reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe 2020

reklama
A my dzisiaj po ostatnim szczepieniu 6w1 i pneumo... teraz mysle nad meningokokami we wrzesniu. Dzisiaj Pani dr powiedziala ze Roma troche za duzo wazy. Jest na 97 centylu, prawie 9kg. Mowila zeby nie zmniejszac karmien ale przy wprowadzaniu diety ograniczyc kaloryczne potrawy. Poza tym mala jest bardzo silna i jest szansa ze zaraz zgubi troche raczkujac... pytalam jeszcze raz o ciemiaczko i wszystko ok wiec jestem spokojna. Pisk przy wkluciach straszny ale zaraz po sie uspokoila. Pozdrawiamy z Krakowa! :)
Trochę mnie przerazilas tym postem. Na we wtorek kończy pół roku, dziś ja ważyłam 8700g, wzrost wg miary z ostatniego szczepienia 66cm, ale ja ja już tak ledwo wciskam w 74. Nie wiem który to jest centyl bo nie ogarniam tego. Podejrzewam, że podobnie jak u Ciebie. Na ostatnim szczepieniu pytałam pediatry czy ta waga nie jest za wysoka to powiedziała, że wszystko jest w normach. W mojej ocenie mała nie jest pulpetem, jest normalnym bobasem. Wiem, że waga szybko rośnie tak do pół roku a potem dziecko przez to że jest bardziej ruchliwe to więcej spala i te przyrosty wydają się mniejsze.
Naczytałam się, że przy tych wysokich centylach dzieci są zagrożone otyłością, ale to są chyba tylko statystyki. Staram się nie myśleć, że robię coś nie tak, bo przecież dziecko nie zje więcej niż może. Od ponad tygodnia pije wodę na pragnienie (bboxa ogarnęła w trzy dni), więc nie uważam że coś jest nie tak.

Co do meningokoków też się zastanawiamy, tym bardziej że małą czeka żłobek.
 
@alible Roma tez nie jest pulpetem wiec sie nie przejmuje tak bardzo. Nie martw sie wagą. Są duże ale tez ruchliwe wiec zaraz pewnie spalą :D Pediatra mowila ze dzieci z nadwaga kp nie ida w strone otylosci ale trzeba uwazac z kalorycznymi prpduktami przy rozszerzaniu. Podejrzewam ze Twoja Nela podobnie wypada na siatce centylowej :) ja ide we wrzesniu na meningokoki typu B a po 12 miesiacu zrobie chyba reszte. Rome tez czeka zlobek...
 
@alible Roma tez nie jest pulpetem wiec sie nie przejmuje tak bardzo. Nie martw sie wagą. Są duże ale tez ruchliwe wiec zaraz pewnie spalą :D Pediatra mowila ze dzieci z nadwaga kp nie ida w strone otylosci ale trzeba uwazac z kalorycznymi prpduktami przy rozszerzaniu. Podejrzewam ze Twoja Nela podobnie wypada na siatce centylowej :) ja ide we wrzesniu na meningokoki typu B a po 12 miesiacu zrobie chyba reszte. Rome tez czeka zlobek...
Z rozszerzeniem diety idę wg wszelkich zaleceń, warzywka, potem owoce i kaszki. Od wczoraj próbujemy dynie (pierwszy raz coś jej tak smakuje) i to też nie są jakieś ogromne ilości, kilka łyżeczek popijanych wodą i już.
Właśnie najbardziej przy rozszerzaniu diety boję się, że utucze własne dziecko, bo wiadomo wszystko robię tak na czuja, a nie chce jej krzywdy zrobić na przyszłość.
 
Z rozszerzeniem diety idę wg wszelkich zaleceń, warzywka, potem owoce i kaszki. Od wczoraj próbujemy dynie (pierwszy raz coś jej tak smakuje) i to też nie są jakieś ogromne ilości, kilka łyżeczek popijanych wodą i już.
Właśnie najbardziej przy rozszerzaniu diety boję się, że utucze własne dziecko, bo wiadomo wszystko robię tak na czuja, a nie chce jej krzywdy zrobić na przyszłość.
Miksujesz to Neli czy dajesz kawalki? Rozrabiasz z mlekiem/woda?
 
Miksujesz to Neli czy dajesz kawalki? Rozrabiasz z mlekiem/woda?
Ogólnie zaczęłam od słoiczków, bo nie chce wprowadzać na początku warzyw z targu (jak układ pokarmowy przyzwyczai się do warzyw dopiero będę wprowadzała te pędzone z rynku). Tylko ziemniaka mam z eko sklepu, ale w weekend jedziemy do teściowej i od niej z ogródka wezmę buraka, marchewkę i seler.
Zmiksowae podaje, ziemniaka widelcem rozgniotlam i jak go nie chciała jeść to wymieszalam z moim mlekiem.
W kawałkach będę potem podawać jak ogarnie te smaki, bo teraz boję się że się zakrztusi a ja jestem panikara i boje się że nie ogarnę.
Wodą popija te posilki i w ciągu dnia ma tego bboxa to tak 60-100ml wypija przez cały dzień.
 
Dziekuje :) ja mam zamiar podawac gotowane warzywa na parze a sloiczki w podrozy np albo jak nie bede miala czasu. Kaszki z helpy juz przyszly ale zaczne od warzyw
 
reklama
A to też na parze gotuje, i całkiem smaczne te ziemniaczki wychodziły nawet bez soli 😁
Jak zaczniesz rozszerzac dietę to ostrzegam przed kupami, są wielkie i bardzo intensywne w zapachu (zwłaszcza po brokule 😁)
 
Do góry