Oj moje koffane kobitki... Po co te łapanie się za słówka, świat i bez tego jest skomplikowany. Ja wszystkie Was lubię jednakowo. Wiem, że jedne bardziej starają swoje zdanie mieć na wierzchu a inne nie... I dobrze, świat bez z tych różnić byłby nudny... Powiem Wam szczerze, że ja na live jestem uważana za pyskatą, jednak tu staram się nie wdawac w niepotrzebne dyskusje (choć nie powiem, czasem mnie mierzi). Jednak wiem, że my jesteśmy tu po to aby sobie pomagać a nie wytykać co się tylko da. Wiem, że mamy prawo mówić co myślimy, jednak ważniejsze od tego co mówimy jest to w jaki sposób to mówimy... Szkoda czasu na niesnaski...