reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2019

Tego nie wiemy szczególnie jeśli się miało wcześniej niepowodzenie ja mam taki dystans z chwaleniem się u mnie tylko mąż wie poki co i kier w pracy [emoji846]zobaczę w święta jak bedzie juz coś wiadomo [emoji4]w święta fajnie akurat zajączek [emoji195][emoji235]
U mnie identycznie, wie tylko mąż i kiero... [emoji4]A reszcie powiemy pewnie bardzo późno ze względu na wcześniejsze wydarzenia. Plus jest taki że nie pytają kiedy następne bo ja wtedy wpadam w ryk. Ostatnio na imprezie rodzinnej jedna ciotka, niedelikatnie zaczęła mówić że mamy taką wspaniałą córkę i trzeba dla niej rodzeństwo zmajstrować, szczęście że ja tego nie usłyszałam, bo zaraz inna ciotka kazała jej się zamknąć i okazało się że ona nic nie wiedziała.
 
reklama
Też tak mam zupełnie inaczej się czuje w poprzedniej ciszy syn i pracowałam do 6mc rewelacja się czułam a teraz kiepsko i jem za dwóch [emoji849]ciekawe co będzie [emoji39]chodz najważniejsze by zdrowe
Ja miałam odwrotnie. Super się czułam i pracowałam do 8mc i mam Córkę. Teraz wszystkie możliwe objawy ciążowe ;) ciekawe :) najważniejsze aby bylo zdrowe, ale jakoś jak myślę o fasolce to jak o drugiej córce ;)
 
Dziewczyny a macie jakis pomysł jak powiedzieć rodzinie ? planujecie coś zabawnego etc ?

ja chciałabym to zrobić w jakiś szczególny sposób ( u mnie wie mąż mama i szefowa w jednej pracy)

myślałam żeby zrobić dziadkom kubeczki "najlepszy dziadek na świecie" albo dać im zdjęcie usg jakos zawiniete ładnie w kokardkę .... sama jeszcze nie wiem. Póki co mam czas. Chcę poczekać ile mi się uda chociaż oczywiście korci.
 
tak siedzę i się zastanawiam :)
9 tydz ciąży, z każdym tygodniem chyba maleje szansa na to zeby zdarzyło się coś złego? w święta chcemy powiedziec rodzicom, juz mnie korci przed świętami podlecieć na USG, sprawdzić czy jest oki, ale raz że mnie gin (oraz mąż) OPR ze panikuję, dwa -zbankrutuję od tych wizyt :(
Też w święta chyba będę musiała powiedzieć, no bo jak odmówić winka? :p
 
Empuse, my jak na razie powiedzieliśmy kilku najbliższym znajomym, a z rodziny tylko Rodzicom - no i o ile moi trzymają języki za zębami tak jak ich prosiliśmy, to teściowa „w tajemnicy” rozgadała już całej rodzinie :D z jednej strony rozumiem, że się cieszy, ale jestem na Nią zła strasznie, bo nie lubię telefonów z pytaniem jak się czuję, poza tym wszystko się może stać jeszcze a chcieliśmy uniknąć odkręcania informacji i bycia tematem przy wszystkim rodzinnym zjazdach... poza tym samemu na święta poinformować byłoby dla nas najlepszą opcją... :)
otóż to, nie chcieliśmy jeszcze mówić, bo o ile sami rodzice w sumie powinni wiedzieć, to wiem na 100% że puszczą parę z ust (chociażby z radości), póki co nie chcę żeby ktokolwiek inny wiedział, nie jest mi to szczęścia potrzebne
 
Też w święta chyba będę musiała powiedzieć, no bo jak odmówić winka? :p
ja juz trzy razy na spotkaniach się migałam, póki co udało się na "złe samopoczucie" a drugi raz zwaliłam na chorobę, przeszło :D
za tydzień wpada moja siostra , raczej powiemy, ale poprosimy o dyskrecję, zeby rodzice mieli niespodziankę na święta :)
 
A mnie trochę martwi że w pracy już się roznosi że jestem w ciąży, ale za dużo znajomych, do tego wypytują moją mamę co się ze mną dzieje (bo razem pracujemy) no i nie dało się tego uniknąć. Bawi mnie reakcja mojego niedoszłego (nie ojciec dziecka), ciągle wypytuje o zdrowie i o ojca dziecka, jakbym miała mu się spowiadać z życia prywatnego.
Zazdrosny ze nie jego [emoji48]
 
reklama
Do góry