reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Listopad 2009

otwarte ale łączyli z 4-latkami i było ich wszystkich 5
a z tego co wiem to jeszcze sie wykruszyli i pozostała 3 dzieci....
trochę też zaoszczędziłam zostawiając ją
pojechała do rodziców na 2 tyg.
 
reklama
u nas tez koniec ferii, czas do przedszkola po bardzo długiej przerwie. Trzeba rano wstać :(

Dziunka u nas jest otwarte ale jest bardzo mało dzieci i łaczą wszystkie grupy w jedną wiec ja nie posyłam, bo i tak niewiele skorzystaja a chodzic nie muszą
 
dziunka, wywolalas mnie, to jestem :-)

znowu chora :baffled:dopiero doszlam do siebie 2 tyg temu i znowu. niewiem, zatoki czy co, leje mi sie z nosa non stop.
pochwale sie,ze w ciagu ostatniego miesiaca mloda w konccu aczela jesc normalnie,a nie tylko wybrane rzeczy. jej ulubiona zupa jest grzybowa i czesto o nia prosi,ale to np na lunch,a kolacje je taka jak my. uwielbia lososia i moglaby jesc codziennie.


ula, pytalas o jedzenie przed przedszkolem. moja chodzi na 12.30. rano je sniadanie: jajko , tost z maslem ogorek itp albo szynka , potem np zupa grzybowa albo makaron w sosie serowym(oba jej ulubione), w przedszkolu maja tylko owoce i mleko65, odbiera ja o 3.30 i jest tak wyglodzona, ze w samochodzie je malutka paczuszke rodzynek, a w domu spaghetti mala porcje, albo jakas kanapka, albo zupa, jesli nie jadla przed przedszkolem.takii duzy obiad/kolacje mamy dopiero o 6 wieczorem. dzieki temu,ze zaczela jesc to bardzo ograniczyla mleko, praktycznie tylko 1/2 -1 porcje przed snem.pije z takiej butelki aventu z twardym ustnikiem,niewiem,jak sie nazywa.
nasz dentysta mowil,ze jej tylozgryz moze byc spowodowany piciem z butelki ze smoczkiem,bo dopiero przed swietami ja oduczylismy.sama nie chciala z niej zrezygnowac :sorry2:

dziunka, fajny stroj zrobilas julce :tak: zdrowka dla was i dla reszty chorujacych
kilolku, dobrze,ze to jednak nie krztusciec:tak:
marta, kiedy ten polmaraton?

przepraszam, jak kogos pominelam, ale u mnie jak zwykle skleroza, a czytanie na raty niestety nie pomaga
 
Hej dziewczyny!

U nas fajna niedziela :-D rodzinkę odwiedziliśmy, mają dziewczynkę w wieku Martysi więc młode fajnie się bawiły! kurde jeszcze z pół roku temu to tukły się jak nie wiem co, a teraz super zabawa! ja uważam, że to przedszkole tak na Martysię wpłynęło, że ekstra umie się z dziećmi bawić. Tamta dziewczynka nie chodzi do przedszkola, bo dopiero w tym roku kończy 3 latka, ale w sumie ta rodzina taka dziwna, zapisać jej nie chcą, bo będzie chorować :szok: dziwne wytłumaczenie dla mnie! no a wiecie tam się nie przelewa, ale mama do pracy nie pójdzie, bo musi z dzieckiem w domu być :szok:

Co do rannego jedzenia przed przedszkolem - Martyna wypija butelkę mleka około 7.30 lub zjada kromkę chleba i jedziemy do przedszkola. o 9.00 jest śniadanie

Dzięki dziunce zamierzam oduczyć młodą tej butli :-) spróbuję jej dać ten niekapek co polecałaś :-)a z czasem może i na zwykłą szklankę się przerzucimy!

a no i byłam dziś w jysk i były prześcieradła w promocji więc zakupiłam dla Martyny 4 (teraz mamy 6) i mam chyba ze 20 ostatnich pieluch! więcej nie zamierzam kupować i już w piątek (chcę zacząć od weekendu) zamierzam oduczyć ją nocnej pieluchy! no zobaczymy jak mi to pójdzie :-D
 
Dziunka w końcu zrobiłaś porządek ze zdjęciami dziewczyn w suwaczkach.;-)
I po biegu:tak:poprawiłam swój czas o całe 5 minut!!! to bardzo dużo. W listopadzie 10 km- 60 min59 s. , w lutym 10 km-55.29;-)

Ula wiem , ze masz swoje zdanie na temat niejedzenia Oliwiera , ale skoro o tym mowa to chyba nie pierwszy raz napiszę co myślę. Patrząc na Twój stosunek np. do zjedzenia śniadania rano to nie dziwię się , że mały nie chce jeść. Widzi , że mama , tata nie jedzą śniadania . Ewentualnie w południe i to zazwyczaj w biegu. Z tego co piszesz nie ma wspólnego jedzenia, robienia jedzenia , siedzenia przy stole , gdy wszyscy są razem , jedzą to samo , bez pośpiechu z przyjemności.Rozumiem , że dzieci mogą nie lubić wszystkiego . Antek ostatnio sporo wybrzydza choć są rzeczy , które bardzo lubi. Mmay taką zasadę , ze wszystkiego trzeba spróbować i dopiero mówić , że "nie smakuje". Zachęcam go i zawsze popróbuje nowości choć w większości ma już swoje menu ukochane. Na pewno pomyślisz , napiszesz , że nie mam syna niejadka więc nie wiem co to znaczy , gdy dziecko nie je. Być może , ale patrząc z boku uważam , że popełniłaś kilka błędów , które teraz owocują. Nie krytykuję Cię , nie osądzam , ale chciałabym żebyś zastanowiła się jak zmienić Wasza sytuację , która niewątpliwie Cię martwi. I być może się okaże , że wcale nie trzeba wyszukanych dań Oliwierowi ,ale po prostu tego współnego czasu w kuchni i przy stole.
 
Dziunka tym razem M nie nawalił i mam fotki:tak: wkleję w odpowiednim wątku:tak:
Miałam najgorętszy doping:tak: Aż łezka się kręciła w oku jak Antek krzyczał "mama biegnij"!!;-)
 
reklama
Do góry