reklama
rtyska ja wolę nie chodzić do kina, bo wiem że dla małego nie byłoby to przyjemne, ale jak bym poszła to bym głaskała brzuszek przez cały seans żeby mały wiedział że nic mu się nie stanie![]()
rtyska - tylko ostrożnie z tym głaskaniem brzuszka, w naszym stadium to też może pobudzić macicę do skurczów...
A jeśli chodzi o kino to żałuję, że u nas nie ma multipleksu jakiegoś fajnego. Wiem, że w niektórych miastach (Bielsko, Wrocław, Wawa) są specjalne seanse dla mam z dziećmi - tzn. normalne - dorosłe - filmy, ale odgłosy ściszone, łagodne światło na sali, możliwość wjechania z wózkiem i miejsca do przewinięcia Malucha... Ja uwielbiam kino i mam nadzieję, że będzie mi dane od czasu do czasu wyskoczyć ;-)
Hej dziewczynki :-)
My własnie wróciliśmy z wystawy Solidarny Wrocław i ze spacerku no i co nam się przydażyło
!!!. Samochód się popsiuł
!!! Ledwo dojechaliśmy do domu. Samochód co chwile gasł i jechaliśmy rekordową prędkością 40 na godzinę na świtałach awaryjnych. A samochodzi kupiliśmy w lipcu
.
No i są dwie możliwości albo cewka, która zajebiście kosztuje albo złe paliwo , które wczoraj zatankowaliśmy na innej stacji niż zwykle. A tak się cieszyliśmy , że o tyle tańsze
.
Mój Ł. pojechał (nie wiem czy dojedzie) na stację zatankować to paliwo co zawsze i jak bedzie oki to raczej problem paliwa, a jak nie to nie obejdzie się bez pożyczki od kochanych rodziców :-(. Bo oczywiście wszystko co odkładamy to wydajemy na dzidzię.
Fajnie co? A nie wspomnę, że kasa kasą ale samochód teraz jest neizbędny jak by się cosik działo:-(.
A taki fajny był dzionek, bo wystawa ciekawa, spacerek po parku a na koniec dnia taki ZONK
.
A do kina to chciałam właśnie dzisiaj pójść ale mój Ł. mi uświadomił, że przecierz ja nie wytrzymam całego seansu bez siku. No i miał rację bo ledwo co weszliśmy na wystawę to ja już siku musiałam. Więc kino u mnie odpada bo musiałabym co 20 minutek do kibelka biegać
.
Buziaki dla Was wszystkich. A dla rozchorowanych mamuś duuuuuuuuuużo zdrówka :-)
My własnie wróciliśmy z wystawy Solidarny Wrocław i ze spacerku no i co nam się przydażyło
!!!. Samochód się popsiuł
!!! Ledwo dojechaliśmy do domu. Samochód co chwile gasł i jechaliśmy rekordową prędkością 40 na godzinę na świtałach awaryjnych. A samochodzi kupiliśmy w lipcu
.No i są dwie możliwości albo cewka, która zajebiście kosztuje albo złe paliwo , które wczoraj zatankowaliśmy na innej stacji niż zwykle. A tak się cieszyliśmy , że o tyle tańsze
.Mój Ł. pojechał (nie wiem czy dojedzie) na stację zatankować to paliwo co zawsze i jak bedzie oki to raczej problem paliwa, a jak nie to nie obejdzie się bez pożyczki od kochanych rodziców :-(. Bo oczywiście wszystko co odkładamy to wydajemy na dzidzię.
Fajnie co? A nie wspomnę, że kasa kasą ale samochód teraz jest neizbędny jak by się cosik działo:-(.
A taki fajny był dzionek, bo wystawa ciekawa, spacerek po parku a na koniec dnia taki ZONK
.A do kina to chciałam właśnie dzisiaj pójść ale mój Ł. mi uświadomił, że przecierz ja nie wytrzymam całego seansu bez siku. No i miał rację bo ledwo co weszliśmy na wystawę to ja już siku musiałam. Więc kino u mnie odpada bo musiałabym co 20 minutek do kibelka biegać
.Buziaki dla Was wszystkich. A dla rozchorowanych mamuś duuuuuuuuuużo zdrówka :-)
rtyska
Mamusia :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2010
- Postów
- 583
dzięki dziewczyny!! ja zapomniałam o sikaniu... a sama chodzę tak w ciągu godziny co najmniej 2-3 razy!! to bym miała seans w WC....
