reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Łożysko przodujące

Dzisiaj spotkałam się z p.psycholog. Bardzo fajne spotkanie i opieka ogólnie jest super. Ale nie pozwalają mi się za bardzo ruszać z oddziału. I pytają kilka razy czy nie ma krwawień. A ja im mówię, ze nie ma i nie będzie, bo ja rodzę w poniedziałek :)
A Wy jak tam? Katarzyna, czy ustały Twoje plamienia? Co mówią lekarze? Zostajesz do końca?
 
reklama
Niestety plamie caly czas... Pytalam dzisiaj ordynatora czy do konca zostaje a on byl zaskoczony ze tak myslalam... Jak sie ustabilizuje to do domu... Tu mi mowia ze nastepny moze juz byc krwotok a tu ze moze jeszcze wroce do domu. No i tekst ze do konca az 8 tygodni... Ja juz nic nie rozumiem... Kazdy mowi co innego... Ale nie chce tego horroru znowu przezywac... Bo nawet maz ma traume jak zobaczyl te strugi krwi ktore plynely po nogach i zalana lazienka cala... Masakra... Nie mam juz sily w tym trwac...
 
Witam się dziś po usg :)
Cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku. Psycholog to bardzo dobre rozwiązanie szczególnie w ciazach trudnych.. nawet jak nam sie wydaje że jesteśmy silne i damy radę to taka rozmowa z terapeutą nie zaszkodzi.

Ku mojemu zaskoczeniu moje dzisiejsze badanie przeprowadziła znana Pani profesor do której kliniki chodzę prywatnie. Cieszę się że na nią trafiłam ponieważ mam do niej ogromne zaufanie i wiem jakim poważaniem cieszy się w środowisku ginekologicznym.
Okazało się że łożysko jest obecnie brzeznie przodujace i mam pełno naczyń żylnych na granicy trzonu i szyjki macicy które wnikaja w blizne po cc..czyli sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana :/ zalecona kontrola za 2 tygodnie i wtedy decyzja co dalej...
Czy u was też jest problem z naczyniami????
 
Ostatnia edycja:
Niestety plamie caly czas... Pytalam dzisiaj ordynatora czy do konca zostaje a on byl zaskoczony ze tak myslalam... Jak sie ustabilizuje to do domu... Tu mi mowia ze nastepny moze juz byc krwotok a tu ze moze jeszcze wroce do domu. No i tekst ze do konca az 8 tygodni... Ja juz nic nie rozumiem... Kazdy mowi co innego... Ale nie chce tego horroru znowu przezywac... Bo nawet maz ma traume jak zobaczyl te strugi krwi ktore plynely po nogach i zalana lazienka cala... Masakra... Nie mam juz sily w tym trwac...
Dziwię się że tak różne są poglądy na temat pozostawienia Ciebie w Szpitalu.
Powiem tak...każdy lekarz z którym miałam do czynienia w tej ciąży podkreslal że mniej więcej od 32 t.c. będę w Szpitalu aż do rozwiązania,że za duże jest ryzyko krwotoku w tym okresie i nikt nie będzie ryzykowal.
Ja nie wiem czy nie próbują Cię wygonic z uwagi na "zajmowanie lozka".... brzmi okropnie Ale będąc 12letnim pracownikiem służby zdrowia nie jedno widziałam i słyszałam. Nie dałabym się wygonic bez jasnych wytycznych co dalej i wpisu w kartę informacyjną że jestem bezpieczna przebywając poza szpitalem....
 
Skoro jest brzeznie to moze jeszcze duszy :) gorzej ze cos zaczyna wrastac, ale moze nie bedzie zle :) Ja na ostatnich prenatalnych w 30tc uslyszalam ze mam piekne gladkie lozysko, bez krwiakow i naczyn przodujacych wiec nie pomoge.. Ale widzisz mialo byc dzieki temu dobrze a to moj trzeci pobyt na patologii, polozne mi sie nawet pytaly co pani tu znowu robi...
Bardzo mozliwe ze chca wygonic bo dzisiaj dziewcztny na izbie czekaly na to az zwolnia sie lozka... Porodowka tez pelna po brzegi...
 
Skoro jest brzeznie to moze jeszcze duszy :) gorzej ze cos zaczyna wrastac, ale moze nie bedzie zle :) Ja na ostatnich prenatalnych w 30tc uslyszalam ze mam piekne gladkie lozysko, bez krwiakow i naczyn przodujacych wiec nie pomoge.. Ale widzisz mialo byc dzieki temu dobrze a to moj trzeci pobyt na patologii, polozne mi sie nawet pytaly co pani tu znowu robi...
Bardzo mozliwe ze chca wygonic bo dzisiaj dziewcztny na izbie czekaly na to az zwolnia sie lozka... Porodowka tez pelna po brzegi...
Dwóch lekarzy mi dziś powiedziało że nie ma szans na normalne donoszenie ciąży w moim przypadku. Zbyt skomplikowane umiejscowienie naczyń żylnych i łożyska względem choćby blizny po cc.... ja się nie znam :/ zdaje się na nich.
Pogodzilam się już z musem leżenia w szpitalu...oby jak najkrócej i bez wcześniejszych komplikacji.
Ponoć nawet lekkie uniesienie łożyska w tym okresie nic nie zmieni :/ boję się Tylko takich krwotokow jakie Ty przeżylas... I odległości od szpitala.
 
Ja nie miałam tych naczyń. Widzę tylko, że nie ma określonych procedur z tymi łożyskami. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, ale tez od podejścia lekarzy. Ja już się czuję tutaj bezpiecznie na tej końcówce. Ale codziennie mnie pytają kilka razy, czy były jakieś krwawienia.
Trzymajcie się dziewczyny. Oby Wam tez udało się dotrwać jak najdłużej.
 
Mycha niestety z krwawieniami trzeba sie liczyc, sytuacja Olakuba jest raczej wyjatkowa :) Miaba dziewczyna ogromne szczescie. Oczywiscie tez Ci tego zycze! Bo to nic fajnego... Ale wcale nie musi sie skonczyc zle, moze tylko plamienia beda i bez krwotokow :) a moze tez bedziesz miala szczescie! Ja tu poznalam dwie z przoduhacymi, jedna od 30tc kiedy zaczyly sie krwawienia, a za chwile krwotoki wytrzymala do 33+3, za to druga lezala 17tc w szpitalu bo krwawila calutki czas ale donosila ciaze do 37tc, jeszcze pamietam jedna co tylko 4 dni byla z plamieniem w 34tc... Ale ja znam tylko ye z patologii, a skoro tu byly to cos sie dzialo. Ale jak gadalam z babeczka od prenatalnych to mowila ze to nie taki diabel straszny, trzeba tylko uwazac na siebie i to bardzo
 
U mnie tez bylo przodujace..lekarz powiedział ze macica je pociagnie jak bedzie rosla razem z ciazą..Tak tez się stało.
Obecnie 36tc i lozysko na tylnej scianie:)
 
reklama
Do góry