No i już po :thumbup: nie będę pisać w wizytowym bo w sumie nie ma o czym. Usg króciutkie tylko. Serduszko ładnie bije. Mały z pomiarów znów większy niż z wyliczeń terminu, u mnie niby połowa 23tygodnia a główka i brzuszek porządny 25tydzień. Dokładnie będziemy się mierzyć za trzy tygodnie na następnej wizycie.

przybyło mi trzy kilo, wiec od początku ciąży zaledwie jakieś cztery kilo. Jak patrzę na mój brzuch to aż się dziwię że tak mało.
Dostałam skierowanie na krew i mocz i oczywiście na glukoze :banghead: pójdę w przyszłym tygodniu, Małż ma wolne więc będzie mógł pójść ze mną.
Pytanie mam, bo pisałyscie, że w niektórych laboratoriach dają glukozę w innych nie. Skoro lekarz nie wspomniał nic o tym że mam kupić tzn, że chyba dają? :what:
Eh, zmęczona jestem dzisiaj okropnie. Idę gotować jajka na pastę to Was doczytam w miedzy czasie.
A właśnie, trochę się wkurzylam. Ostatnio z racji wydzieliny i bakterii w moczu miałam brać Gyno femidazol. Wydzielina jaka była tak została. Mówie dziś lekarzowi, a on do mnie, że skoro nie piecze i nie swędzi to nic strasznego i tak mogę mieć. No kurde, od początku mówiłam, że nie piecze. I po co mnie było faszerowac? Eh.
Podsumowując, jesteśmy zdrowi, rośniemy zdrowo, widzimy się za trzy tygodnie
