reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

reklama
Monila strasznie mi przykro że coś takiego spotkało Twoja przyjaciółkę- będę sie także za nią modliła żeby wszystko się dobrze skończyło. Ściskam Cię mocno
Światełko dla Karolka (*)
 
witam Kochane,dawno mnie niebylo,ale nie bylam w stanie,mialam ciezkie dni lezalam w lozku,plakalam i bez konca zadawalam sobie pytanie dlaczego Bog zabral mi moja Amelke???wczoraj przyjechalismy do PL bo byla msza za moja Coreczke,bylismy na cmentarzu,umylam pomniczek,postawilam kwiatki i znicze i to jedyne co moge zrobic dla mojego Aniolka....Boze jest mi tak ciezko ze az wyc sie chce....nadrobilam zaleglosci na forum,przeczytalam wszystko i ZAFASOLKOWANE myslec pozytywnie (nie przyciagac zla myslami)MONILA kolezanka wyjdzie z tego,nasze Aniolki tego dopilnujaFROGUSIA przykro mi bardzo,ale uwiez w grupie latwiej,ja tez 6tygodni temu stracilam moja Coreczke Amelke i jest mi ciezko,staram sie jakos trzymac,nie zawsze jest to mozliwe ale dziweczyny pomagaja i WIELKIE DZIEKI im za to.Pozdrawiam Kochane i spoznione zyczenia swiateczne(u mnie w tym toku swiat nie bylo)
[*]
[*]
[*] dla wszystkich Aniolkow.
[*]
[*]
[*] dla Ciebie Coreczko
 
Widzę właśnie że grupa daje ogromne wsparcie i dziękuję Wam za to dziewczyny bardzo.u mnie święta w tym roku też były ciężkie:( zwłaszcza że Kubuś tak na prawdę dopiero powinien się urodzić zaraz przed świętami-termin miałam na 5.04.bałam sie teraz tej daty-dzien wczesniej ryczałam przez 3.5h bez przerwy:( zreszta czytałam jednoczesnie wtedy wasze historie i przeżywalam dodatkowo
Nie moge zrozumieć czemu to takie niesprawiedliwe że my które chcemy mieć dzieci - staramy się,dbamy-tracimy je a Ci którzy nie chcą zabijają,nie dbają,nie kochają....mają je co chwilę i zdrowe
 
Chyba nikt nie jest w stanie rozumieć na tym świecie niesprawiedliwości.Ja już po roku przestałam zadawać sobie pytanie dlaczego bo i tak nie dowiem się...
Dziewczyny spać nie mogę dawno tak nie miałam nerwy mnie chyba zjadają


Monila trzymam kciuki oby było wszystko dobrze!!! Ciebie też mocno przytulam.


Dobranoc
 
witam drogie aniolkowe mamusie
podczytuje was juz od dawna wasze historie przywoluja mi wspomnienia o moim synku ale czytam i wyje z bolu i przykro mi jakie wy tez musicie przechodzic katusze straty waszych skarbow
fajnie ze mowicie na wasze aniolki przedszkolaki to jest takie slodkie ja juz tez zalapalam i jak cos opowiadam o moim skarbie to tez uzywam slowa przedszkolak
swiatelka dla nich wszystkich (*)(*)(*)(*)(*)
skruce wam moja historie
zaszlam w ciaze po 2 latach staran ,chodzilam do 4 roznych ginow i twierdzili ze wszystko jest ok i trzeba tylko cierpliwosci po czym z polecenia wtrafilam do 5 gina i on wykryl problem .mialam za duzo hormonu meskiego i wysoka prolaktyne dostalam hormony i po 3 miesiacach zaszlam z Wikulem w ciaze bylo to dokladnie 20 maja 2010 a termin mialam na 28 lutego 2011 bylismy przeszczesliwi bo miesiac wczesniej odszedl moj tesc i wiedzielismy ze on nam podeslal mala duszyczke
nasza radosc trwala do 1.11 gdy na kontroli USG gin stwierdzil ze mlody jest w kanale rodnym no ale po spacerku i po wysikaniu sie mlody wrocil spowrotem na swoje miejsce.5.11 o 3 rano dostalam boli brzucha nie bylo zadnego krwawienia tylko taki przeszywajacy bol jak na @.wezwalismy karetke ktora przyjechala dopiero o 7 rano bo baba ktora przyjela zgloszenie nie spytala z jakiego miasta jestesmy i karetki krozyly po swoich rejonach .po przewiezieniu do szpitala juz mialam rozwarcie na 2,5 palca i stwierdzili ze to juz koniec oni tego juz nie wstrzymaja i po 2 godzinach przewiezni mnie do kliniki bo tam byl oddzial do wczesniakow tam zaczeli jeszcze powstrzymywac porod .udawalo im sie to do 22.00 potem to juz tylko pamientam placz malego i wizyte ordynatorki oddzialu od malego
walczyli o niego przez 16 dni byl silny lekarka ktora go prowadzila byla w szoku ze tak ladnie daje sobie rade
i 21.11 dwie godziny po tym jak bylismy u niego dostalam telefon ze malemu stanelo serduszko ze go reanimowali ale nic z tego nie wyszlo ze dobrze ze tak sie stalo bo przynajmiej juz nie cierpi a mnie to tak jakby ktos w morde dal
25.11 w moje imieniny pochowalismy naszego skarba jeszcze pamientam ze wtedy bylo tak cieplo i padaly takie duze platki sniegu :-(
5 miesiecy potem zaszlam z Agulka i po chwilach zwatpienia ze sie uda i strachu przyszla na swiat 15.12 2011r w 37 tc z waga 3400 i 55cm
 
reklama
mamaszymusia2 - Iwonko chyba muszę się z Tobą spotkać i usłyszeć tą obietnicę na ucho osobiście zresztą stęskniłam się już za Wami:(
frogusia7 zawsze jest nam smutno kiedy witamy kolejną aniołkową mamusię i kolejnego Aniołka-Kubusia
[*] Jeśli będziesz miała na to ochotę to pisz z nami mi żaden psycholog nie dał takiej ulgi jak dziewczynki z tego forum . Co do cykli to nie martw się aż tak bardzo nasza koleżanka miała co dwa mięsiące i jako pierwsza cieszyła się dwoma kreseczkami.
moolsza wiem,że musi być ale strach jest i będzie. A co do pomniczka to nie powinnaś się udać do kamieniarza może znajdzie sposób na mocniejsze przymocowanie,może na śruby,żeby ci nie poleciało na płytę.
Monila kurczę nawet nie umiem sobie wyobrazić co czujesz nie mogąc być przy przyjaciółce może starajcie się być przy jej mężu on jej będzie mowił ,że jesteście przy nich cały czas.
Aniołkowa Mama Amelki lżej ci troszkę po odwiedzinach córeczki?? Ja na świeta w kościele tylko ze święconką byłam stałam jak głupia i nie mogłam powstrzymać łez-zawsze tak jest w kościele nie jestem w stanie nad tym zapanować więc rano już nie poszłam:(Zły ze mnie katolik:(
kasia2011 twój synek był dzielny na pewno jest teraz dumny z osiągnięć swojej ziemskiej siostrzyczki.
 
Do góry