PaniR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2024
- Postów
- 190
Lekko mnie "uspokoiłyście" o ile mogę to tak nazwaćJa miałam podobnie z pierwszą córką, większość ciąży (choć zaczęło się trochę później i trwało do końca) dość mocno bolało/kłuło, ale nie nad pośladkiem tylko jakby w nim, był to jeden pośladek i lekarz tłumaczył to tym że coś uciska na nerw i akurat tam boli. Miałam iść do fizjo, ale mi tak średnio po drodze do lekarzy jeśli nie "czuję" takiej potrzeby, a że mój lekarz mówił że to minie to odpuściłam, mąż masował co jakiś czasi po porodzie przestało boleć, w kolejnej ciąży nie wróciło

 Trochę nietypowy ten objaw mi się wydawał a tu widzę, że nie tylko mnie to spotkało.
 Trochę nietypowy ten objaw mi się wydawał a tu widzę, że nie tylko mnie to spotkało. 
 
		 
 
		 ja się szykuje na pobranie krwi, bo u mojej Pani ginekolog byłam w czwartek, kazała jak najszybciej zrobić, a jakoś nie miałam jak, bo córka mi ciągle choruje, a mąż pracuje w godzinach 7-15
 ja się szykuje na pobranie krwi, bo u mojej Pani ginekolog byłam w czwartek, kazała jak najszybciej zrobić, a jakoś nie miałam jak, bo córka mi ciągle choruje, a mąż pracuje w godzinach 7-15 
 
 
		
 
 
		 
		 
 
		

 
 
		 ja się tylko rozciągam, ale niestety już strasznie wymiotuję - i czasem biegam do toalety.
 ja się tylko rozciągam, ale niestety już strasznie wymiotuję - i czasem biegam do toalety.