ale naskrobałyście :-)
Tekla- wazki to na pewno znak od chłopców :-) ja wierze, ze te wszystkie znaki dają nam nasze maluchy!!! A Twój cykl rzeczywiście dziwny jest...
Mamo Natalki u góry mam już wyrwaną, nie było źle, teraz rwałam z prawej strony ósemkę, dała troszke popalić, zwłaszcza jak znieczulenie puściło, ale przetrwałam i teraz już jest z górki.. Troszke gorzej się je i łyka, do tego nitki z dziasła wystają, ale idzie wytrzymać. Mój maż tylko twierdzi, ze chyba na nasteną by nie poszedł, a mam umówioną wizytę na 12/09 na rwanie ostatniej. Ale ja poprosiłam WOjtusia, aby pomógl i proszę...dzielny synek :-)
Patrizia piękny aniołek, na kiedy pomiczek ma byc gotowy? Wojtusia ponoć we wrześniu.
Pietrucha- niech sunia szybko zdrowieje, taki czworonożny przyjaciel to członek rodziny...wcale sie nie dziwie, ze tak przeżywasz, mam tak samo z moim wielkoludem, który teraz co chwile kuleje, bo zachciało sie jej kotka gonic :-(
Monila- na pewno coś wybierzesz...pamietasz jak było u mnie, też kombinowałam, a w ostatniej chwili zamówiłam coś innego...Wojtuś pokazal co chce :-)
Ja dzisiaj i wczoraj miałam jakis zjazd w dól. Nie pojechalam do rodzinki, bo był kuzun z żoną w ciaży, ma termin na wrzesień. Niby ostatnio było ok, ale dzisiaj nie czułam sie na siłach, w ogóle nie chciałam dzisiaj do ludzi, spokój, dom, tego było mi trzeba. A teraz szykuje wszystko chlopcom do szkoly...
(*) Wojtusiu
(*) Aniołki