do meza to masz racje. Jak ma troche czasu to gra na lapku. Wczoraj np ja sprzatalam, maly juz spal, maz gral a corcia zajmowala sie moja siostra do 22. Kilkakrotnie zwracalam mu uwage zeby zastapil ciocie ale jemu tak wygodnie bylo. Z reszta Liwia go w ogole nie slucha. Dopiero jak przyszlam to mowie ze jeszcze jeden rysunek, myc zeby i spac. Posluchala i ,,uwolnila'' ciocie:-)
Miczka &&&&&& za zasypianie, no i za prace dalej trzymam:tak:

monia Gabek tez spi po starym czasie dla mnie to lepiej bo wczesniej chodzi spac
ememte ja tez ostatnio chyba 3 noce spalam oddzielnie, nie martw sie:-) a prezenty chce troche wczesniej kupic, popakowac bo pieniadze odlozylam. Potem to albo bedzie drogo albo bedzimy szukac na hop hura. Moj maz zawsze mowi, ze zdazymy, kasa bedzie itp a potem co innego sie okazuje. Gabkowi podobal sie teletubis, pilka i gasienica z fisher price.
pia takie juz sa tesciowe (nie wszystkie ale moja moge dopisac do tych wrednych) bedziecie z babcia mieszkac to sami zobaczycie i ocenicie jaka jest prawda.
anula gratki zebolkow, juz prawie u celu:-) u nas poki co 12. Moze malemu cos sie przysnilo, wystraszyl sie... co do napraw u nas to samo. Musze o cos z miesiac sie domagac (czasami sama musze zrobic). Tydzien temu w szafce polka sie zapadla, sama nie zrobie bo trzeba szafke odkrecic i zdjac. Wszystko z tej szafki poustawialam na szufladzie zeby widzial balagan z niej:-D jak widac nie przeszkadza mu to:baffled: Jezeli chodzi o pomysl Twojej tesciowej to brak slow ehh...
Ostatnio moj maz widzial ile Gabek je w ciagu dnia i troche sie zdziwil (nie wiem chyba myslal ze ja tak lodowke oprozniam:-D) , np wczoraj: sniadanie garsc platkow zalanych polowa szklanki mleka, polkubeczka berliso, salatka z kalafiora (kilka rozyczek), obiad zupka z garscia makaronu, jedna paleczka z kurczaka, na podwieczorek znow sobie zyczyl zupke, na kolacje druga paleczka z kurczaka. W miedzyczasie bylo jeszcze jablko, tak z 10 winogron, pol kanapki z serkiem i pol parowki.

Dziewczyny powiedzcie czy Wasze maluchy chodza po domu na bosaka, w skarpetkach, kapciach? Moj chodzi tylko w skarpetkach ale moi rodzice wiecznie marudza,burcza itp ze chory bedzie...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
ale leniwy dzisiaj dzień. Młody się obudzi, to odwiedzę kuzynkę męża która prowadzi coś ala żłobek. Niech młody zapoznaje się z innymi, a co :rofl2: A znając go, to stanie i będzie się patrzył, co to za stwory biegają i krzyczą :-D
No a w piątek prawdopodobnie pojedziemy do Bartoszyc, do rodziny mężastego. Niech rodzinka pozna w końcu najmłodszego M. :tak: A jeszcze geodeta w końcu zawita do nas, może w końcu coś się ruszy i zaczniemy starać się o kredyt.

Marzenko, zdrowia dla Klaudii, marna pogoda to i choróbska się przypałętają co chwila.
Teśka, od tego jesteśmy, żeby pomóc w trudniejszych chwilach :tak:
NiL, a choruje Gabek? No właśnie... Ja ogólnie jestem zwolenniczką nieprzegrzewania dziecka i raz pamiętam jak młody przeziębił się a dziadek z tekstem "to dlatego że tak słabo go ubierałaś", przykro mi się zrobiło, ale dalej po swojemu robiłam. No i chyba się przyzwyczaili, bo już nie komentują przy mnie. Ale jak jesteśmy u babci, to tam zimna podłoga jest, więc biega w skarpetkach. U nas w domu biega albo na bosaka albo w skarpetkach.
 
Nil mnie też zawsze wkurza jak ja po całym sama z małym lub na weekend chodzę i sprzątam chociaż też jestem zmęczona, o mój siedzi przed kompem bo przecież on cały tydzień pracował. Kurdę, a ja co? na wczasach byłam?
Kilka razy jak powiedziałam aby coś zrobił odpowiedział, że ma przecież wolne to myślałam , że wyjdę z siebie.
Ostatnio dwa razy jak to usłyszałam to powiedziałam , że dobrze się składa bo ja też mam wolne i wyszłam z domu. Poszłam sobie na zakupy, na spacer i po kilku h wróciłam do domu, a on wtedy musiał z małym sam zostać i wszystko sam przy nim zrobić to przestał tak mówić.
Kiedyś kłóciliśmy się kto ma na weekend do małego wstawać i nie pomagało tłumaczenie , że ja cały tydzień wstaję do Kostka i też chciałabym chociaż raz w tyg. dłużej pospać, ale od jakiegoś czasu chyba coś do niego dotarło i on zazwyczaj wstaje w sobotę , a ja w niedzielę i wtedy każde z nas ma jeden dzień kiedy może się porządnie wyspać.
Co do kapci to my nie mamy, mały chodzi w samych skarpetkach. podobno tak jest najlepiej chociaż teraz chcę mu kupić takie kapcie, aby jednak coś na tej nóżce miał aby było cieplej, ale żeby nie było jakiejś grubej podeszwy
Skórzane PAPUTKI Kapcie BUTKI Zdrowa stopa 19 / 20 (2744418210) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.


Pia powiem Ci że jakoś nie brakuje mi teściowej i mojemu facetowi też. On nigdy nie mógł się z nią dogadać i zawsze mówił mi że kiedyś przekonam się jaka ona jest. Na początku myślałam , że przesadza , ale niestety faktycznie miał rację i zaczęłam go rozumieć.
U nas od początku wyznaczył jej granice których nie może przekroczyć i w sumie mu za to dziękuję bo inaczej weszłaby nam na głowę. Jak kilka razy usłyszał jak mówi mi , że coś źle robię i powinnam inaczej to od razu mówił jej, że to nasza sprawa i że ona miała swoje dziecko i robiła jak uważała , a teraz nasza kolej i my robimy jak uważamy. pod tym względem zawsze miałam w nim wsparcie.
 
Ostatnia edycja:
NiL dokładnie.
Moja mała też chodzi w skarpetkach a w lecie na boso, uważam że tak najzdrowiej dla stóp.
Wowo faktycznie bardzo dużo je Gabek :) ale to chyba dobrze :)

Ememte to zazdroszczę Ci, natomiast moja teściowa nie mówi mi co ma robić ale parę razy coś tam powiedziała o nocniku ale mnie to mnie nie obchodzi, kupiła nocnik i mówiła, żeby uczyć Blaneczkę bo zaoszczędzimy na pampersach :/ heloł! nie zamierzam w takim celu specjalnie uczyć dziecka sikać do nocnika! myślałam że ją rozszarpię, nauczę ją jak będzie na to gotowa. nocniczek czeka i mama tłumaczy ale na razie jakiegoś zainteresowania nim nie ma żadnego no i też nie chcę jej zrazić do tej czynności. Właśnie moja teściowa oszczędzała zawsze na dzieciach żeby sama coś miała dla siebie, egoistka.

Nie no mam takie nerwy na nią, że szkoda gadać. Dzwoni tylko do męża i mówi co ma zrobić a jak by była taka dobra to by tutaj u nas była od rana i pomagała nam się pakować. Ale to dobrze, ze tak jest. Przynajmniej niech mój mąż się przekona i niech widzi jaka ta jego kochana mama jest nie w porządku, jeszcze parę takich sytuacji i będziemy mieli ją z głowy. Oby!!!

tak by się wydawało że mało tego mamy a jest tego multum do pakowania... :)
 
Co do tesciowej wie ze nie ma mowy zebym na dzien malego dala, nie mowiac o tygodniu. Ostatnio ciagle mnie wkurza, czepia sie ze maly nie sika na nocnik, jak pisalam nie oglada ksiazeczek tylko ma swoje zabawy, lubi tez biegac z kosiarka a ona na to ze jest leniem bo uczyc sie nie chce:sorry:dlugo by opowiadac, wystraczy ze glowa mnie boli i wspomne zaraz gada do Ł ze zdechlak ze mnie a ja wiecznie cos boli chyba dnia nie ma. A gada tez ze ja nie wiem co to bol gdy rodzi sie dziecko bo rodzilam tylko 7 godz i nie krzyczalam a ona wie jak to boli bo piszczala gdy rodzila, bez komentarza...
Bartek znalazl moja opaske do wlosow zalozyl na glowe i tak chodzi co chwile poprawiajac:-D
 
Nil Wiki tak jak większość dzieciaczków z tego co widzę biega w skarpetkach a latem jak było cieplutko to na bosaka... Teraz aż tak nie grzejemy, ale też z podłogi jakoś szczególnie zimno nie ciągnie a podobno tak dla stópek najlepiej.
Anula no pomysł z oddaniem dziecka na prawie cały tydzień nie ważne przy jakiej odległości rzeczywiście z kosmosu...
A my właśnie jesteśmy po wizycie u gastroenterologa... Generalnie malutka już nieźle się trzyma z wagą... Znaczy nadal w dolnych granicach ale już nie spada coraz bardziej poniżej 3 centyla a koło 10 oscyluje więc jest spoko;) Z to wzrost ma na samej górze skali;) Wyszło waga 9640g, a wzrost 85cm... No i są wyniki na celiaklie no i wygląda jakby było ok, ale to się zestawia jeszcze z innymi badaniami które są tak na granicy no i może po prostu jeszcze ma czas żeby podrosły a może wyniki wyszły błędnie pozytywne bo w tym wieku tak się zdarza... ale to mamy do tego na razie na spokojnie podchodzić a za jakiś rok czy nawet bliżej 3 latek jeszcze to powtórzymy. No i najważniejsze że musimy się bardziej starać o dostarczenie małej żelaza... wiem o tym tylko ona ani mięsa ani jajek prawie nie chce jeść... No nic ale będę kombinować dalej... A jak nie to wrócimy do kaszek na mm ale wolałabym nie bo dla mnie to strasznie słodkie i Wiki chyba też woli mniej słodkie...
 
reklama
Jesli chodzi o to czy na boso czy w skarpetkach , to my chodzimy w kapciach z wysoka kostka m kapcie tylko dlatego ze ja nie wyobrazam sobie chodzenia po domu bez papci czuje sie jak bez nóg i dlatego tez Klaudi zakładam , taki nawyk mam starsze córy tez bez kapci ani rusz
Klaudia mi pierwszy raz dzisiaj zwymiotowala podczas jedzenia nie chciała naciagło ja i chlust poszło jeszcze sniadanie , to chyba przez te katarzysko okropne , za to duzo pije , nie chce jesc nie bede zmuszała
Anula na kogo mówi ze jest leniem na Bartusia ??? jesli tak to ma nie pokolei w głowie, ze len to moze powiedziec o swoim synie nie o małym dziecku co za baba
Basieniak ​mała moja tez nie chce jajka ja jej przemycam w zupkach wszystkich co daje i nie wyczuje
 
Do góry