Dzień dobry
Katka i oby tak dalej!
Moje dziecko pięknie śpi... chyba od 4 ale nie wiem. W każdym razie po 4 dałam jej cycka i mąż miał oddać do łóżeczka... Efekt - mąż pojechał do pracy, ja pije poranną kawę i czekam na położną a Melania ma całe wyrko dla siebie.
O 4 były mocne wrzaski przy kupie. Nosiłam ją chwilę w pozycji żabki, masowałam brzuszek i poszły jakieś pierdki i kupki. Teraz od czasu do czasu krzyknie przez sen i się napręży. Jak mi jej żal kiedy ona się tak męczy :-( a ja nie umiem pomóc. A też z tym termometrem czy windi nie chcę przesadzać bo to chyba może w jakiś sposób jelita rozleniwić?
Jagódko - jeżeli uda się, że Adaś pójdzie spać choć na chwilę to będziesz miała szansę nawet potańczyć
Wyobraziłam sobie jak u dentysty na fotelu karmisz... taaak, mogłaby być sensacja
Makota - ja też czasami jak Melka nie chce spać to widzę jak mi nastrój siada i coraz bardziej nerwowa się robię... a ona za mną.
mika - ja nie miałam i dalej nie mam tych "czasów" kiedy dziecko leży spokojnie

my od urodzenia zwiedzamy, choć nie wiem co ona do końca widzi.
Undomiel - ja na noc w bety zawijam ciasno - dla mnie przespana noc to wielka wartość.
Graza - tak - analizujemy

przed chwilą analizowaliśmy kupy

zaraz u mnie będzie położna więc wagę też będę analizować. Ale nasze dzieci wszystkie fałdki zrzucą jak zaczną raczkować/chodzić. Teraz niech ładnie nam rosną
mika - suknia ślubna 2 tys. na jedną noc... wiec i na chrzcie zdzieraja - wszystko co okazjonalne jest drogie...
20 min. później.
Po wizycie położnej karmimy się... - mała waży 4250 czyli w ciągu 3 tygodni i 3 dni przybrała 1300. Ciekawe ile urosła, jak bedziemy u pediatry to sprawdzimy.