zalgol współczuje, my tak mieliśmy po zatankowaniu na BP, mechanik zlał paliwo i okazało się że prawie sama woda bo tak teraz oszukują (zwłaszcza BP) teraz tankujemy na Shellu i nic się nie dzieje
zalgol współczuje, my tak mieliśmy po zatankowaniu na BP, mechanik zlał paliwo i okazało się że prawie sama woda bo tak teraz oszukują (zwłaszcza BP) teraz tankujemy na Shellu i nic się nie dzieje
No właśnie wczoraj tankowaliśmy na BP, gdzie paliwko było tańsze o 30 gr niż na większości stacji. Mój Ł. zatankował nowe paliwo ale to nic nie dało, więc czekamy do jutra co nam mechanicy powiedzą. Może faktycznie trzeba będzie zlać całe paliwo ale teraz nie będziemy wiedziec czy to z BP było felerne. Eeech...
podgrzybek
Mama Bartocha
No nam w maju ukradli spod bloku auto:/ I od tej pory szukamy czegoś. A jeździmy co chwile innym pożyczonym od znajomych lub rodziny.. I całą kasę którą dostaliśmy na prezenty ślubne w czerwcu mamy odłożoną na auto
Już nam troszkę przeszła złość, bo niczego nie zmieni, ale jak bym dorwała tego złodzieja to nie wiem co bym mu zrobiła.. Wrrr..
Jola1205
Fanka BB :)
Witajcie serdecznie po dłuższej przerwie 
Nadrabiam, czytam, nie wiem kiedy będe na bieżąco. U Nas prawie bez zmian, oprócz decyzji i podjęciu kroków o śłubie
W przyszłym roku.
Stęskniłam się za Wami więc wracam do Was
Nadrabiam, czytam, nie wiem kiedy będe na bieżąco. U Nas prawie bez zmian, oprócz decyzji i podjęciu kroków o śłubie
Stęskniłam się za Wami więc wracam do Was
Ojoj , a co to się dzieje, że ta godzina a nikogo na wątku głównym nie ma
.
Wpadam się przywitać i życzyć miłego dzionka.
W naszym samochodziku jednak nie chodzi o felerne paliwo, to jest najprawdobodobniej cewka :-(. A nie kosztuje mało. No ale co zrobić , jak się ma samochód to trzeba się liczyć z róznymi naprawami.
.Wpadam się przywitać i życzyć miłego dzionka.
W naszym samochodziku jednak nie chodzi o felerne paliwo, to jest najprawdobodobniej cewka :-(. A nie kosztuje mało. No ale co zrobić , jak się ma samochód to trzeba się liczyć z róznymi naprawami.
reklama
E
Eirema
Gość
zalgol współczuję Ci bardzo, teraz pieniążki każde się przydadzą, a tu taka sytuacja 
Jola1205 Witaj po dłuższej przerwie, super że do nas wracasz, no i przede wszystkim gratuluję podjęcia decyzji o ślubie!!
Kurcze nie wiem co z Ixi....dziewczyny z wątku Młode mamy też nie mają z nią kontaktu...
A gdzie podziewa się Mglaczek? O Anarien też się zamartwiam, ale ufam że jak coś by się stało, to napisałaby mi sms....
My wczoraj cały dzień w łóżku, mąż wieczorem zrobił kolację przy świecach, no ale na kolacji się skończyło, ten celibat działa na mnie strasznie drażniąco....
Z różnorakich przygód mój pies wrócił dziś ze spaceru cały wysmarowany w torcie śmietankowym....i w bitej śmietanie
moja sąsiadka ma własną działalność gospodarczą, prowadzi "cukiernie" która piecze ciasta i torty na wesela....i nie wiem czy mój pies znalazł jakieś odpadki, czy po prostu ukradł coś z podwórka....więc psa siup do wanny ( waży 15 kg
) i kompanko.....jak dla mnie rewelacyjny początek tygodnia, czyli poniedziałek 13-go....
Jola1205 Witaj po dłuższej przerwie, super że do nas wracasz, no i przede wszystkim gratuluję podjęcia decyzji o ślubie!!
Kurcze nie wiem co z Ixi....dziewczyny z wątku Młode mamy też nie mają z nią kontaktu...
A gdzie podziewa się Mglaczek? O Anarien też się zamartwiam, ale ufam że jak coś by się stało, to napisałaby mi sms....
My wczoraj cały dzień w łóżku, mąż wieczorem zrobił kolację przy świecach, no ale na kolacji się skończyło, ten celibat działa na mnie strasznie drażniąco....
Z różnorakich przygód mój pies wrócił dziś ze spaceru cały wysmarowany w torcie śmietankowym....i w bitej śmietanie

moja sąsiadka ma własną działalność gospodarczą, prowadzi "cukiernie" która piecze ciasta i torty na wesela....i nie wiem czy mój pies znalazł jakieś odpadki, czy po prostu ukradł coś z podwórka....więc psa siup do wanny ( waży 15 kg
) i kompanko.....jak dla mnie rewelacyjny początek tygodnia, czyli poniedziałek 13-go....Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 148 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 135 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 183
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: