reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

dziękuję Sylwia.. z tym ssaniem nie zauważyłam niczego regularnego.. prędzej te problemy wynikające z żoładka.. my cały czas jesteśmy na różnych probiotykach.. a widać i tak nie pomaga.. ja właśnie myślę, że on ma jakąś tam bakterie co jest z żołądka i siada czasem na gardlo..ale póki co żadne badanie tego nie potwierdziło.. ząbki myjemy codziennie, 2 razy to na pewno..czasem i 4-5 razy się zdarzy.. a czy w tej książce jest podana jakaś nazwa łacińska tej bakterii? co do samego zapachu, to on raczej jest jakby taki..no po niemytych zębach na noc.. po prostu nieświeży.. raczej nie octowy
 
reklama
Witajcie Lipcóweczki!


My już jesteśmy nad morze, Dawidek szaleje na plaży, ucieka do morza i goni łabędzie, totalne szaleństwo, uśmiech mu z buźki nie schodzi:) Prawdę powiedziawszy, nie chciało nam się jechać, ale jak patrzęn a szczęśliwego Dawidka, to cieszę się, że się zdecydowaliśmy. No i w tym roku podróż samochodem, to była czysta przyjemność, Dawidek grzecznie siedział wf oteliku, nie płakał i nie musieliśmy, jak rok temu, zatrzymywać się co 20minut, bo histeryzował.

Daga, oj dałam rodzicom do wiwatu i widzę, że Dawid idzie w moje ślady… będę miała okazję sprawdzić jak czuła się moja mama będąc wyzywaną co drugi dzień do szkoły… ;) Współczuję takich sąsiadów…

Mala monis, Dawid ma niedosłuch na poziomie 40 dB, czyli poziom szeptu, ale ja tego wcale u niego nie zauważam, bo on niby śpi, a słyszy jak mój M w kuchni miesza w butelce mleko, zawsze wtedy wypluwa smoczek i krzyczy am, am, słyszy latającą muchę w drugim pokoju, tykanie zegara, sporo mówi, naśladuje zwierzęta i nawet ostatnio naśladuje mój sposób wypowiadania poszczególnych wyrazów, także nie wiem, dlaczego wychodzą takie wyniki, według mojej obserwacji Dawid słyszy bardzo dobrze, ale i tak gadać nie przestanę;)))
Czytając to co napisałaś o sposobie podejścia Filipka do jedzenia, pomyślałam od razu, że opisałaś mojego Dawidka sprzed 4 miesięcy, zachowywał się tak samo, myślałam, że mu samo z siebie minie, ale to trwało i trwało, w między czasie, w listopadzie, poszłam z nim do homeopaty z zupełnie innym problemem, ale lekarka zbierając wywiad zapytała mnie o sposób podejścia Dawidka do żywności, jak jej powiedziałam, że mały nie chce dotykać mokrych, lepkich produktów, to od razu powiedziała mi, że muszę koniecznie zacząć go stymulować i wyciszać bodźce, bo Dawid ma nadwrażliwość dotykową. I po mniej więcej 3 tygodniach zabaw i stymulacji Dawidkowi przestał przeszkadzać ściekający sok z owoców po rękach, klejące się rączki, jogurt na placach itp. Tutaj więcej na ten temat: http://rodzice.net/news/integracja-sensoryczna/dotyk.php
ZDROWIA dla Filipka!

Ania, jak słodko:) Dawid też się lubi tulić, ale przy tym szuka okazji, żeby mnie dziabnąć. Mam teraz takie dwie wielkie maliny poniżej szyi….

Monia, o, to duża z niej dziewczynka, Dawid ma 88 cm i 12,5 kg, schudł przez chorobę pół kilograma. Buciki i sukienki urocze:)

Miczko, szybko Cię Szymek zamienił na inne baby;)

Marzenko, moja mama urodziła Tomka jak miała 44 lata i czasem mam wrażenie, że ona miała więcej sił, niż ja;)


Konwalianko, dużo cierpliwości Ci życzę, u nas też bunt, ja się w środku gotuję, ale na zewnątrz pełen spokój, jednak nie jest łatwo.


Silwia, super, że odpoczęłaś. Zdrowia dla Alessandro!

Pozdrawiamy!!!
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!

