A ja jeszcze nie mam fotelika W tej kwestii zdaje się na chłopaka, niech też coś wybierze! Kupujemy nowy, ja w ogóle niezbyt lubię używane rzeczy, siostra coś wspominała, że może od brata męża by nam załatwiła, ale pewnie jeszcze w użytku mają, zresztą ja nie dopytywałam, bo raczej nastawiliśmy się na nowy, ale nie pomyślałam nawet, że używany fotelik to jednak ryzyko w kwestii bezpieczeństwa. Tyle, że jak używany po kimś z rodziny (i widać, że zadbany), to raczej mało prawdopodobne, żeby zagrażał bezpieczeństwu. Inna sprawa, że każdy inaczej podchodzi do wyprawki i ma swoje priorytety, ale i tak najważniejsze, żeby dzidzia była kochana ❤