reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

No prosze i w koncu Myszaaa nam sie rzodwoila gratuluje serdecznie a jakie chlopisko moja to kruszynka jest ciesze sie bardzo razem ze wszytskimi mamami dawno mnie eni bylo bo jak jestem na komutezre to tylko na chwile bo jeszcze sie nacieszyc mala nie moge:)

Wstaje srednio co 4 godziny dostaje na przemian cycka i butelke bo nie mam az tyle pokaramu zeby dawac samego cycka a tak sie najada i gzrecznie spi;] z kupami tez juz sie unormowalo a tak wogole to jak ta kupa musi wygladac bo jest lekko zolta z takimi grudkami serkowatymi jakby to wszytko ok??

Pozdrawiam wszytkie mamusie i te oczekujące jeśli jeszcze jakieś zostały
 
reklama
Nasza mała Juleczka już waży 4100 - a ma 2 tygodnie równo! (przy wypisie ze szpitala - 3700). :szok: I tylko na piersi tak ładnie przybiera, ten mały żarłok. Ponoć okaz zdrowia. I ani razu nie zakwiliła u pani doktor, mam chyba najgrzeczniejsze dziecko na świecie :-)
Tylko oczka trzeba podleczyć i pępuszek.
Jak myślicie, kiedy czas na pierwszy spacerek?

Gratulacje dla Myszy
! Pobiłaś nas wszystkie :)
Rekinasia - 30 minut pionizować? o matko, moja raptem parę razy ulała, więc może zostanę przy swoim systemie.
anna_ajra - świetny tekst, pewnie nawet trochę prawdziwy :)
przyszlirodzice - żółta, serowata kupka jest OK :)
anna_ajra - Lekarz dał nam neomycynę na pępuszek. Dziś już ładniej wygląda, myślę że za parę dni będzie już w 100% wygojony.
 
:-):-):-)witam sie juz rozdwojona .

Dziekuje za gratulacje :tak:

Odezwe sie jak dojde troche do siebie bo na razie nie za dobrze sie czuje.:happy2:

pozdrawiam i

GRATULUJE WSZYSTKIM NOWO ROZDWOJONYM MAMOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
MYSZKAAA GRATULACJE!:-) i te wymiary, imponujące, ty wiesz jak zaskoczyc:-p
moja dzisiaj dla odmiany spi cały dzień jak aniołek z przerwami na karmienie, stan diametralnie inny od wczorajszego:tak: normalnie nie dojdziesz z tymi dziecmi:baffled:
 
Mysza
lileczka
gratulaje:-)
Mysza a ja myślałam ż e urodziłam duże dziecko:blink::tak:
ładna ex panna z Oliwką podobnie dzis tylko śpi jak aniołek ale sa dni że cały czas wisi mi narękach i nic jej nie odpowiada:baffled: Licze że tych spokojniejszych dni bedzie wiecej:tak:;-)
Sana juleczka ślicznie ci przybiera:tak:
Dzi mieliśmy mieć wizytę u lekarza cioby sprawdzić czy oliwka zaczęła przybierać. Niestey byliśmy wpól do trzeciej ( lekarz miał przyjmować do trzeciej) i już nikogo nie było:baffled: Porażka zwykłe ważenie.:baffled: a njagorsze to że tato urywał się z pracy żeby na zwieśc. musze jak najszybciej na nowo usiąść za kierownicą sama będę załatwać takie sprawy.
 
a co do przybierania to Olek w dniu wypisu miał 2790 g a dzisiaj zważyłam go i wychodzi 4 kg :o Przez miesiąc przybrał 1,210 g
 
Kropecka, rozumiem cię, z tym brakiem towarzystwa...Miałam trochę szczęścia, gdy przy pierwszym dziecku sąsiedzi też się rozmnożyli. A mieliśmy super sąsiadów :-). Wszędzie chodziłyśmy razem, nawet jak dzieci wyły, to we dwie łatwiej jest to znieść. I ma się dystans do tego wycia. A tak, takie wycie nagle urasta do problemów ogromnych rozmiarów...Niestety i oni i my zmieniliśmy miejsce zamieszkania...A nawet 20 km stanowi nie lada barierę, gdy ma się dwoje dzieci i kiepsko sie jeździ samochodem. Na razie boję się jeździć z dwójką, a z resztą mąż mi zabiera samochodzik. Na szcęście na miejscu mam rodzinę i zaqwsze mogę się puścić w długą, a na mecie albo domek babci, albo rodziców :)

Co do znajomych- to ja popełniłam błąd, że zaniedbałam znajomości. Teraz, choć żadko mam czas, chciało by się odezwać do dawnych znajomych, tylko nie ma za bardzo o czym gadać...

Jeśli ktoś daje dicoflor, to polecam bio Gayę- zamiast. Łatwiej jest podać, bo to krople. Lekarze mi polecali bakterie mlekowe w profilaktyce antyalergicznej...