My dziś jak co niedziela u teściów. Pisałam Wam ostatnio o mojej teściowej i...hmmm...dziś było nawet spoko. Nie mam zamiaru się na niej "mścić" czy coś w tym stylu. Kinga lubi jeździć do dziadków, więc jeździmy tam także ze względu na nią. W sumie dziś naprawdę było ok. Pupcia Kingi już lepiej, nie boli, ale rana jeszcze spora jest. Smarujemy 2 razy dziennie tormentiolem.

konwalianko
, ja właśnie też mam taki trudny okres...Wszystko mnie przytłacza, nerwy puszczają. Ech...Kinga też miewa różne i bardzo zmienne nastroje, więc doskonale Cię rozumiem. Może ten niemiły oddech Tymka to faktycznie coś z żołądka? Ząbki myjecie często itp., więc może przyczyny właśnie warto szukać głębiej...

sylwia, dobrze, że wypoczęłaś i naładowałaś akumulatory ;-) Zdrówka dla Aleksika!

daga, no i bardzo dobrze, że ci sąsiedzi się wyprowadzają. Ja jakbym miała takich sąsiadów to na ich "odchodne" chyba bym zrobiła imprezę, że wreszcie się wyprowadzili :-D

psota,
to wypoczywajcie i w miarę możliwości dawaj nam tu relację z pobytu nad morzem na bieżąco :) A jak tam uszy Dawidka? Przeszło zapalenie?

mała moniś, jak po wizycie u endokrynologa?


Dobranoc!
 
Ostatnia edycja:
Monia moze tesciowa opamietala sie i juz.
Psotka swietnie ze pojechaliscie nad morze. bawcie sie dobrze
Konwalianka napisze nazwy wloskie ktore sa podobne do lacinskich, chyba ze google przetlumaczy mi dobrze na polskie to tez podam.
mikroorganizmy ktore powoduja procesy fermentacji i moga osiadac sie na dziedziwach (STOMATITI - zapalenie jamy ustnej), na zebach (CARIE- prochnica), w jamie nosowej i zatok (SINUSITI- zapalenie zatok), na migdalach lub w migdalach (TONSILLITI e ADENOIDITI). to jest w przypadku jesli zapach z ust jest tym zapachem typu rozkladania sie.
jesli czuc zapach acetonu , czyli zepsute (zgnile) owoce - obecnosc roznych zchorzen prowadzacych do dlugotrwalego czczo lub wymiotu u dzieci. tworzy sie w taki sposob aceton (ACETONE), odpowiedzialny za charakterystyczny ostry zapach, okreslony przez ciala ketonowe, substancje lotne , ktoresa tworzone przy spaloniu tluszczu dla metabolismu. jednak glowna przyczyna nie milego zapachu u dzieci jest spowodowane przez zakarzenie drog oddechowych i zlej higieny jamy stnej (w waszym wypadku oczywiscie wykluczone). radza , oprocz mycia i szczotkowania rownie podanie przez kilka dni srodek dezynfekujacy doustny (chyba chodzi o tantum verde lub dentinox ktory uzywalam teraz przy anginie i lekarz kazal mi przeczszczac jame ustna, bo aleksik nie chcial myc zebow). pisza rowniez by isc do lekarza jesli zapach z ust uczymuje sie zbyt dlugo to moze byc ktorys z przypadkow ( adenoiditi, sinusiti, lub bardzo rzadko moze byc cialo obce nosa) lub problem typu ACETONE .
Przetlumaczylam to co pisalo w ksiazce. mam nadzieje ze jest napisane zrozumiale.
 
psotka a możesz napisać jak ćwiczyłaś z Dawidkiem? Bo Wiki chyba też ma trochę taką nadwrażliwość w dłoniach. I to jakoś niedawno jej się zaczęło bo kiedyś spokojnie jadła rączkami, bawiła się w piaskownicy i chodziła w niej na czworaka i było ok. A od jakiegoś czasu jak tylko rączka się ubrudzi delikatnie (wystarczy minimalna kropla jogurtu na przykład) to już wyciąga rękę i karze ją sobie wycierać i tak w kółko, nawet jak już je rękami to też co chwilę chce żeby je czyścić. A najlepsze jest jak jesteśmy na placu zabaw, bo co chwile wyciąga ręce do mnie lub do ludzi jak tylko piasku dotknie i trzeba ją wyczyścić, a jak padnie na piasek tyłkiem to ma straszny problem żeby wstać bo przecież nie podeprze się wnętrzem dłoni bo ubrudzi więc albo próbuje jakoś bokiem ręki się podeprzeć czy nadgarstkiem a jak nie wychodzi to woła o pomoc... Myślałam, że to tylko jakaś taka faza i jej przejdzie... a z tego co piszesz, to może jednak nie. A, i ostatnio też nie chce jeść jogurtu który zawsze był jej ulubionym daniem, bo na zupy to już dawno się wypięła...
 
