kaska294 Ja byłam tylko u psychologa w szpitalu jak byłam,mielismy sie jeszcze z nia umówić ale jakos nie chciałam już Staramy się sami jakos sobie radzić.Ja myslę przed spankiem o swojej niuni ale nie mam koszmarów,a mysle dlatego tak intensywnie bo chcę aby do mnie przyszła we śnie.Tak bardzo tego chcę.Ale nie powiem bo mam czasem tak że i nie mogę zasnąć jak tak za dużo myślę,ale leżę sobie i jakos powoli sen przychodzi.Przeżywasz napewno ogromna traumę,pogrzeb za pogrzebem i jest napewno Ci ciężko.Powinnas się poradzić psychologa,napewno Ci zrobi to lepiej i po takich rozmowach poczujesz się lepiej kochana.Ja nie brałam żadnego macierzyńskiego a nie powiem bo miałam taka możliwość z urzędu pracy,te trzy miesiace bym coś brała i na dodatek mogłam się ubierać o becikowe.Ale ze wszystkiego zrezygnowałam,było mi za ciężko aby brać jakiekolwiek pieniądze,nie miałam na to sił.Becikowe i wszystko inne miało być dla mojego dziecka a nie dla mnie a ja moje malenstwo musiałam pochować.I nie ma jej przy mnie teraz.Wzięłam tylko pieniądze pogrzebowe,bo zrobiłam córci śliczny pomniczek,zrobilismy dla niej domeczek bo tak to by było cięzko na to zaoszczędzić z jednej pensji i mojego zasiłku.
To co piszecie o szwie to mnie zaczyna przerażać bo jesli zajde w ciąże mam również mieć cos takiego założone i mam już obawy na ten właśnie temat kochane.Niewiem jak ja sobie poradze z tym dalej :-(
Wiele z Was miała bardzo podobną sytuację do mojej,ja urodziłam córcie w 22 tygodniu,trafiłam do szpitala jak miałam rozwarcie na 6mm i nie dałor ady wstrzymać skurczy mających się już na poród.O oże jakie to przykre i jak bardzo boli kochane.