Hej kochane
I znowu ja nie na bieżąco ,ale tak wyszło ,czas leci jak szalony ,Nadia rośnie i coraz więcej mówi ale najwięcej po swojemu ,kilka dni temu spotkałysmy znajomych ,ich córeczka to normalnie gada jak najęta ,.wszystko powtarza ,a Nadi daleko do takiego mówienia.ale tłumaczę sobie że każde dziecko w swoim tempie się rozwija.sprawy z nocnikiem ,.hmm jak posadzę to nie raz i zrobi i siku i kupkę ,zazwyczaj zawsze rano ja sadzam ,po posiłkach i kilka razy dziennie ,ale sama oznajmi\ać to nie oznajmia:-(ale mam nadzię że juz niedługo sie nauczy ,tez zakupie majteczki i bendziemy ćwiczyc na całego

Ja kurczę szukam pracy ,bo tak dalej żyć się nie da ,po prostu sie nie da i juz nie chcem ,mam dość ,mam nadzieję że się uda mi cos znależć .
a ja w srode miałam zabieg usuwania nadzerki ,bałam sie strasznie ,ale w sumie nie było tak żle .teraz mnie nic nie boli ,nie mam zadnego dyskomfortu ,czuje się dobrze ,teraz tylko zakładam sobie na noc globulki dopochwowe ktore przepisał lekarz .
wisienko jeszczę troszkę !życze zdrówka i dużo siły
corin ja zawsze podziwiam twoje dzieła uszyte ,a co do jedzenia ,u nas niestety podobnie

ale napewno już apetycik wraca Ewci
sylvia widzisz ,ja też zamierzam puścic Nadie do przedszkola jak skonczy 3 latka,chociaz najchetniej to bym jeszcze poczekala z tym przedkolem gdybym mogla ,ja mam do wyboru 2 ,do jednego ciężko się dostać a drugi to jest z litewskim językiem nauczania ,myslimy zeby puścic własnie do tego ,bo ja tez sie uczyłam w podstawowce i gimnazjum po litewsku i w domu te z od dziecka po litewsku ,i kazdy sie dziwi czemu Nadii nie uczę też , no własnie niewiem mi się wydaje że ona potem się pogubi miedzy polskim a litwskim ,a może się myle
przepraszam ale wiecej nie pamiętam

U nas od rana deszcz dziś .miłego dnia