Myszaaaa gratulacje!! faktycznie mały rekordzista :)

Gosia 78 - Zosia raz popłakała w nocy, ale chwilkę. Natomiast teraz trochę się szarpie przy piersi. Też mnie to frustruje, bo widzę, że się nie najada jak dawniej, ale staram się nie dawać co chwilę piersi, bo to błędne koło. Cokolwiek to jest, to kolejne przyspieszone posiłki nie pomogą, dziecko się coraz bardziej szarpie, bo pewnie boli je brzuszek, a nie koniecznie chce jeść...Staram się uspokoić różnymi metodami, na szczęście działają.

to i my się pochwalimy wagą: Zosia w chwili urodzenia ważyła 2550, teraz waży 4,5 kg :) Ja się cieszę, a lekarka z poradni neonatologicznej nie mogła uwieżyć. Potem powiedziała: to bardzo ŹLE. Autorytarnie stwierdziła, że napewno ją uspokajam cycem (a wiecie, że ja raczej jestem z tych co wolą przetrzymać maluszka) i napewno będzie mieć problemy z brzuszkiem i z ulewaniem...Bez przesady, nie będę karmić żadziej niż co 3-4 godziny, jeśli w dodatku dziecko się domaga.

Po naszych przejściach zawitałam na stronę wczesniak.pl, sa tam historie maluszków, zwykle mniejszych niż Zosia. Temat zrobił mi sie bliski, szczególnie po pobycie Zosi w szpitalu. Tamże, przemiła Pani doktor Majewska powiedziała mi szczerze:" jeszcze Pani nie wie, ile człowiek może znieść..." a ja myślałam, że mi serce pęknie, jak kolejne niepomyślne wieści do mnie dochodziły. Na wczesniak.pl można właśnie poczytać, ile można znieść...Zobaczcie Sarah Chianti, 22 Hbd.
 
MYSZA WIELKE GRRRATULACJE!!!!!!!!!
Kropecka- Julka w szpiralu miala 3 kg a dwa tyg pozniej miala 440g wiecej:) karmie ja sama piersia wiec bardzo mnie cieszy to jak ladnie rosnie:)

anna_ajra- chyba jest w tym duzo duzo prawdy....widze po miom braciue...hihi on tez chyba tak wlanie podchodzi do dziieci:)

przyszlirodzice- Julka ma takie same kupki wiec to chyba norma:)

rekinasia- na zatkane kanaliki najlepszy masaz, kup sobie spirytus, bo rozgrzewa i niech ci m masuje:) napewno pomoze bo ja mialam to samo nie dawno....a pozniej doszla mi jeszcze 40 stopniowa goraczka....ale nie martw sie , napewno zejdzie!!

no moja coreczka spi i je czyli nadal mam odpoczynek....jestem teraz u mojej mamy bo mamy niezly problem z ta chata...zaczela nam wychodzic plesn w sypialni....k...a ja juz njie mam sil a dopiero sie przeprowadzalismy;(;( Kuba wywiozl nas do mojej mamy bo przeciez\ dla dziecka jest to bardzo nie zdrowe i bedziey walczyc zeby nam to wlasciciel jak najszybciej zroibil...powiem wam szczerze ze chce mi sie palakac jak o tym mysle bo chcialabym juz miec troch spokoju i domowej atmosfery wkoncu i pobyc z nasza coreczka;(;(
ok pozdrawiam was bardzo cieplutko....trzymajcie sie!!!



 
Czesc Dziewczyny. :-)

Ja w sprawie Waszej i Naszej - zielonogorskiej - kolezanki -
Myszy. :-)
Chcialam Wam jeszcze do tych informacji "wielkosciowych" dodac,ze Ula urodzila naturalnie. :tak: :-) Choc byly obawy,bo miala dlugi czas bardzo wysokie cisnienie. :baffled: Nie wiem,jak dlugi byl porod,ale wszystko przebieglo bez komplikacji. :-)

Pozdrawiam Was serdecznie i zycze wszystkim Maluszkom blogiego dziecinstwa,a Rodzicom samych przespanych nocek! :tak: :-) :-) :-)
 
reklama
Witam sie. Dostalam dzis sms od myszy i dosalam szoku!!!:-D A tu jeszcze czytam, ze silami natury urodzila:szok::szok::szok::szok::szok: No nic tylko pogratulowac!!
Chodze wciaz rozkojarzona strasznie, Michalek bardzo sie rozlegulowal przez te 3 dni kiedy staralam sie go karmic, a nie mialam czym!! Je teraz z butelki, do wczoraj jadl po 10- 20-30 ml co prawie godzinke, wczorja jednak byla u nas polozna pokazala jak robic masaze no i powiedziala jak w niego "wmusic" jedzonko. No i od wczoraj jest juz lepiej. W nocy spal raz nawet 3 godziny!!
Ja wlasnie bylam w toalecie, pierwszy raz po porodzie no i katastrofa- gdyby nie to to juz by bylo wszystko ok.
Pozdrawiam was mocno.
 
Do góry