Marudzenia i biadolenia ciąg dalszy? ;-) to i ja się piszę.
Dopiero zjadłam śniadanie... masakra.
Mężowi pomagam załatwić tańszą polisę o prawie 800zł bo mam taką możliwość w pracy, a ten jeszcze marudzi i wybrzydza że za dużo dokumentów ten ubezpieczyciel chce zobaczyć. Powiedziałam żeby dał mi spokój i ubezpieczył sobie sam to auto na mieście.

załatwiłam mu opony na zimę za free pewnie jak przyjdą też stwierdzi że coś z nimi nie tak....
U mnie torby prawie spakowane, tzn Pola jest już spakowana, a moje rzeczy są już zebrane w jedno miejsce. Trzeba tylko to upchnąć w walizkę.
Milagros też mam uderzenia gorąca

mąż mi tu grzejniki odkręca a ja wietrzę...
Dostałam dziś pieluchę z Enfamilu w sowy.
Muszę udać się na zakupy i teraz uwaga jakie......
.... majtkowe

normalnie dupa w majtki mi się nie mieści

i szwy mi się wbijają po bokach. Mam jeszcze tylko ze 4 pary które włażą na tyłek. Chyba miednica mi się rozłazi bo waga w miejscu stoi.
U mnie apka pokazuje 39 dni do końca. Ale mam wrażenie że przenoszę. Ostatnio na USG w 32tc moje łożysko było nadal w I stopniu.
Martwię się tylko ewentualną kwalifikacją do cc. Bo usg mam 36t5d i wtedy się okaże czy się Panna obróciła czy nie. Nie wiem jak to będzie z kwalifikacją bo ostatnio dziewczyna była na kwalifikacji w tym szpitalu który wybrałam w 35tc i doktorek powiedział że nie ma terminów i że zapisuje ją na dzień terminu porodu.