Anulka - dziekuję za przywitanie. Nie nakręcaj się. Facet na pewno nie ma zielonego pojęcia co Ty czujesz. Ciąża jest piekna, ale dość trudna. Ty jestes zdenerwowana i sie boisz, a on? Skoro może polegać tylko na tym, co Ty mu powiesz? Ty czujesz wszystko, a on musi sie wielu rzeczy domyslać.....Tez się na pewno denerwuje i boi. Wiesz, nie zawsze faceci chcą to okazywać, bo przecież to oni są Ci silni.
Która pisała, że boi sie że nie ma mdłości?? Z tego to należy sie akurat cieszyć




Ja w pierwszej ciąży czułam sie cudnie, raz czy dwa mnie zmuliło, głównie zapachy mnie drażniły, ale brakiem takich dolegliwości nie należy się przejmować. A hormony juz szaleją, ale dopiero zaczynają - cały organizm sie przestawia, jazda dopiero się zacznie, ok 6-8tyg. Jeszcze się naobejmujecie kibelków....

Życzę Wam i sobie tak udanej ciąży jak moja z Mają.
Corin - ja w pierwszej ciąży wiedziałam o Fasolce kilka dni przed @, czasami tak jest ;-) A bieganie do toalety - to był mój pierwszy objaw hihihih



Wiele artykułów mówi o tym, że jeszcze przez jakiś czas (chyba do 12tyg) można w okresie @ odczuwać dolegliwości, a nawet mieć niewielkie krwawienia.