Witajcie!
Psota, to moze byc to... poczytalam i faktycznie wszystko się zgadza- bylaby to nadwrazliwosc w obrebie jamy ustnej i ewentualnie raczek. poszukam w necie, moze cos znajde nt cwiczen, ale chetnie przyjme twoje rady co do wyciszania tej nadwrazliwości.
Monia, bylam u radiologa na badaniu usg piersi.endo 7 maja
Po usg wyszlam zalamana- torbieli niby nie ma, ale jest jedna zmiana 4mm na 5 mm, prawdopodobnie to nie torbiel, ale pewnosci co do guzka tez nie ma. ma inna budowe niz torbiel , nie jest tez duza. niby duzo przemawia za tym ze to jednak nie torbiel, ale zalecono zrobic biopsje i badanie hostopatologiczne. naprawde poryczlam sie starsznie, bo nie spodziewalam sie ze jednak lekarz cos wykryje, bylam pewna ze mam nadal kilka torbieli i albo sie zmniejszyly, albo zwiekszyly. nie wiem jak dojechalam do domu...Zeby jednak zrobic biopsje musze isc do gina, od niego skierowanie do poradni chorob sutka, i dopiero od nich papier ze mam isc na biopsje,,,czemu to musi byc takie skomplikowane?Moja babcia miala rok temu usunietą piers...
dziewczyny, przepraszam ale nie odniose sie dzis do postow, bo raczej moj nastroj nie sprzyja. i jeszcze jak pomysle ze u endo moze byc jeszcze gorzej...
pa
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :)

U nas przed południem piękne słońce...A nie zapowiadało się tak przed południem. Kinga śpi, a ja siedzę na necie.


mała moniś, będzie git - tak jak Ci na fb napisałam :)

sylwia, basieniak, witajcie :)


Miłego dzionka!
 
hej,
u nas normlanie zima, wiatrzycho, zaledwie 11 stopni. Maz tez sie rozchorowal. no i teraz remont u sasiada i wala mlotkiem a Aleksik wlasnie poszedl spac. noz zaraz mnie rozniesie.
Monia, basieniak , buziaki
Malamonis przykro mi. kurcze nie wiem co napisac. sily i ob bylo wszytsko ok. buziaki dla FIFIego
 
Witajcie!

Dawidek śpi mam chwilkę;)

Monia, uszka są jeszcze delikatnie zaczerwienione, także krople pomogły, ale jeszcze kilka dni mam mu aplikować, dziękuję za pamięć:) Wrzuciłam kilka fotek na odpowiedni wątek;)

Basieniaczku, Mala monis my mieliśmy cztery miejsca ćwiczeń, w łazience, kuchni i salonie i w ogrodzie.
W łazience bawiliśmy się w czasie kąpieli, kupiłam kilkanaście mydełek o różnych kształtach i takie z różnymi dodatkami, np. z makiem, kupiliśmy też gąbki o różniej fakturze i grubości i Dawidek tym wszystkim się bawił, na początku, jak poczuł, że mydło jest śliskie, to wyrzucił, ale ja delikatnie mu tymi mydełkami masowałam rączki, oczywiście do momentu, kiedy mu się podobało, jak już miał dość, dawałam spokój i tak z dnia na dzień chętniej chwytał, po tygodniu już nie było problemu, sam szedł do szafki i wyciągał mydełka, wrzucał do wanny i się bawił.
W kuchni dawałam mu w miskach mąkę, cukier, ryż, kaszę i puste miski do których przekładaliśmy to wszystko, po tygodniu dałam mu jeszcze do tego wodę, dolewaliśmy do produktów suchych i mieszaliśmy rękami, pierwsze trzy dni to płakał, nie chciał grzebać jak się zrobiło lepkie i mokre, ale z czasem się przekonał. Dotowaliśmy też razem, np. kroiłam pomidory na zupę pomidorową, albo kapustę na surówkę itp. to sadzałam go na krześle i mówiła, że jeśli chce, to może mieszać rączkami w tym wszystkim i to chyba podobało mu się najbardziej. Sajgon miałam w kuchni straszny po tych zabawach, ale warto było;)
Trzecim miejscem był salon, rozkładałam wielkie arkusze papieru na parkiecie, malowaliśmy rączki farbkami i robiliśmy obrazy, super zabawa dla Dawidka i dla mamy;)
W ogrodzie dotykaliśmy dosłownie wszystkiego, drzew, mamy pełno iglaków, więc sprawdzaliśmy którebardziej kłują;) Śniegu, piachu w piaskownicy, pozdbruku, mamy taki chropowatyi gładki i właściwie z ćwiczeń to wszystko :)

Mala monis, trzymam kciuki, żeby to nie było nic złego!

Silwia, zdrowia dla Twoich mężczyzn!



 
Ostatnia edycja:
reklama
psotka dzięki:) Z mydełkiem przy kąpieli, myjkami itp. to nie ma u nas problemu, ale z tym mieszaniem zawartości misek czy innych rzeczy to popróbujemy bo z tym u nas problem, no i farbki do malowania palcami zakupię:)
 
Do góry