reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamy 2016

Dziewczyny ogarnęłam listę. Niestety ze względu na nasze nowe forum pojawiły się problemy techniczne, więc musiałam stary wątek usunąć i wszystko na nowo robić. Sprawdźcie wszystko. Jak kogoś nie ma, to proszę pisać do mnie. Mogłam coś pominąć, bo mi chwilami dziwne rzeczy wychodziły :unsure: Jeśli ktoś nie podał danych do listy, to proszę również o info. Co miałam, to starałam się wpisać :happy2:

Magda pięknie ogarnęłaś listę. Jest bardzo czytelna :happy:. Dzięki
 
reklama
Ola spokojnie, nie miałam nic złego na myśli podobnie jak i Ty. A już na pewno nie to, że ktoś wykorzystuje służbę zdrowia. :no2:
Jak miałaś tyle razy usg i częste wizyty to super. Ja ostatecznie moją gin jestem mega rozczarowana. :-( :(Na ostatniej wizycie miałam trochę pytań i tak naprawdę na żadne nie dostałam precyzyjnej odpowiedzi. Odpowiadała albo jakoś wymijająco albo w ogóle nic co związane z moim pytaniem. :baffled: I na koniec pouczyła mnie, że jak cokolwiek mnie niepokoi to należy jechać do szpitala. Chyba powinna była to powiedzieć na pierwszej wizycie a nie w 36 tygodniu :crazy:
Mam nadzieję, że na poniedziałkowym usg lekarz okaże się konkretniejszy i chociażby wyjaśni mi wyniki posiewu :-( :(


Popieram, lista wygląda super. Aż się zastanawiam czy podawać już imię do listy czy jeszcze poczekać bo może jednak nam się zmieni :-p
 
Dziewczyny a ja mam troszkę krępujące jak dla mnie pytanie. A mianowicie czy jak dostaniecie bóle i będziecie wiedziały że to już bole porodowe to czy zastosujecie u siebie lewatywe ( czy czopek)? Mi przy poprzednich porodach nic w szpitalu nie robili. Nawet przy drugim sama ich prosiłam aby mi dali czopek, położna tylko stwierdziła że już nie ma sensu i nie mam tym się przejmować czy krępować i że w razie "w" one się tym zajmą. Dla mnie była to katorga psychiczna i po prostu bałam się przeć. Chciałabym podczas porodu nie martwić się "tym". I się zastanawiam czy nie użyć czopka jak dostane już takie konkretne bóle. Dla mojego spokoju psychicznego.
 
Anit jeśli w Twoim szpitalu nie robią tego,to ja dla własnego spokoju sama bym sobie zaaplikowala w domu,albo w szpitalu. Uważam,że jeśli ma Ci to dać komfort psychiczny,to warto :-)
 
reklama
ANIT ja wychodzę z założenia ze dostane owa lewatywę .wlasnie po to by nie myśleć o tym podczas boli partych .jesli masz taka możliwość to zaczopkuj się juz w domku .

To teraz ja mam pytanie
Jesli dostajemy skurczy i krwawimy przy tym to normalny objaw czy jechsc na szpital?

Bo przy samym krwawieniu wiem ze należy jechsc tak?
 
Do góry